Schwarzkopf Palette Permanent Natural Colors 100 skandynawski blond

Hej hej!
Witam w ten mroźny lutowy ranek.
Tematem dzisiejszego wpisu jest kolejna farba Schwarzkopf'a, której przez długi czas używałam, konkretnie 5 lat- Palette Permanent Natural Colors 100 skandynawski blond.
W tamtym czasie zależało mi na mocno rozjaśnionych włosach, bardzo jasnym, białym odcieniu blondu, z umiarkowanymi zniszczeniami włosów- lepsze to było niż czysty rozjaśniacz
Farba ta oprócz oksydantu 9%, zawiera również aktywatory rozjaśniania, czyli w skrócie mówiąc saszetki z niewielką ilością rozjaśniacza- proszku, i do tego tubkę farby. Rozjaśnia realnie powyżej 4 tonów.
Zalecana jest do włosów naturalnych- niefarbowanych i nierozjaśnianych, do tego ciemny blond/jasny brąz, gdyż włosy naturalnie jasny blond/blond mogłyby doznać zbyt dużych uszkodzeń i krystalicznie białego koloru.
Przy rozjaśnionych już włosach, kładziemy ją tylko na odrost, nie przeciągamy na długości- czyli jak przy standardowym rozjaśniaczu.
Trzymamy koło 45 minut, ja zwykle trzymałam godzinę na głowie.
Z dzisiejszej perspektywy, chyba bym już do niej nie wróciła- bo jednak włosy długie- po niej, a po zwykłej farbie nawet z wodą 12%- niebo a ziemia! Kondycja nieporównywalna!
Ale jeśli ważniejszy jest dla Was kolor niż kondycja włosów, to lepsza jest od rozjaśniacza.
Teraz odcień ten przypisano do serii sunny blondes- słonecznych blondów, jednakże jest to ten sam kolor co kiedyś.
Jako modelka, znów nieskromnie JA