czwartek, 19 kwietnia 2012

Przykre skutki farbowania na olej ;/

Notka ekspresowa, ponieważ dostałam straszny sygnał od jednej z moich czytelniczek...
Ostatnio modnym stało się cudowanie z włosami w postaci farbowania na olej.
Wszystko za sprawą pewnej blogerki...nie muszę chyba pisać o kogo chodzi.
Polecała ona innym farbowanie włosów, po uprzednim nałożeniu na nie odrobiny oleju niby w celu ochrony włosów przed drażniącą chemią.
Z punktu widzenia fryzjerki, z góry wiedziałam, że jest to postępowanie niedorzeczne, które ma racje bytu tylko w przypadku przyciemniania włosów i koloryzacji na ciemno. Dlaczego? Otóż nadmierne przetłuszczenie (w tym wypadku olej) albo zanieczyszczenia powodują osłabienie działania oksydantu, obniżają jego moc, utrudniają wnikanie pigmentów farby we włos i osadzanie w jego korze...sprawiają też, że osłonka włosa (łuska) wolniej się rozchyla, i farba nie zdąży odpowiednio w tym włosie osiąść wg czasu podanego przez producenta... Budowa tłuszczu roślinnego-oleju jest inna niż ludzkiego łoju! Ktoś powie, że przecież powinno się farbować włosy przetłuszczone- no tak, ale ile możecie mieć tłuszczu na włosach po powiedzmy 2-3 dniach nie mycia a ile po nałożeniu łyżki oleju?!
O ile na ciemnych farbach nie zauważymy od razu różnicy np. kolor może się spierać szybciej, być mniej intensywny itp., o tyle na blondzie powstaje istna masakra.
Nie zauważą tego jasne/średnie naturalne blondynki, bo już moc 6% wystarczy im na bardzo jasny blond, ale już mysie blondaski i szatynki na pewno ;/
I tak było też z moją czytelniczką- zrobiła ona kąpiel rozjaśniającą, następnie miała pofarbować L'Orealem 10.21 by stonować kolor, ale wpadła na "genialny" pomysł naolejowania włosów po kąpieli, i pofarbowania na olej. Raz kiedyś farbowała palette a10 na olej kokosowy- i wyszło rude paskudztwo, teraz farbowała na arganowy i ta sama historia!
Efekt? Chyba nie będę mówić jaki... sami zobaczcie...
Włosy Krysi wyprowadzimy powoli do normalnego pięknego blondu, ale to potrwa...
Pierwsze foto to włosy po kąpieli naolejowane, kolejne efekt po farbowaniu na olej:









 Ten post nie jest atakiem na nikogo broń Boże, jest przestrogą! Błagam Was zacznijcie wreszcie logicznie myśleć, a nie jak stado owiec robić i kupować wszystko pod dyktando tego, co przeczytacie w necie/na blogach itp.!
A przynajmniej sprawdzajcie te informacje w kilku źródłach co najmniej...inaczej wasza krzywda murowana...

143 komentarze:

  1. dzięki wielkie Bunny za ten post, również słyszałam o tej metodzie farbowania włosów, ale raczej sama bym się nie odważyła tego zrobić, na pewno jeżeli już zapytałabym Ciebie, a teraz to już wszystko wiem,
    widzimy więc że w naszym przypadku czyli rozjaśnianiu ta metoda odpada,
    myslę że sprawa ma się inaczej w przypadku olejowania włosów w celu regeneracji, bo to przecież dla naszych rozjaśnianych włosów jest bardzo pomocne, (tak mi się przynajmniej wydaje)oczywiście musimy wziąć pod uwagę to że niektóre oleje mogą nieco przyciemnić włosy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ekhem... gwoli ścisłości... olejowanie wlosów ich absolutnie nie regeneruje! jedynie nawilza, natluszcza i chroni. w nadmiarze wysusza i powoduje przetluszczanie skalpu.

      Usuń
    2. no tak, sorry, miało być o nawilżaniu, to miałam na myśli, a napisałam co innego, oczywiście przesadzić nie można efekt odwrotny, jak z wszystkim ;-)
      u minie np. olej sprawdza się dobrze, ale maski zdecydowanie duuuużo lepiej bo to one przecież regenerują,

      Usuń
    3. Ooo kurcze! Ja właśnie zauważyłam przesuszenie włosów!!! A olej nakładam od stycznia i po tym co czytałam na innym blogu to już powinny być efekty... No i znów włosy zaczęły mi wypadać :( CHyba musze zwrócić się do Ciebie z prośbą o tym jak je pielegnować:) Przez dwa lata zagęszczałam sobie włosy i moje boki są przerzedzone:( No i nie wiem czy mi kiedyś odrosną:(

      Usuń
    4. maski naprawde sa w stanie zregenerowac na ile to mozliwe i odbudowac np poprzez wbudowywanie keratyny.
      oleje wylacznie moga uelastycznic poprzez nawilzenie, natluszczenie ale z umiarem, bo potem wysuszaja.

      wypadanie moze byc spowodowane olejowaniem ;p
      boki kiedys odrosna, nawet szybko pod dobra pielegnacja, tylko juz nie przedluzaj, nie zageszczaj wlosow.

      Usuń
    5. Nie przedłużam już 2 lata, a one dalej takie marne:( chyba juz taki ich(mój) los... Nie zależy mi tak bardzo na długości. Zależy mi żeby te boczki odrosły. Szukam jakiejś super maski i kończę na chwile obecną z częstym olejowaniem. Dzięki:) Pozdrawiam

      Usuń
    6. uzywaj delikatnych dzieciecych szamponow i masek. Zmien tez diete na wíecej bialka i duzo owocow i warzyw.

      Usuń
  2. Rozumiem, że wiele dziewczyn nakłada farbe na 'tłuste' włosy w sensie takie 2-3 dniowe - sama nawet tak robię bo przez te pare dni mi trochę oklapną bo świeżo po umyciu mam je dość puszyste czyli wygląda jakbym ich miała więcej. Mimo, że jestem blondynką i nie jestem fryzjerką to sama wpadłabym, że jakikolwiek 'nienaturalny' dodatek na włosach (tutaj niech będzie ten olej na który dziewczyny sobie farbują bo chcą się ochronić) to przeszkoda by kolor wyszedł w stopniu podobnym do tego co jest na opakowaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kazda farba zawiera substancje myjące- dlatego nie jest wymagane mycie wlosow szamponem po farbie a wystarczy sama odzywka. po prostu farba jest tak zrobiona by rozpuscila niewielkie zabrudzenia- i nie ma co cudowac olejowania, nacierania przed farba itp.
      niestety jak widac jest wiele kobiet co nie wpadaja na takie logiczne wnioski, albo sa otumanione tym co przeczytaly ;/

      Usuń
    2. Kiedyś jak się farbowałam na ciemno to myłam włosy szamponem po farbowaniu - bo skóra zafarbowana ale kto by mi powiedział 5 lat temu, że farba o farbe się ściera :D.
      Teraz jak blond to odżywke aby z opakowania daję po farbowaniu.

      Usuń
    3. Słyszałam o tym farbowaniu na olej bo jakby tu nie słyszec, na kazdym blogu o tym nota ale bałam sie jako blondynka robic taki eksperyment.
      Przede wszystkim balam sie co moze wyjsc,tj mowisz sprawa w stosunku do ciemnowłosych jest duzo mniej inwazyjna ale na tak gówniane włosy jak ja mam to sobie nie wyobrazam:P

      Wystarczy ze niedawno, tydzien po farbowaniu(wyszedł mi najlepszy kolor jak do tej pory) nałozyłam olej palmowo-kokosowy...
      Po jego zmyciu odrosty z platyny zrudziały jak zdj 2 od góry;/ Takze w mym przypadku tłuszcze z gr,nasyconych sciagaja mi farbe

      Usuń
    4. o znowu co nowego sie dowiedziałam, człowiek całe życie sie uczy, nie jest wymagane mycie szamponem po farbie, naprawde nie wiedziałam, czyli wystarczy dokładnie namoczyć włosy przemasowac i dokładnie spłukać?
      a jak Ty bardziej polecasz myć szamponem czy nie i czy bezpośrednio po farbowaniu jest lepsza odżywka i od razu spłukać czy maska potrzymana dlużej (chyba jednak odżywka)?
      kiedyś też w sklepie fryzjerskim kupując farbę Pani zaproponowała mi ampułkę stabilizujacą kolor, ale w sumie to nie wiem czy to mi coś dało, oj tyle pytań i myśli nasuwa sie po czytaniu Twoich postów Bunny

      Usuń
    5. tak,wystarczy dokladnie splukac woda,nalozyc odzywke/maske,splukac i gotowe.
      Te ampulki mogly byc fajne ale nie sa niezbedne.
      Ja po farbie myje odzywka po prostu.
      Po farbie obojetne maska czy odzywka byle kwasna do wl farbowanych.

      Usuń
    6. no to widzę ze dyskusja będzie tutaj gorąca, bo zagorzałe zwolenniczki oleju przed farbowaniem zaczną wkraczać do akcji hehe,
      a jak poznać że odżywka czy maska jest kwaśna Bunny?
      bo znowu się zagubiłam i namieszało mi się w głowie czy używam odpowiedniej, przeważnie używam do włosów suchych/zniszczonych różnych firm, ale nie znam się naa tym czy są kwaśne

      Usuń
    7. a niech wkraczaja tylko z madrymi argumentami ;)
      najlatwiejszy sposob to papierek lakmusowy do kupienia w aptece, zanurzasz i widzisz jakie ma ph.
      czasem pisze na opakowaniu odzywki/szamponu jej ph.
      w skladzie powinien byc citric acid, lakcid acid itp czyli kwasy cytrynowy albo mlekowy.
      zwykle odzywki maski do farb. sa kwasniejsze niz wszelkie inne i te polecam uzywac, a raz-dwa razy w tyg maske odbudowujaca/regenerujaca.

      Usuń
    8. Farba myje farbę to prawda:)

      Usuń
  3. Niektórzy chyba troszeczkę zapominają o tym, że włosy są martwe a jedyne co możemy poprawić to, to jak wyglądają- nie naprawimy ich kiedy są już zniszczone... Ja wychodzę z założenia, że za dużo cudowania nigdy się nie sprawdza, a teraz nastała dziwna moda na "naturalne" kosmetyki i wszelkie organiczne rozwiązania, które często zwyczajnie nie skutkują. Panuje, tez przekonanie, że fryzjerzy są ogólnie be! Ale myślę, że żywy przykład na to, że tak nie jest, a dodatkowe kombinacje czasem szkodzą widzimy powyżej. Uważam, ze każdy powinien mieć swój rozum i nie ulegać wszystkim pomysłom internetowych guru. Farbowanie na olej wydaje sie tak debilnym pomysłem, że dziwie się, że dziewczyny się na to decydują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odbudować sie da za pomoca keratyny która wnika we wlosy i staja sie one sprezyste...gladkie i mocne ale keratyna jest budulcem wlosa wiec krzywdy mu nie zrobi tylko taki zabieg go odbuduje...odzywi... wlos od polowy dlugosci rdzenia nie ma to fakt bo on zanika ...ale tu chodzi bardziej o takie zakonserwowanie go...meble tez nie zyja a jednak je lakierujemy i dajemy warstwy ochronne...i to jest na tej zasadzie:)zas z tymi olejowaniami to jest tak jedna napisala posta a reszta za nia jak te sraczki zadarly kiece i nastala bardziej na to moda niz dobre tego skutki:P Najlepszym sposobem jest dobra maska keratynowa i wsadzenie glowy nad pare... nie ma nic lepszego dla wlosa jak taki zabieg:)

      Usuń
  4. ooo i swietny wpis :) wkoncu , ktos to napisal , sama zastanawialam sie jak to moze dzialac skoro olej wnika do wlosa ...
    oleje to dobra sprawa ale nieumiejetnie stosowane moga zrobic duze kuku tak samo wlosom jak i skorze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Caskada, wszystko ok, ale przecież nie każdy olej wnika do włosa ;) Ja tutaj nie twierdzę, że farbowanie na olej będzie wszystkim służyło- mnie i moim bliskim akurat służy (szczególnie tym, które mają bardzo wrażliwą skórę, a stosują silny oksydant), ale każdy ma inne włosy i innych farb używa. Ale co do wnikania, to przecież nie wniknie we włosy olej o kwasach tłuszczonych wielonienasyconych. Oleje wnikające stanowią akurat niewielki procent tych, które są wchłaniane...

      Aha, jeśli chodzi o samą metodę- nie nakładamy na skórę (bo to głównie o jej ochronę chodzi w tej całej metodzie) łyżki oleju, a jedynie jego odrobinę. I można wybrać olej, który ma podobną strukturę co ludzki łój, np. olej jojoba.

      Aaa, no i jeszcze jedno :) W jednym komentarzu przeczytałam, jak jedna dziewczyna farbowała włosy na olejku Alterry. Te olejki są na bazie oleju sojowego, a to olej schnący. Takie olejki jak najbardziej mogą utrudniać proces farbowania i nie wyobrażam sobie nakładać tłuszczu tego typu do koloryzacji. Tak czy inaczej, zgadzam się z ogólnym wydźwiękiem artykułu, czyli należy ostrożnie podchodzić do nowości wszelakich i nie kierować się ochami i achami innych osób ;)

      Usuń
  5. Wałkowałyśmy ten temat sto razy na wątku, ale niestety, lepiej przeczytać czyjeś pseudorady na blogu niż wgłębić się w temat i są efekty, a właściwie ich brak ;)

    ps. kupiłam Pinio soczystą malinę :D
    mandarynka też była fajna, ale oranżada... fuj! aż mnie odrzuciło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli mamy taki sam gust zapachowy ;)

      Usuń
    2. chyba tak :) dopiero teraz się przyjrzałam i zobaczyłam, że Ty też kupiłaś malinę :)
      może jutro umyję nim włosy, a jak nie to do kąpieli naleję sobie na pewno :D

      Usuń
    3. daj znac czy jestes zadowolona ;*

      Usuń
  6. Powiem cos od siebie. Trzy razy rozjasnialam wlosy "na oleju", wszystko bylo w porzadku, nie zauwazylam zadnych zmian w kolorze czy innych skutkow ubocznych.
    Zastanawiam sie jedynie jakiego rodzaju olej uzyla ta dziewczyna? Czysty np kokos, migdal czy jakis na parafinie typu amla, jasmin itp.
    Druga sprawa jesli chodzi o regeneracje, czysty olej kokosowy i palmowy nakladany co drugi dzien przez okres ok 3 miesiecy spowodowal, ze moje wlosy staly sie grubsze, przestaly nadmiernie wypadac, poza tym nie zauwazylam nadmiernego przetluszczania sie wlosow przy tak czestym uzyciu olejow.
    Cytuje:
    " Olej kokosowy bedacy trojglicerydem kwasu laurynowego posiada wysokie podobienstwo do protein wlosa i ze wzgledu na niska wage molekularna oraz prosty lancuch linearny jest w stanie dotrzec do wnetrza wlosa" (zrodlo L.U).
    Byc moze cos w tym jest ;).

    Meggi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czystego oleju uzyla.
      poza tym kazda farba rozpuszcza parafine i jej zwiazki ;)
      wysokie podobienstwo nie oznacza ze jest w stanie budowac wlos - taka jest prawda. trojglicerydy a proteiny to roznica.
      wlos buduja bialka a nie tluszcze.
      olej moze poprawic jakosc wlosa poprzez natluszczenie, nawilzenie na pewno nie przez odbudowe.

      Usuń
    2. Ja pamiętam jak nasza Yatta załatwiła się częstym olejowaniem włosów :O

      Usuń
    3. kurcze ja nie pamietam... co to sie dzialo???

      Usuń
  7. blond bunny,

    ostatnio przeczytałam na Twoim blogu notkę na temat farbowania włosów farbą alfaparf 11.11 i 11.20. Baaaardzo spodobał mi się kolorek, jaki wyszedł na włosach dziecwzynie, której zdjęcie umieściłaś na blogu:) dlatego też postanowiłam w taki sam sposób pofarbować swoje włosy:) niestety, na moich rozjaśnianych pasemkach kolor nie wyszedł cudownie biały, ale siwy:( czy można z tym coś zrobić, żeby był bialutki, platynowy? pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. tez myslalam kiedys czy olejowanie i fdarbowanie na blond nie zaskzodzi wlosom ale nei stosowalam tej praktyki i dobrze, dzieki ze o tym napisalas :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tez farbowałam na olej ale miałam go końcówkach od wczoraj. Dzisiaj przed farbowaniem nałożyłam na końcówki maskę.

    Wyszło dobrze, jutro jeszcze raz umyję włosy i napisze Ci na e - mail coś więcej + fotki. Miłego wieczoru ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. również nie słyszałam o olejowaniu przed farbowaniem ; o gdyby to była znana metoda ,okej ,ale gdy nic o niej nie słychać lepiej nie kombinować .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. savin jest bardzo znana... w kregu wielbicielek anwen, mowi ci to cos?

      Usuń
    2. hehehe pisałam Anwen, ale jakoś to olejowanie, a czytałam o tym mi nie pasowało i zostawiłam ten temat, po prostu zaczęłam stosować odżywki i maski, ktorych nie znałam , a wyczytałam o nich na jej blogu i przynoszą efekt, ale tylko te gotowe, a nie mieszane samodzielnie, które ona poleca, bo zwyczajnie nie znam się na tym i pewnie efekt byłby podobny jak przy olejowaniu przed farbą ;-)

      Usuń
    3. to obserwujcie uczciwie jak niedlugo z kregu jej czytelniczek wiele zacznie sie skarzyc na przesuszenie wlosow ;) ja tylko na to czekam ;p

      Usuń
    4. jej koleżanka czarna orchidea już się skarży

      Usuń
    5. hihihi jesteś niemożliwa, uważaj jak jej czytelniczki zaczną wkrótce masowo się do Ciebie zgłaszać po ratunek włosów,mogłabyś na tym zrobić niezły biznes, chociaż zdążyłam już się zorientować że jesteś miłą i bezinteresowną osóbką, która lubi to co robi

      Usuń
    6. wiesz co bunny a ja się śmieję jak patrzę na Twoje biedne włosy. Owszem na farbowaniu może i się znasz ale na ich pielęgnacji w ogóle....

      Oleje to nie jest jakiś mój wymysł - stosowane są do włosów od wieków... i nie wiem skąd pomysł z przesuszeniem? Chyba po 2 latach używania ich regularnie zauważyłabym coś takiego?? ;) Zresztą na wizażu (i nie tylko) oleje znane są już od co najmniej kilku lat i jakoś nikt się na przesuszenie po nich nie uskarża...

      Usuń
    7. zazdrość ludzka nie zna granic...

      Usuń
    8. doprawdy? a mowi to osoba ktora posadzila mnie ok kradziez zdjec? ;)

      Usuń
    9. Śledzę wątek o olejach już dłuższy czas (beatgirl) i sama włosy olejuje, jakoś nie spotkałam się ze skargami dziewczyn regularnie olejujących włosy żeby były one gorsze niż przedtem, wręcz przeciwnie.. więc nie bardzo wiem skąd te Twoje dziwne wnioski? Bardzo proszę więc, pokaż mi palcem, skoro tak uważasz ;)

      Usuń
    10. nie chodzi o to ze sa gorsze niz wczesniej a o to, ze olej zaczyna obciazac wlosy, zaczyna sie depozyt we wlosie i ciagle sa skargi- ze wlosy spuszone, ze nie takie, ze matowe, ze sie tluszcza, nie ukladaja i trzeba myc codziennie. i wiele osob to pisze m.in. paputeek, lacturia, kiika i wiele, wiele innych- ze sie farba wyplukuje... ciagle wam sie jakies "ale" przewija przez watek, ciekawe ze nie widzisz? moze powinnas poczytac od pierwszej waszej czesci. ja choc nie czytam tego regularnie niemal na kazdej stronie nie poprzecinanej off topami widze osoby nie zadowolone bo cos nie jest do konca tak.

      Usuń
    11. wydaje mi się że po prostu czytam ze zrozumieniem, a nie nie zauważam tego. Jednym pasuje taki olej więc na inny narzekają, czasem zdarza się bad day hair i każdy o tym wie. Wiele dziewczyn olejuje włosy nawet i 5 dni w tygodniu i nic złego się z nimi nie dzieje, niektóre oleje kiedy są źle dobrane mogą wysuszać czy puszyć, ale to już nie jest kwestia że WSZYSTKIE używane często obciążą włosy, spuszą je a już na pewno ich nie przesuszą..

      Usuń
    12. wszystkie uzywane w nadmiarze, jak wszelkie obce substancje stworza depozyt wlosa- czyli pogorszenie jego wygladu i jakosci. niestety.

      Usuń
    13. mowisz ze nie znalas metody farbowania ba olej? dziwne bo osobiscie nie interesuje sie fryzjerstwem jakos specjalnie a juz 2 lata temu dotarlam na jakims portalu fryzjerskim ze jest taka metoda i jest bardzo popularna w salonach fryzjerskich za granica. stosowalo sie jesli sie nie myle oliwke z oliwek albo jakas mieszanke. dziwie ci sie ze jako fryzjerka z zamilowania nie wiedzialas o tym i mowisz ze to nielogiczne i wykluczające sie . niestety nie pamietam jak sie nazywa taki zabieg bo bym podala

      Usuń
    14. oczywiscie ze nie! nie jest to zadna uznana metoda! zaden absolutnie podrecznik ani publikacja fryzjerska tego nie opisuje, poniewaz jest to sposob bledny i niesprawdzony! odpowiednie firmy maja swoje preparaty wyrownujace i chroniace strukture przed lub w czasie zabiegow chemicznych w postaci olejkow, ampulek itp ale sa to preparaty kompatybilne z przebiegiem procesu i scisle do tego dopasowane. a nie byle jaki olej z butelki!

      Usuń
    15. MI oleje nie sluza ! nie jestem ich fanka ani do twarzy ani na wlosy ew do ciala i do kapieli ....
      kazdy olej inaczej dziala ..
      Dzieki olejom moje wlosy zrobily sie twarde i bardziej suche a widac to dokladnie jak sie je zmyje i nie uzywa jakis czas na wlosach :)
      uzywalam roznych olei i w roznej ilosci :)moze ciemnowlosym to pasuje ze im usztywnia i pogrubia wlosy olej ,ale mi nie :)

      Usuń
  11. Ja na szczęście ciut zmądrzałam i jeśli już próbuję takich wyczytanych kombinacji, to najpierw na pasemku. Tak zrobiłam też właśnie z tą metodą - nałożyłam olej alterry i jakoś po godzinie trzymania dodałam czerwoną farbę od połowy pasemka. Efekt: włosy może i nie wydawały się zniszczone, ale dosłownie po 4 dniach (przy codziennym myciu) kolor z tego pasemka wypłukał się tak, że prawie nie różniło się od włosów, które były farbowane 3 tygodnie wcześniej i zdążyły się zrobić rude..

    Poza tym dzisiaj trafiłam na Twojego bloga dzięki koleżance, przeczytałam już sporą jego część i żałuję, że dopiero teraz ;) Może trochę mądrzej bym się obchodziła z włosami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi milo wobec tego ze mam nowa czytelniczkę ;*

      Usuń
  12. Jejku to jakis koszmar...:/ jak zyję o czyms takim nie słyszałam.Jestem wręcz w szoku!-zapytam Ciebie,droga Blond Bunny,co sądzisz o nafcie kosmetycznej do pielęgnacji przesuszonych pasm(konkretnie końcówek)?niektore kobiety bardzo sobie ją chwalą.Masz jakies doświadczenia z tym związane?polecasz ten środek czy wręcz przeciwnie?Bardzo dziękuję za odpowiedż-pozdrawiam serdecznie!Joanna.

    shttp://chillcake.blogspot.com/2011/11/nafta-kosmetyczna.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do koncowek bym nie polecala absolutnie... dlaczego? bo nafta najlepiej sprawdza sie przy lysieniu i wypadaniu- oddzialowujac na skore glowy. z odpowiednimi domieszkami np. aloes moglaby nawilzac ale mam watpliwosc czy nawilzy tak dobrze by chronic koncowki i czy nie zacznie ich wysuszac z czasem...
      polecam tradycyjnie w problemach skory glowy- jak wypadanie, lysienie, lupiez,przetluszczanie natomiast nie na dlugosc wlosa...
      to juz lepiej wcieraj po kropelce oleju.
      natomiast ja bym zalecala raczej stosowanie kosmetykow z silikonami np. odzywki bez splukiwania na same konce dodatkowo po myciu i uwazam ze to wystarczy- a jesli koncowki sie krusza, łamia czy rozdwajaja to podciac ;) i nie kombinowac- wlosy czasem lubia byc podcinane chocby o pol cm ;)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo :-)Joanna.

      Usuń
  13. Hej :)
    ja mam takie durne (bo widzę, ze wszyscy wiedzą co to bo nie pytają ^^) pytanie: co to jest ta kąpiel rozjaśniająca? Jak się to robi i po co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o kapieli jest notka na moim blogu, poszukaj prosze, bo wiele razy to wałkowałam. po co, dlaczego itp.

      Usuń
    2. mimo że szukałam za pierwszym razem nie znalazłam :( za drugim się udało, było caaaaałkiem z przodu :) Dzięki

      Usuń
    3. zawsze mi sie zdawalo ze jakos logicznie te notki podzielilam zeby bylo latwo wam szukac, do tego wyrozniam kolorami jak pisze o czyms waznym...gratulacje w kazdym razie!

      Usuń
  14. Bunny myślę, że nie drogi, nie sprawdzałam po ile, bo to prezent, ale na pewno nie kosztowało to dużo, TŻ kupił w Realu :) myślę, że coś koło 50-60 zł :)
    A firma to ŁUCZNIK

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze wiedziec :)
    Ostatnio jak bylam w salonie, fryzjerka mloda do farby dodawala ojejku Kerastase i nakladala blondynce....
    Czy ten olejek ktory wykorzystala fryzjerka moze tez to powodowac czy tylko domowe olejowanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znam wszystkich produktow kerastase (zaporowe ceny ;/) ale moze dawala jakis specjalny olejek chroniacy wlosy i jednoczesnie usprawniajacy koloryzacje, sa teraz takie cuda na rynku... nie wiem, mozliwe ze robila dobrze.
      podkreslam jeszcze raz- blondynkom nie radze olejowac i na to klasc farby! olejujcie po farbie, przed, ale umyc potem wlosy nawet delikatnym szamponem tylko raz i na czyste klasc farbe.

      Usuń
  16. i ja właśnie dlatego już od dawna myślę swoją głową a nie wyczytanymi rzeczami- w życiu bym się nie zdecydowała położyć farby na olej- jak sobie już to wyobrażam to aż mi się słabo robi- i widnieje wizja przecież na taki tłuszcz się farba nie przyjmie :D dobrze że jesteś bo pomagasz ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej bunny:-)Ja mam pewne pytanko poniewaz strasznie zrzera mnie ciekawosc...Jak produceni farb uzyskuja odcien np 10.13-przeciez to mieszanina popielu i zlota wiec jakim cudem im nie wychodzi zielen z tego polaczenia??Czy samemu mozna jakimis farbami profesjonalnymi "zrobic" kolor bezowy mieszajac zloto i popiel hmm???Kaska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mają swoje tajniki, przede wszystkim jest tam naturalny odcien i domieszka popielu i złota w odpowiednich proporcjach właśnie po to żeby nie było zieleni ;)
      ale jak to robią to ci nie powiem.
      samemu nie można, chyba że jakims cudem ci sie uda i bedziesz probowac do skutku.

      Usuń
  18. do mieszanki popielu i złota producent dodaje troche czerwonego pigmentu dzięki czemu unikamy zieleni. Potwierdzam tezę dzisiejszego wpisu... farbowanie na olej to pomyłka... mama farbowała farbą blond montibello 1011 raz na olej kokosowy i wyszedł jej bardzo złoty kolor natomiast drugi raz tą samą farbą pofarbowała i miała chłodny beż. Olej obniża oksydant z farby.

    OdpowiedzUsuń
  19. Olej moze i obniza oksydant, ale juz 3 razy malowalam wlosy ta metoda i u mnie nie ma roznicy w kolorze , z tym ze ja nie nakladam łychy oleju na wlosy , tylko delikatnie "zwilzona" olejem reka przejezdzam po wlosach, a duza ilosc nakladam na koncowki , poniewaz mimo ze staram sie zeby farba sie na nie nie dostala , to jednak wole je dodatkowo zabezpieczyc. Jest niestety wiele dziewczyn ktore bardzo czesto NIE DOCZYTAJA postu na blogu, albo nie wysluchaja na youtube, lecą odrazu nakladaja na twarz, wlosy, cialo jakies specyfiki i potem maja problem i czasami nawet pretensje do blogerek ,ja zawsze jak cos przeczytam lub uslysze to chce poglebic wiedze na ten temat, chce zweryikowac informacje, a nie lece do lazienki i nakladam na twarz a potem placze ze jestem cala w krostach albo moja skora jest cala poparzona , nie rozumiem takiego zachowania , wlosy jak wlosy -odrosna, ale kurcze skora zwlaszcza twarzy to juz nie przelewki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest to twoj wymysl, ale nie jest to profesjonalne! zaden profesjonalista nie podejmie sie rozjasniania bardzo brudnych, przetluszczonych wlosow ani farbowania na olej- nie badz smieszna, a fryzjerka nie jestes i twoje amatorskie rady niestety ale 100% osobom nie przypasuja!

      Usuń
    2. Naprawdę uważasz, że JAKIEKOLWIEK rady przypasują WSZYSTKIM?
      Anwen jedynie podaje sposoby, które wielu dziewczynom pomagają, nie zmusza nikogo do korzystania z nich. Każdy powinien mieć tyle rozumu w głowie, by nie przyjmować wszystkiego bezkrytycznie.
      Warto dodać, droga blond bunny, że pisanie takich rzeczy (,,a ja sie smieje w ogole z twojego bloga i tego jak malo profesjonalnych rad udzielasz a stado owiec wykonuje co kazesz i potem narzeka i szuka pomocy niestety ale u mnie ;)") jest po prostu niegrzeczne, by nie powiedzieć, że zwyczajnie chamskie.

      Usuń
    3. Od pewnego czasu jestem czytelniczką blaga Anwen. Wiesz dlaczego? Patrząc na kondycję jej włosów kiedyś i teraz wierzę, że i mnie się uda. I już widzę znaczącą poprawę. Nie chcę Cię urazić, ale oglądając Twoje włosy jakoś nie mam ochoty wdrażać w życie Twoich rad... Wysuszone, zniszczone bynajmniej nie zachęcają do czytania tego, co piszesz.

      Usuń
    4. Tylko widzisz, ja WIDZĘ różnicę na MOICH włosach. I nie jestem jedyną osobą z takimi odczuciami. Uwierz, wśród nas są także farbowane blondynki.

      Usuń
    5. wiec jak widac sa osoby na tak dla olejow i na nie- i wszystkie te osoby nalezy szanowac ;)
      blondynki bezproblematyczne moga tak rozjasniac- pisalam o tym w notce.
      wszelkie szatynki i ciemne blondynki feomelaniczne nigdy nie beda zadowolone z rozjasniania na olej- bo beda po prostu po tym rude. jak kochaja olej to moga sobie stosowac po farbie lub przed- ale nie farbowac na niego i juz.
      poza tym ja tez pisalam pozytywnie o olejowaniu ale w umiarze. a juz na pewno nie dla osob ktore maja problem z wypadaniem wlosow. wiec nie jest to pielegnacja idealna i nie dla kazdego.

      Usuń
    6. Nie istnieje coś takiego jak pielęgnacja idealna dla każdego.
      I zgadzam się z Tobą - jest wiele odmiennych zdań, ale należy to uszanować. Każdy musi znaleźć kosmetyki odpowiednie dla jego skóry głowy i włosów.
      Chodzi mi o to, że atakujesz Anwen, która przez swój blog pomogła wielu osobom, między innymi mi. A że sposób, który polecała nie sprawdził się w opisywanym przez Ciebie przypadku, to nie jest jej wina.

      Usuń
    7. Nie rozumiem licytacji o to kto ma rację, u kogoś to działa u kogoś nie. Po co wchodzić sobie na blogi i wypisywać nie prowadzące do niczego komentarze? Konstruktywna krytyka to świetna sprawa, ale nie rozumiem pisania niskich komentarzy typu 'jak ktoś się zna jak kura na pieprzu'. Co taki komentarz ma właściwie na celu? Pokazanie jak autor się bardzo zna czy jak? Mi bardzo pomogła Blond Bunny cokolwiek zostanie tu na nią napisane wiem że tylko jej będę się radzić, milion komentarzy 'konkurencji' tego nie zmieni i odwrotnie zapewne też to działa. Argumenty przeciw argumentom to świetna dyskusja, przedrzeźnianie do niczego nie prowadzi, świadczy tylko o niedojrzałości autora. Pozdrawiam AX

      Usuń
    8. Bunny, jesteś jedną z niewielu dziewczyn, które nie boją się powiedzieć głośno, że to co pisze Anwen i inne "włosomaniaczki" to w większym stopniu tylko ich "dobre rady", które NIE SĄ poparte wiedzą fryzjerską! Nie rozumiem zachwytu nad włosami, które są tylko 1. długie, 2. pofarbowane na czarno. Przecież na pierwszy rzut oka widać, że te wszystkie "testy na porowatość", "potencjały" (brrr, nie znoszę tego słowa), "farbowanie na farbę" to jakiś pseudo - naukowy żargon. Trzymaj się Bunny i nie daj się! Jestem pewna, że osób, które tak jak ja, mają już dosyć tego całego "włosowariactwa" jest znacznie więcej.

      Usuń
  21. Pewnie i tak - jakże odważnie - komentarz skasujesz, ale jak patrzę na Twoje włosy, to mi ich zwyczajnie szkoda. Widać, jak się znasz na ich pielęgnacji.
    Dzięki Anwen moje włosy zaczęły być zdrowe i lśniące, a jak przejrzałam twoje pożal się Boże rady przestałam się dziwić, ze Twoje włosy wyglądają, jak wyglądają.
    A jak ktoś zna się na olejowaniu jak kura na pieprzu, to się nie powinien za nie brać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jad?? wiesz co bunny teraz to już przesadziłaś... jak jesteś taka mądra to pokaz ten mój skasowany komentarz - napisałam w nim tylko, że na moim blogu pod postem o farbowaniu na olej pisały dziewczyny, które w ten sposób rozjaśniały włosy i były zadowolone i że jeden przykład (ten z Twojego postu) jeszcze nie dowodzi, że metoda nie sprawdzi się u każdego.

      Skasowałam, bo miałam nadzieje całkowicie usunąć się z tej dyskusji. Szkoda mi czasu na przepychanki z Tobą, bo jak widać Twój profesjonalizm i poziom dyskusji, a raczej jadu jakim plujesz powala...

      tak Cię boli to, że taki laik jak ja może prowadzić bloga o włosach?

      Usuń
    2. nie moge go pokazac bo go usunelas i dobrze o tym wiesz ;)
      widzialam te komentarze- pisaly je anonimy a moze by tak dowody w postaci zdjec lub linkow do zdjec wlosow tak rozjasnionych? bo ja jestem pewna ze blondy wychodza na tym rude- jezeli ktos nie ma wlosow bezproblemowych. a pisac to sobie mozna wszystko, ze wychodzi.a ty w to wierz.
      wiesz an jaki jest twoj problem? widze ze z pasja prowadzisz bloga i to sie chwali, piszesz czasem o rzeczach interesujacych, ale nieraz totalne glupoty... a najgorsze jest to ze masz sie za nieomylna i wyjatkowa- obroslas w piorka i zwyczajnie obnizylas loty.
      jesli tylko komus radzisz to farbowanie na olej to uprzedzaj z łaski swojej o konsekwencjach co jesli nie wyjdzie- a nie potem ja wchodze na poczte a tam juz kilka płaczy wlasnie o tym nieszczesnym oleju- ze kolor nie taki jak trzeba albo sie zmywa ekspresowo, wiec to nie jest jeden przypadek ;)
      jak mowie- twoj blog mnie nie boli i nic do niego nie mam, ale niesprawdzone rady spowoduja lawine konfliktow i nagatywow z toba jak i osobami jakim radzisz... mniej sie inspiruj internetem a wiecej zglebiaj wiedzy fryzjerskiej i wtedy wszystko bedzie ok.

      Usuń
    3. Anwen raczej nigdy nie spokornieje, więc na to raczej bym nie liczyła. Od kiedy oprócz porad włosowych zaczęła udzielać porad dietetycznych (dieta paleo..no proszę), umieszczać słitaśne zdjęcia na istagramie, raczej wątpliwe jest by przyznzała się że coś źle robi.

      Usuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wedle scislosci... proces farbowania rozjasniajacego, bo mysle ze o takim piszesz jest duzo bardziej zlozony od samego rozjasniania.
      rozjasniaczowi odrobina oleju nie przeszkodzi, natomiast farbie rozjasniajacej z odpowiednio dobranym oksydantem juz tak- bo obniza to jego skutecznosc.
      olej wlasnie spowoduje podczas koloryzacji na blond bardziej zlociste i rude tony- bo farba nie do konca zostaje wywolana przez aktywator...a naturalny pigment nie do konca utleniony... i tobie nie przeszkadza ok! ale zadna chlodna blondynka zadowolona z takiej postaci rzeczy nie bedzie.

      olejowanie codziennie, do tego zmywanie oleju agresywnym szamponem bez silikonow i stosowanie po tym wszystkim maski, ktora z reguly obciaza wlosy i nie powinna byc stosowana czesciej niz 2x w tyg przy wlosach mega zniszczonych jest jakas totalna pomylka...o czym ty piszesz w ogole?!
      susze jak to nazywasz powoduje reakcja obronna organizmu- wlosow- im czesciej myjemy tym wlosy suchsze, a skora zaczyna sie tluscic by sie bronic przed detergentami... i nie oszukujmy sie, kazdy szampon jest oparty na jakims tam detergencie lzejszym czy silnijszym ale podraznia skore i ja wysusza. i to jest wlasnie bledne kolo.
      ja nie mowie zeby wlosow nie olejowac! olejowac ale max kilka razy w tyg. a nie codziennie i codziennie je myc, to chore!
      do tego doprowadza do obciazenia skory glowy, uszkodzenia mieszkow wlosowych, wypadania wlosow w konsekwencji...
      tak czeste olejowanie i mycie nie ma nic wspolnego z prawidlowa pielegnacja, o ktorej kiedys napisze w calosci...poza tym zapominamy, ze idea mycia szamponem i w ogole mycia wlosow jest bylo i bedzie pozbycie sie zanieczyszczen z wlosow i mycie w razie potrzeby...dzieciom myje sie wlosy prawidlowo raz w tyg do dwoch razy! to cos znaczy nie? i ja tego nie wymyslilam a ludzie madrzejsi ode mnie, ktorzy opisali proces prawidlowej pielegnacji roznych typow wlosow w odpowiedniej literaturze.
      jedynie wlosom przetluszczajacym sie dopuszcza sie mycie codzienne...

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. bohaterki tych skutkow nie sa sobie winne! chcialy zrobic dobrze swoim wlosom wiec zdecydowaly sie na farbowanie na olej- bo tak robi wiele osob i im sluzy, poza tym ufaly np wiedzy anwen... tylko ktos zapomnial w tych wszystkich ochach i achach olejowych poddac w watpliwosc ze cos moze nie wyjsc...

      ja to z gory wiedzialam ze tak bedzie, dlatego ze wlasnie skonczylam liceum chemiczne i dodatkowo wiedze poszerzylam w studium o chemie fryzjerska- dokladnie takie przedmioty jak chemia i materialy chemiczne ;) bez tego nie ma co marzyc o zdaniu egzaminu zawodowego, jaki zdalam na 92%.
      tak wiec mam olbrzymia wiedze nt wszelkich substancji chemicznych i ich budowy, reakcji itp.
      wiem tez jak farba reaguje z tluszczowcami jakimi sa oleje i jakie zachodza reakcje i skutki uboczne ;/

      ty moze myjesz delikatnymi szamponami olej, ale jednak wiekszosc olejomaniaczek zmywa je mocnymi szamponami bez silikonow, bo toz to grzech przeciez...
      czesto myja tez wlosy wtedy 2 krotnie. i daja byle odzywke. efekt? wlosy bardziej dostaja takim postepowaniem po tyłku niz jakby nic na nie nie klasc i myc szamponem dla dzieci!
      ty nie myjesz codziennie, ale taka anwen to robi a jesli dla wielu osob jest przykladem powoduje pewna lawine ze kolejne osoby zaczna robic tak jak ona...a co za tym pojdzie- dla wlosow rozjasnionych czyli wiekszosc blondyn jest to zabojstwo! jak i dla tych poddanych koloryzacjom intensywnym- bo kolor wymyje sie w ciagu tygodnia...
      to pociagnie zwiekszenie czestosci koloryzacji, i tak w kolo macieju.
      potem jest szukanie przyczyny- no co jest?! przeciez tak dbam, maseczki, dupeczki, oleje... a wlosy leca! suche sa! itp itd.
      a przyczyna jest prosta- za duzo olejowania i mycia wlosow.
      albo ktos intensywnie olejuje a wlosy wypadaja... bierze tony suplementow, pije drozdze, skrzyp, pokrzywe a wlosy leca i co jest?! a jakby tak olej odstawil to jest 90% na to, ze wypadanie sie zatrzyma...
      chodzi mi o glupi mechanizm...

      Usuń
    4. Nie ktoś zapomniał tylko zapomniały o tym bohaterki tej całej niby tragedii jaką przeżywają bo nie wzięły poprawki na to że każde włosy mogą inaczej reagować.
      Każdy widzi że włosy Anwen są czarne, więc jak ktoś ma trochę oleju w głowie to wie że proces rozjaśniania jak sama napisałaś jest zupełnie inny i bardziej złożony więc może przynieść zupełnie różne efekty.. Sama gdzieś pisałaś że wiele dziewczyn przeczyta coś i ślepo w to wierzy, co jest głupotą, więc podzielam zdanie koleżanki że same są sobie winne..

      Wracając do olejowania, znów widać jak lubisz odpowiadać za inne w ogóle 'niewtajemniczone' w tą dyskusje osoby. Kolejny raz muszę stwierdzić że rzadko spotyka się na wątku olejowym osoby które zmywają oleje silnymi detergentami i to dwa razy..
      No i typowe podejście fryzjerek, napchać do szamponu silikonu i włosy będą piękne, po co się męczyć :D

      No i to użalanie, jak to musisz setki zagubionych owieczek sprowadzać na dobrą drogę przez tą złą Anwen.. ehh troche nie na miejscu, jak widać uratowała wiele głów włosomaniaczek, które są za to jej wdzięczne bez wypychania produktów do włosów silikonami..;)

      Usuń
    5. byc moze teraz juz dziewczyny z olejowego watku doszly do tego ze nie trzeba tak agresywnie zmywac oleju ale prosze cofnij sie do poczatku i pierwszych watkow- byla taka tendencja i to dlugi czas. i na wielu blogach.

      silikon to dobro, z ktorego trzeba umiec korzystac, dlatego wlosy po wyjsciu od fryzjera zachwycaja i samodzielnie wiekszosc nie potrafi tego efektu uzyskac ;) dzieje sie tak dlatego, ze dobry fryzjer, ktory zna produkty, potrafi z kazdych wlosow zrobic cudo poprzez odpowiednie zabiegi.
      i mimo calego tego bumu na naturalne kosmetyki to wlasnie przemysl "silikonowy" najmocniej sie rozwija, bo wlasciwosci i wykorzystanie ich jest nieograniczone!

      przykre to ze musze naprawiac nie swoje bledy... tylko tyle. bo owa pani nie umiala pomoc a czyjes skargi i pytania nawet na wlasnym blogu ignorowala... przykre to i to bardzo.
      poza tym silikony sa substancja niezbedna w prawidlowej pielegnacji wlosow suchych, zniszczonych po zabiegach fryzjerskich- i osmieszasz sie swa niewiedza i nastawieniem anty silikonowym ;)

      Usuń
    6. powiedz mi proszę po czym już wysnułaś wnioski że jestem nastawiona anty silikonowo jak to nazwałaś, błagam! Chyba zbyt pochopnie oceniasz wszystko i wszystkich.. uważam tylko że używanie go już w szamponie to przesada.. na początku może i włosy wyglądać będą pięknie (o to chyba chodzi fryzjerom, rzadko których już później obchodzi co klientka będzie miała na głowie po tym jak mu zapłaci), ale przecież regularne stosowanie silikonu grozi nadbudowywaniem się, jak można temu zapobiec skoro zmywa się go czymś co już jest w to zaopatrzone?
      Sama stosuje silikony ale wyłącznie na końcówki, bo inaczej sklejają mi włosy już po dwóch kroplach, jestem w stanie zrozumieć stosowanie go w odżywkach, jednak nie ma się co oszukiwać że przecież poprawiają one stan włosa tylko doraźnie, nieprawdaż?
      Sama napisałaś że fryzjer potrafi zrobić Z KAŻDYCH WŁOSÓW cudo, to własnie napisałam w komentarzu wyżej, typowa filozofia fryzjera - stosować 'zabiegi' oparte na produktach silikonowych. Problem w tym że teraz większość dziewczyn nie interesuje chwilowe poprawienie stanu ich włosów, a prawdziwa regeneracja, czego silikon nie jest w stanie zrobić. Nadaje się jedynie do zabezpieczania ich przed urazami mechanicznymi, więc nie bardzo rozumiem czym tak bardzo się ośmieszyłam?

      Usuń
    7. wlasnie z takiego malego akapitu: No i typowe podejście fryzjerek, napchać do szamponu silikonu i włosy będą piękne, po co się męczyć :D

      troche to niegrzeczne by oceniac wszystkie fryzjerki pod jedno kopyto czyz nie?
      szampony silikonowe sluza wlosom grubym i zniszczonym, kazdy choc troche zorientowany w temacie wie, ze wlosy np rzadkie i cienkie obciazy wraz z maska silikonowa itp. wiec trzeba tu stosowac pielegnacje wymienna- jak szampon z silikonami to odzywka juz bez i na odwrot.
      poza tym widac brak wiedzy w temacie- ze w szamponach silikon dimethicone sluzy jako nosnik dobrych ekstraktow i pomaga wlosom w wygladzeniu...wiec sie nie nadbudowuje- co mycie jest zmywany i co mycie dostarczany.
      ciezkich silikonow nie ma w szamponach!

      dobrego fryzjera interesuje co klientka bedzie miec w domu na glowie i z czym do niego wroci- i przy kazdej wizycie jego obowiazkiem jest dobrac klientce pielegnacje, przeprowadzic z nia wywiad i pomoc zaradzic problemom. ja nie wiem do jakich ty fryzjerow chodzilas?! takich co zostali po prl'u?
      na to wychodzi ze tak...

      juz na samym egzaminie zawodowym sprawdza sie gruntownie wiedze poprzez projekt- jesli zle doradzisz wyimaginowanej klientce w pielegnacji to juz masz ledwo zdane i kazdy swiezo wyszkolony fryzjer musi taka wiedze posiadac chyba ze zdal fartem i w ogole poszedl do takiej szkoly z braku innych pomyslow na siebie...wiec moze przestan mnie traktowac jak jakas glupia fryzjerczyne po zawodowce ok?

      silikony maja za zadanie ukrywac niedoskonalosci i chronic- nikt od nich nie bedzie wymagac regeneracji przy zdrowych zmyslach... jak juz pisalam, czesto ich niektore grupy sa tez nosnikiem dla substancji odzywczych.

      klient oczekuje ze wyjdzie z cudem na glowie z salonu i fryzjer ma temu sprostac- niewazne jakimi metodami ;) to jest filozofia zawodu ;)

      odnosnie ost pytania- tym jaka funkcje maja silikony w szamponach na przyklad ;) nie masz pojecia po co silikony sa w srodkach fryzjerskich ;) kiedys napisze o tym notke- to cie oswiece ;p poza tym nadbudowuja sie wylacznie silikony aminowa grupa funkcyjna.

      Usuń
    8. Ale trochę niedokładnie czytasz to co piszę, napisałam że wiem że silikony poprawiają doraźnie wygląd włosa i go nie regenerują, a teraz dziewczyny bardziej interesują się stałym poprawieniem jakości włosa, a nie poprawieniem na chwile jego wyglądu, więc nie rozumiem po co ta dyskusja? Jak ktoś chce sobie stosować produkty wypchane silikonami to proszę bardzo, nie interesuje mnie to ;)
      Czy ten mój akapit który przytoczyłaś tak bardzo odchodzi od prawy? ;) sama piszesz że w fryzjerstwie stosuje się produkty przede wszystkim silikonowe, wiec o co chodzi?

      Masz do mnie pretensje że tak generalizuje podejście fryzjerów, a pozwól że przytoczę tekst z którejś Twojej notki:
      "ale wszystkie wiemy jakich fryzjerów spotykamy najczęściej- wszystko na chybcika i jak najszybciej zamknąć drzwi za "zrobioną" klientką " ja napisałam to samo to już się rzucasz.. nie bardzo rozumiem? :>
      Co prawda notka była na temat koloru, ale to przecież na jedno wychodzi, mówimy o zadowoleniu klienta..

      I znów nie wiem po czym wyciągnęłaś wnioski że traktuje Cię jak głupią fryzjerkę po zawodówce.. gdzie tak napisałam? Bo akurat uważam że wiedzy Ci nie brakuje.. masz tylko bardzo specyficzny sposób dzielenia się nią :P ale to już nie moja sprawa, w każdym razie nie mam podstaw tak Cię traktować chociażby dlatego że Twój blog jest mi kompletnie obojętny, zwróciłam na niego uwagę tylko dlatego że bije po oczach jak traktujesz osoby które mają inne zdanie i 'nie są profesjonalistami' tak jak Ty..
      Tyle z mojej strony, pozdrawiam ;)

      Usuń
    9. napisalas to tak, jakby silikony byly zbednym wrecz szkodzacym produktem. a tak nie jest. i sluza wielu wiecej rzeczom, niz to co wymienilas, tylko ze tak naprawde niewiele osob o tym wie ;)

      ja sie do tego dystansuje tzn do wszelkich nowinek w swiecie kosmetyki- byl bum na silikony, teraz czas na oleje, za rok, dwa wejdzie cokolwiek nowego ulepszonego i na to bedzie bum, a oleje odejda do lamusa bo w dzisiejszej dobie zwyczajnie zbyt duzo czasu zajmuje poprawianie nimi jakosci wlosa jak to nazywasz...licza sie szybkie nowoczesne rozwiazania.
      a olej wlosa nie odbuduje- nie lódzmy sie!
      uwazasz ze olej poprawia ci na stale jakosc wlosa? przestan olejowac i zobaczysz jakie masz wlosy po pol roku przerwy ;p a co tam, po miesiacu juz bedzie widac!
      poza tym chyba nie zdajesz sobie rowniez sprawy jak i wiele innych osob jak by wygladaly wlosy myte zwyklym szamponem i tylko olejowane...np rozjasnione. jak stog siana nie do rozczesania!
      takze jest to rozwiazanie rowniez dorazne...i pomocne ale przy zachowaniu ogolnych zasad pielegnacji.
      oleje to cos jak deser po obiedzie, ale nie obiad ;)

      moja ocena innych fryzjerow rozni sie jako ze jestem z branzy.
      znam wszelkie bolaczki tego zawodu- i wiem jak czesto fryzjer zmuszony jest do takiego podejscia- byle szybciej, wiecej, czesciej... i to nie jego wina a najczesciej szefostwa. fryzjer ma byc kura znoszaca zlote jaja. jak koloryzacja nie wyjdzie, to sam musi zaplacic z pensji za poprawke koloru... wiec nic dziwnego ze woli tak wypuscic klientke do domu i a noz jej sie kolor nie do konca idealny spodoba? albo nie przyjdzie z reklamacja?
      ty piszesz to z zaslyszanych doswiadczen, albo i niewielkich swoich, bo ile razy moglas byc w zyciu u fryzjera? 10? 50?100?
      ja z doswiadczenia zawodowego, z przebywania wsrod tych ludzi. znam kazde ich spojrzenie- i fryzjer konował bez pasji wczesniej czy pozniej odejdzie od zawodu, bo zwyczajnie rutyna go zabije...

      takie traktowanie fryzjerow jak przedstawiasz to ogolny trend na wizazu i innych portalach. a nalezaloby zadac sobie pytanie- a jakim ja jestem klientem? moze nie do konca wspolpracuje z moim fryzjerem? no i wybierajac najtansze salony ze strzyzeniem za 5-10zl mozemy byc sobie sami winni ;)

      w sposob jak to nazywasz specyficzny traktuje osoby bez wiedzy lub z jej duzymi brakami, ktore zaszkodzily innym i stalam sie tego swiadkiem...
      nie toleruje przemadrzalosci, jesli nie jest sie pewnym 100% wiedzy jaka sie prezentuje. a po obecnym stanie wizazu i wizazanek, widac jakie prezentuja podejscie- jedna madrzejsza od drugiej bo przeczytaly kilkaset stron watkow, a tak naprawde wiedzy tam praktycznej niewiele (choc sa i perelki!) i braki wychodza ;) no i to traktowanie nowych... wiec nie dziw sie ze skoro amatorki miedzy soba tak sie traktuja, to profesjonalista jedzie po nich jak po dzikiej swini...widac zasluzyly.

      Usuń
    10. Kochana, chyba pomyliłaś dwa moje komentarze, o olejach rozmawiałyśmy wyżej, nigdzie tutaj nie napisałam że wystarczy olejowanie by włosy odbudować, naprawdę aż tak bardzo chcesz pokazać jaka głupia jestem w swojej pielęgnacji włosów? Nie rozumiem dlaczego Ci tak na tym zależy, nie wiesz jak pielęgnuje włosy więc skąd wyskakujesz z opinią że uważam że poprawię stan włosa używając tylko olei?
      Tylko początkujące osoby myślą że tym zregenerują włosy, uwierz że większość z nas jest świadoma że utrzymujemy tym sposobem jedynie nawilżenie ;)
      Chociaż nie, wszystkie jesteśmy naiwne przecież wiesz lepiej :P

      Wiele osób olejuje włosy już od lat, robiły to nawet jeszcze nasze niektóre babcie, więc nie sądzę żeby to był zwykły bum jaki jest teraz na 'niesilikonowe produkty' ;)

      Skończmy już tą do niczego nieprowadzącą dyskusję bo szczerze mówiąc już nie mam ochoty czytać tych wywyższających odpowiedzi ;)
      Jeszcze raz pozdrawiam :)

      Usuń
    11. ty tego nie napisalas ale ja ci pokazuje tylko analogie dzialania- jesli uznac silikony ze sa ble nic nie robiace to rownie i oleje same w sobie mozna za takie uznac, rozumiesz mnie?

      dopiero wszystko odpowiednio polaczone daje wymarzony efekt.

      nie jestes glupia i nigdzie tego nie powiedzialam.
      pokazuje ci tylko jak czastkowa wiedze posiadasz ty czy inne olejowe maniaczki i gdzie macie braki, ktore nalezy nadrobic.
      kazdy fanatyzm i skrajnosc jest zla.

      jeszcze nie dawno na wizazu krolowalo pojecie ze olej regeneruje wlosy! ze sie w niego wbudowuje! smieszne...moze juz dzis tak nie jest, jeszcze kilka miesiecy temu tak bylo. ale grzebac sie w tych postach nie zamierzam.

      ja rowniez pozdrawiam!

      Usuń
    12. powtarzam, skąd wiesz jaka prowadzę pielęgnację? skoro uważasz że moja wiedza na ten temat jest cząstkowa? Bo uważam że silikony w szamponie są zbędne? po tym to wywnioskowałaś? skoro są takie wspaniałe to czemu sama ich nie używasz? (wyczytałam w programie Twojej pielęgnacji;) ) Naprawdę, zbyt pochopnie wszystko oceniasz.

      Usuń
    13. a uwazasz ze masz pelna mozliwa wiedze na ten temat? ambitnie! ;]

      kto ci powiedzial ze nie uzywam silikonow? oczywiscie ze ich uzywam i to z wielkim powodzeniem!
      i w szamponach- ale wtedy juz nie w odzywkach/maskach, poniewaz mam cienkie, falujace rozjasniane wlosy wiec to logiczne, i rowniez w maskach/odzywkach ale wtedy juz nie w szamponie- i wtedy stosuje szampony dzieciece.

      Usuń
  23. miałam to samo ! na blogu Anwen, wyczytałam, zeby farbowac włosy na olejowane włosy. oleju dałam niewiele, pofarbowałam włosy i po zmyciu , miałam rażące żółtko na głowie ;(

    była to Wielka Sobota, sklepy juz zamkniete, płakałam przez pół dnia, do dzis meczę sie z tą zółcią na włosach ;((

    w dodatku wlosy stały sie max suche i wypadają ogromnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przykro mi ze jestes kolejna osoba ktora sie przejechala...
      jesli mozesz zdradz nam jaka farba farbowalas?
      jesli moge pomoc przeslij foto na mojego maila i dobiore jakas farbe ktora to wyrowna...
      glowa do gory! kolor da sie naprawic!

      Usuń
    2. farbowałam wellatonem 12/0

      teraz kolor troche sie wymył, ale nadal jest lekko żółty, różni się od reszty włosów :(

      Usuń
    3. kolejne farbowanie powinno wyrownac wszystko...ale nie rob na olej.

      Usuń
  24. Cześć ja może nie do końca w temacie ale mam pytanie odnośnie farby matrix socolor odcień 9M - czy to odcień ciepły czy zimny? Dłuższy czas farbowałam ty kolorem włosy z mieszakną odrobiny złoto perłowego z oxy 6%, ponieważ odrosty wychodziły mi rudo czerowne postanowiłam całe włosy zafarbować na naturalny kolor na poziomie 9. I wyszły mi szaro-buro-zielone;/ Na szczęście kąpiel rozjaśniająca pomogła. Teraz chciałabym pofarbować włosy na taki kolor http://princessa21.pinger.pl/m/5211797/malgorzata-socha-kiedys-i-teraz?r=11229484 - ostatnie zdjęcie w tej kremowej sukience ale żadna mieszanka mi tak nie wychodzi. Jestem z natury ciemną blondynką, włosy mi się szybko rozjaśniają, od lat farbuję włosy na jasny blond co mnie już troche zmęczyło więc postanowiłam delikatnie je przyciemnić właśnie do koloru z fotografii. To co mam teraz na głowie to : trochę żółego, jakis jasny blond pomieszany z bronzem i prawie białe końcówki. Proszę odpowiedz w wolnej chwili:) Pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 9m to odcien cieply.
      nie dziwie sie ze wyszlo ci szaro-buro- zielono gdy polaczylas odcien cieply z zimnym i do tego zielona nature ;p

      socha ma farbowane chlodnymi bezami. np majirel 9.13 i inne firmy posiadajace w ofercie chlodne! beze- nie cieple zaznaczam od razu. i woda 9% oczywiscie na odrost.

      Usuń
    2. Oooo super, dziękuję za szybką odpowiedz:)
      Czyli jak zrobię majirel 3.13 to teoretycznie nie powinny mi teraz wyjść zielone?

      Magda

      Usuń
    3. na pewno chcesz 3.13? ciemny braz? wyjdzie ci jak czern... zielen nie powinna sie poglebic.

      Usuń
    4. Chodziło oczywiscie o 9.13:P Dziś zrobiłam i kolor wyszedł suuuuuuper taki własnie chciałam miec:0 Bardzo bardzo dziękuję za pomoc:)

      Usuń
    5. podziel sie fotkami nie badz taka ;)
      daj linka albo przeslij mi cos plisss...

      Usuń
  25. wracajac do olejowania to ...mi a raczej moim wlosom to nie sluzy :/ uzywalam roznych olei, nakladalam roznymi sposobami i na mokre i na suche i lyzeczke i cale wlosy moczylam....cuda juz zrobilam i bez zmian ...
    po prostu nie sluza mi i tyle a co dziwne sa po nim sztywniejsze O_O
    wierze w kosmetyki ,ktore stosuje i sama sprawdzam ich sklad w ten sposob dobiore swoim wlosom zawsze cos odzwyczego :)
    co innego czarne , rude czy brazowe wlosy a co innego rozjasniane i nie ma sensu porownywac...te wlosy roznia sie od siebie wszystkim ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taka prawda ;)
      to tak jakby porownac wlosy cienkie i grube, proste i krecone, suche i przetluszczajace ;p zupelnie inne potrzeby, zupelnie inna pielegnacja.

      Usuń
  26. Weszlam na twojego bloga przypadkowo i mysle ze bede tu zagladac czesciej... jako brunetka moge tylko powiedziec ze wlasnie przez roznego rodzaju oleje zniszczylam i wysuszylam sobie wlosy. Kiedys (5 lat temu) fryzjerka doradzila mi lyzke cieplej oliwy z oliwek na wlosy, raz na tydzien, jako alternatywe dla maseczek i odzywek. Wlosy byly ok zaraz po, ale nastepnego dnia zaczynaly sie elektryzowac i byly suche jak siano. Myslac ze musze czesciej stosowac olej bo to w koncu pomaga (?!) zaczelam katowac swoje wlosy prawie codziennie. Trwalo to dobre pare lat az w koncu na ostatnich wakacjach zdalam sobie sprawe ze moje wlosy zadnego oleju nie potrzebuja i zainwestowalam w swietna odzywke ktora powoli je regeneruje. Teraz mysle ze ten olej podkreslal rowniez pomaranczowe odcienie w moich wlosach i nic dziwnego ze nie moglam sie pozbyc przeswitow rudosci w brazie, nawet po wizycie u fryzjera. Nie wspomne juz o przetluszczaniu sie wlosow i problemach z ukladaniem. Jednym slowem nigdy wiecej kombinowania, oliwe dodaje do salatek, na oleju smaze, a na wlosy nakladam specjalnie przeznaczone do tego preparaty i dopiero teraz widze efekty.
    Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło ze sie odezwalas, bo jestes kolejnym dowodem na to ze jest wiecej osob pokrzywdzonych przez farbowanie na olej.
      nie wszystkie sie jednak ujawniaja...
      pewnie zaraz uslyszysz ze zlego oleju uzywalas albo za duzo ;p
      pozdrawiam!

      Usuń
    2. Hehe dokladnie to mi powiedziano :) Kiedy juz odstawilam olej na dobre, znalazlam w sklepie farbe loreala (nie pamietam nazwy) ktora zawiera odzywke taka co sie naklada przed polozeniem farby - mieszkam za granica wiec nie wiem czy w Polsce tez jest ta farba. Efekt byl taki sam jak po oleju czyli nierowno pofarbowane wlosy, kondycja jedynie byla troche lepsza (a moze to kwestia odzywki po). W kazdym razie poszlam po tym do fryzjera i powiedziano mi ze wlosy sie farbuje na sucho, najlepiej zeby byly w miare czyste, a jesli sa poniszczone fryzjerka uzywa nisko procentowej wody ( a nie dodatkowej odzywki na ktora i tak sie nalozy silny utleniacz z farby sklepowej jak to bylo w moim przypadku). Dlatego ze wzgledu na to ze fryzjer jest u mnie strasznie drogi i przy moich dlugich wlosach zupelnie nie na studencka kieszen, zamowilam sobie farby profesjonalne i mam nadzeje ze w koncu osiagne wymarzony kolor i kondycje. Twoj blog jest swietny i wszystko super wytlumaczone dla laikow takich jak ja. Pozdrawiam! Ania

      Usuń
    3. tak myślałam ;p ten preparat, który sie stosuje przed farba, ma jako główny cel wyrównać chłonność wlosow i sprawic by równo wzięły.
      jest to ważne przy włosach porowatych, nigdy nie farbowanych "dziewiczych" jak i siwych...
      czasem jednak może zaburzać koloryzację (stąd nie wszystkie firmy cos takiego wprowadziły).

      wg standardowych technik- farbę nakłada się na wlosy suche i w miarę czyste- bez srodkow stylingujacych.
      ale są też innowacje jak np. w joannie że farbę nalezy nakladać na wlosy zwilżone. problem w tym, że ciężko wyczuc granice- kiedy wlosy są lekko zwilżone a kiedy juz za mokre, bo kazde wlosy inaczej "pija" np. wode.
      jak wlos za duzo wody naciagnie, to juz stężenie oksy sie obnizy i kolor nie wyjdzie nam idealnie.
      stad bezpieczniejsze jest stosowanie farb na sucho.
      na pewno niedługo osiagniesz swoj wymarzony kolor ;*
      trzymam kciuki!
      a potem bierz się do ostrej pielęgnacji i maseczka regenerująca obowiązkowo ;)
      dziękuje za opinię!

      Usuń
  27. Ostatnio duzo czytalam na temat olejowania wlosow!!!!
    Nawet sie zastanawialam na zastosowaniem olejku przed farbowaniem....teraz nie uzyje tego jestem pewna!!
    Mam pytanie czy aby olejowanie wlosow nie wplywa na to , ze nie moge uzyskac koloru platynowy blond na moich wlosach?!
    Przez pierwszy trzy dni mam jasny blond a potem mi zolknie...
    Moze cos mi poradzisz?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze na to wplywac zarowno olej jak i zle dobrana farba. ciezko powiedziec. a jakie oleje stosujesz i jaka farbe?

      Usuń
  28. Witaj!!!
    Stosuje olej kokosowy i oliwe z oliwek.
    Dodam , ze nie mieszkam w Polsce i wszystkie polskie farby odpadaja.
    Prawie zawsze korzystam z uslug fryzjerskich ,,,juz 5 razy w ciagu roku zmienilam fryzjera!!! sama zastosowalam Loreala decoloryzacje i zaraz potem farbe jasny blond nie pamientam jaki numer,,, potem juz tylko u fryzjera bo mialam kaczy kolor i wlosy po ok miesiacu zaczely kruszyc sie ...i z wlosow do polowy pasa mam do ramion...katastrofa...
    To bylo w sierpniu w tamtym roku teraz chodze do fryzjera ale platynowowego blondu nie uzyskalam nigdy(tak sa super jasne przez pierwszy tydzien a potem zolte!!!)
    ,,,wiec szukam porad jak to osiagnac .
    Czytajac twojego bloga dochodze do wniosku , ze moze to przez te oleje....Moje wlosy sa koloru jak na tym zdjeciu ...odcien zoltawy z pasmami platyny , po szamponie do wlosow blond.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jaki masz naturalny kolor odrostu?
      jaka farba i odcieniem fryzjer robi ci wlosy i na jakim utleniaczu? %?
      jakich kosmetykow do wlosow uzywasz i jak czesto myjesz wlosy?

      Usuń
  29. witam ....
    troche poczytalam pobuszowalam w internecie i mysle ze twoje rady sa najbardziej profesionalne,,,

    Jesli moglabym skorzystac z twojej wiedzy to z gory dziekuje!!!

    Moj naturalny kolor wlosow !!! juz nie pamietam ale mysle ze poziom 4 o 5 bardziej 5 ale od tylu lat farbuje wlosy ze na dlugosci nie mam pojecia !!!
    Jak bylam u fryziera nie mam pojecia jakimi farbami mam robione wlosy , nigdy nie przywiazywalam wagi do tego , bo sie nie znalam!!! Teraz wiem , ze mam prawo wiedziec i ze jest to istotne!! uczymy sie cale zycie.
    Kosmetykow do wlosow ostatnio uzywam schwarzkof profesional reparir rescue wszystko z tej serii maska , spray , odzywka na koncowki i szampon tej samej firmy do wlosow blond taki z pigmentem niebieskim,,,biosilk ,,odzywke firmy sebastian penetraitt + szampon,i czasami spray tresemme jak musze uzywac suszarki,,,
    dodam ze mieszkam za granica i polskie produkty nie wchodza w gre wiec staram sie kupowac co mi polecaja albo co pamietam ze w polsce bylo godne uwagi,,,
    no nie powiem ze dzieki twojemu blogowi podcielam wloski o 5-7 cm i wlosy jakby zrobily sie duzo lepsze ale sa krotkie,,,mam nadzieje , ze odrosna,,,
    i przestalam olejowac co drugi dzien , i co za tym idzie myc tak czesto,
    i jestem pewna , ze wlosow blond nie olejowac tak czesto bo zolkna!!!!a napewno przed farbowaniem,,, farbowalam odrost po ok 2 miesiacach olejowania wlosow , i tak zoltego odrostu nigdy nie mialam jak tego miesiaca !!! Dodam , ze farbowalam
    ta sama farba juz wczesniej moje wlosy i bylo jasno zolto ale nie tak!!! wiec od tego farbowania nie olejowalam , uzywalam kosmetykow jak wyzej napisalam plus szampon przeciwlupiezowy i o dziwo wlosy na odroscie gdzie byly super zolte jak nigdy zrobily sie ciemny blond !!! a reszta jasniutka .
    Ale sie rozpisalam sory ale moglabys mi doradzic ? myslalam o farbach alfaparf (sa tu do kupienia) y zeby w koncu przestac rozjasniac rozjasniaczem u fryziera.
    dodam ze wlosy mi sie rozjasniaja szybko przy rozjasniaczu .
    Wiec moze dobra farba i nie musze katowac moich wlosow u fryziera bo tu nie uznaja farbowania bez rozjasniacza( juz wiem bylam u trzech pytac o rozjasnianie farba i odpowiedz ze sie nie da bo mam odrost ciemny )
    myslalam o kolorku 11.20 i 11.21 pomieszany z 11.11 o tylko tym no nie wiem , powiem tak nienawidze jasnych zoltych wlosow momim marzeniem uzyskac kolor jasny zimny z odcieniem popielu o fioletu ....cieple blondy juz jestem nimi zmeczona ...
    No i jaka woda 9% o 12 % .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj! milo ze sie odezwalas w kwesti jakze wciaz goracego olejowania ;) jak widac nie wszystkim to sluzy.
      polecam ci mieszanke na probe 11.11 z 11.20 alfy- w zaleznosci jakie bedziesz miec zastrzezenia co do koloru to pomyslimy dalej ale na pewno da sie cos zrobic! woda na odrost na pierwszy ogien 12%- jak kolor bedzie ok, to sprobujesz za miesiac 9%...moze sie uda.
      wlosy na farbie urosna nim zauwazysz! rozjasniacz je katuje i stad twoje trudnosci...na dlugosci te co masz jasne dasz te alfy na ost. 10-15 minut z woda 6%.
      daj znac jak poszlo!

      Usuń
    2. oczywiscie , ze dam znac !
      na razie musze sie troche podszkolic aby nie popelnic gaf , gdyz nigdy nie farbowalam farbami profesionalnymi ....ale mysle ze z twoja pomoca jakos pojdzie!!!!!
      pozdrawiam cieplutko..... a i jesli mam malutki odrost i odrost ozlocony "olejowaniem"... po ostatnim farbowaniu ,,,wiec farbe z woda 12% te zolte wloski tez polozyc czy z woda6% na ost.10-15 min? Buziaczki!!!

      Usuń
    3. 12% nakladasz na ten zloty odrost i ten nowy razem...

      Usuń
  30. Przez przypadek wpadłam na Twojego bloga i po przeczytaniu komentarzy chce tylko powiedzieć,że niewyobrażań sobie ludzi,którzy nie myją włosów codziennie dla mnie to jak mycie ciała/twarzy-norma,a włosów nie mam przetłuszczających się. Przykład idę wieczorem na zajęcia z aerobiku i tam godzinę ćwiczę i tak jest codzennie i jakby nie miała umyć włosów?czy ludzie tylko siedzą i się pindaczą,że tak to nazwę? Jak nie chodziłam na aerobik,to zawsze myłam włosy codziennie,bo higiena jest dla mnie najważniejsza.Brud,kurz- Ja dziękuję,to tyle.Myjcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale chyba masz świadomość tego że jak myjesz włosy codziennie to im wcale dobrze nie robisz? wątpię żeby wszyscy codziennie latali na aerobik

      Usuń
  31. Droga moja licze na Twoją pomoc. Zawsze miałam zdrowe gęste i czarne włosy. od 20 lat farbuję włosy na brązy żeby nie mieć siwych a nie zaakceptuję innych kolorów. Farbowałam farbami z Loreala i Garniera. Po latach włosy zaczęły mi wypadać więc teraz farbuję Farbą HERBATINT z Allegro lecz wypadają dalej. Jestem przebadana przez lekarza , który mi nie pomógł, mam też ustawione hormony więc myślę, że przyczyna tkwi w farbie. Proszę poradź jeśli możesz. Helena
    Szkoda, że dopiero dziś weszłam na Twojego bloga ale już Cię nie opuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sprobuj uzywac innej farby- zadnych nowoczesnych bezamoniakowych cudow czy farb roslinnych! po tym wlosy wypadaja najbardziej.
      sprobuj jakiejs farby trwalej jak loreal excellence, wellaton, palette czy syoss.

      Usuń
  32. Dziękuję za odpowiedź. Czy mogę Cię jeszcze prosić o wskazanie która z nich jest najmniej chemiczna? bo o palette słyszałam wiele złego od koleżanek. I jeszcze jedno jak powinnam pielęgnować swoje włosy środkami naturalnymi lub kupionymi bo robię to ale bardzo na wyczucie. Jeszcze raz dziekuję Dobra Kobieto i Pozdrawiam Helena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najlzejsze sa loreale.
      o pielegnacji sa u mnie na blogu odpowiednie wpisy, poczytaj ;)

      Usuń
  33. A moze powinnam stosować farby ze sklepów fryzjerskich? ale jakie i jaką wodę utlenioną (w sensie jaki %).Helena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z fryzjerskich loreal majirel, alfaparf, wella koleston, matrix... i oksy 3% do brazow.

      Usuń
  34. właśnie szukałam jakiś info czy nakładać ten olej czy nie - ok ,już wiem ,że lepiej nie - także przystępuje zaraz do farbkowania ;-P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. najgorsze rzeczy wyprawiają dziewczyny na wizażu wątek dla ,,kreconowłosych,,...dokładnie nakładją 100 rzeczy na raz na włosy...potem chwalą się zdjęciami z przetłuszconymi włosami, uznają tam że jedna pielęgnacja dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie jestem zapatrzoną fanką anwen (czytam bloga owszem), nie stosuję też wszystkiego naraz i nie sprawdzam na sobie wszystkich metod bo tak napisała. Kocham swoje włosy i staram się o nie dbać szukając kosmetyków, które moje włosy polubią, dlatego korzystam z różnych stron i blogów.Do sedna nie mam na celu ani nikogo atakować ani bronić ani tym bardziej obrazić. Czytając wszystkie te wpisy i widoczny spór chyba trochę opadły mi ręce, zarówno Anwen jak i Blond Bunny mają swoje zwolenniczki jak i przeciwniczki. Nie znam żadnej z Was, ale ten spór i wzajemne oskarżanie się jest bez sensu. Każda z Was ma inne włosy i innych czytelników i metody. Cztelnicy z kolei nie muszą ślepo robić wszystkiego co u kogoś wyczytały a potem prosić o pomoc kogoś innego. Każdy ma swój rozum, więc po co żale. Marzena

    OdpowiedzUsuń
  37. witam wszystkich bardzo serdecznie.chętnie czytam wszelkie ciekawostki związane z włosami,ponieważ od pewnego czasu chcę zapuścić włosy o jakieś 10-do 15cm.Ostatnio ,po przeczytaniu wielu blogów tzw."włosomaniaczek" moje włosy stanęły chyba dęba bez tapirowania!! Niewiem dokładnie po ile lat mają te dziewczęta,ale chyba parenaście,iż wierzą ślepo w działanie preparatów stymulujących porost.O czym mówię cytuje "włosy po preparacie x urosły mi 4cm[lub 5cm] w miesiąc.Czytam,czytam i nie wierzę.. w całej mojej karierze fryzjerskiej nigdy nie spotkałam się z takim odrostem miesięcznym!! Nie przeczę,część tych dziewcząt ma piękne włoski,ale tak jak piszesz blond bunny,nie każda pielęgnacja jest jednakowa dla wszystkich rodzajów włosów.mnie właśnie te bzdury o poroście włosów najbardziej wpadły w oko.Na niektórych blogach zadawałam nawet pytania,jak to możliwe? nie zawsze otrzymałam odpowiedż.Przyglądam się zdjęciom przed i po zastosowaniu jakiegoś specyfiku,ni cholery nie mogę dopatrzyć się różnicy! Jedna drugiej słodzi-"o jaki efekt,ale urosły".Dobra wmówka to połowa sukcesu,jak widać.pozdrowienia dla wszystkich,co z rozsądkiem podchodzą do pielęgnacji włosów!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam fachowca i kolezanke z zawodu ;*
      ja jak czytam o takim poroscie to po prostu glosno sie smieje przed monitkiem i tyle ;) wiem, ze jest to nierealne! inna rzecz- jesliby bylo realnym- to jakiej jakosci bedzie te 5cm wlosow? ;) na pewno nie tak dobrej jakosci jak 1cm ktory rosnie sobie swoim tempem, czerpiac z organizmu to co najlepsze i potrzebne...
      widzialam juz paznokcie co w miesiac rosly prawie 1cm u dloni! mnie rosna ok 1-2mm ;) co z tego, jak byly miekkie, cieniutkie i sie wyginaly na wszystkie strony?
      poza tym, zawsze na takich rewelacjach brak dowodow ;) napisac mozna wszystko.
      dokladnie, slodko-pierdzace tony ale nie ma dowodow, zarejestrowanych statystyk itp. czyli podsumowujac takie rewelacje mozna miedzy bajki wlozyc .
      ale dzieci niech sie tym dalej jarają, nie nasza to sprawa i świata przeciez nie zmienimy.
      pozdrawiam!

      Usuń
  38. wiara czyni cuda;] ale natury się nie oszuka,podrasować co nieco można,przyciąć końcówki,łykać odpowiednie suplementy,sama to robię,ale nie kilka naraz.tonący brzytwy się chwyta.Zjawisko,które zaobserwowałam,bardzo dużo dało mi do myślenia.. Do jakiego stopnia ludzie mogą uwierzyć w coś co jest nierealne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo do czego się posunąc by osiągnąc to nierealne ;/

      Usuń
  39. nie chce obrażać tych dziewcząt,które mają problem z wypadaniem włosów[mówie tu o poważnym wypadaniu,nie tej normie która ma prawo wypadać].to faktycznie może martwić.Od tego są lekarze.mi nigdy włosy nie wypadały [może dlatego,że zawsze lubię dobrze pojeść i nic mi nie brakuje,ha ha oby tak zostało].

    OdpowiedzUsuń
  40. mam jeszcze małe pytanko.czy któraś z twoich klientek,lub może ty albo ktoś z twojego otoczenia stosował lek biotebal 5? -biotyna.odnośnie wypadających włosów.Czai się na niego moja kuzynka,również ja bym się połasiła ale to bardziej w kierunku wzmocnienia paznokci.Ja w kwestii tego leku nie mogę się wypowiedzieć ponieważ nie próbowałam.Z tego co czytałam,zawiera dawkę biotyny solidną,co w suplementach jest śladowe,dlatego jest lekiem a nie suplementem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znam niestety tego leku, ale jak tylko coś sie dowiem to dam tu znać ;)
      na paznokcie polecam dromin i wapno rozpuszczalne 2x na dobe. Juz po miesiącu dobre efekty.

      Usuń
  41. Czytam, czytam i dochodzę do wniosku że połączenie farby i oleju to istna loteria, ja używam Garniera Color naturals( rudy blond) i do tego zawsze olej kokosowy i wychodzi mi taki odcień jak na pudełku. Natomiast moja koleżanka użyła raz innej farby i arganowego co skończyło się tragicznymi ciapkami. Puki co mam swoje sprawdzone połączenie ale jeśli wycofają tą farbę to nie wiem czy odważę się na eksperymenty, po Twoim poście, dzięki za przestrogę.

    OdpowiedzUsuń
  42. Panna Marianna u Ciebie nie ma tego problemu z olejem bo jak sama napisalas masz rudy blond a Bunny ostrzega jasne blondyneczki, a zwłaszcza te które maja swoją naturę dość ciemną.

    Wiem, że wpis był dość dawno ale fajnie, że ktoś w końcu odważył się napisać prawdę. Blog Anwen znam (nie chce jej obrazic) ale po prosu oczy na wierzch wychodzą gdy czyta się narzekanie na to, ze włosy się strączkują czy, że musi je myć codzinnie. Skoro tyle tego nakłada to naprawde nic dziwnego że tak się dzieje. Julia

    OdpowiedzUsuń
  43. Dzięki Twojemu blogowi już wiem, co jest przyczyną pogorszenia stanu moich włosów. Dostałam tzw. szału na oleje jak większość włosomaniaczek czerpiących wiedzę od mało profesjonalnych bloggerek. Na początku bajka- po czasie koszmar. I nikt mi nie wmówi, że trzymałam olej za krótko/długo, za mało/dużo, taki czy inny, bo testowałam już chyba prawie wszystko. Odstawiłam oleje, nawilżam włoski maskami i jest bajka. BUNNY DZIĘKUJĘ! od dzis jestem Twoja stałą czytelniczką. ;-) Olga.

    OdpowiedzUsuń
  44. Bunny, od pewnego czasu chcę wrócić do farbowania włosów, od roku używam henny, ale nie jestem zadowolona (chodzi o rudy kolor). Niestety mam problem z końcówkami które pomimo podcinania, olejowania, nakładana masek, siemienia lnianego i wszystkich innych dobrodziejstw są przesuszone. Zastanawiałam się nad naolejowaniem samych końcówek (ok 5cm) przy skórze głowy sobie odpuszczę bo patrząc na nieszczęście Krysi wolę tego uniknąć. Proszę o radę :*

    OdpowiedzUsuń
  45. Dziewczyny, niestety potwierdzam co napisała Bunny, farbowanie blond włosów może skończyć się rudością, sama się o tym wczoraj przekonałam najpierw na olej rozjaśniając włosy a potem je farbując, są rude, a miałam już jasny blond i chciałam tylko skorygować ostatecznie kolor. Nie wiem co mnie pokusiło z tym olejem :( jestem wściekła. Odrosty mają ładny blond - bo tam nie nałożyłam oleju, a reszta... zrudziała, dokładnie tak jak na zdjęciu tej dziewczyny w tym wpisie.

    OdpowiedzUsuń
  46. Witam! Potwierdzam to co Bunny napisała o działaniu oleju przed farbowaniem włosów na blond. Kiedyś raz spróbowałam i nałożyłam na nieolejone włoski kolor goldwell topchic 10N (bardzo jasny blond) i kolor wyszedł mi przyjemny jednak nie do końca taki jak powinien. Malo tego szybko się wypłukał iw ciągu 3 tygodni miałam kolor rudo-wyprany-żółty, nie wiem jak to określić. Później nałożyłam ten sam kolor bez oleju i kolor został na dłużej. Wiec prawda to jest, bunny!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*