czwartek, 16 lutego 2012

Isana szampon przeciwłupieżowy.

Dzisiejsza notka będzie o największym włosowym bublu z jakim się spotkałam ostatnimi czasy...
Szampon ten kupiłam swojemu tż, jako zamiennik jego ukochanego Cleara- jak wiadomo włosy i skóra się przyzwyczajają do kosmetyków, więc warto raz na jakiś czas coś zmienić...
Nie rozumiałam niechęci mojego tż do tego specyfiku dopóki sama go nie użyłam z 2-3 razy :(
Gdy go przetestowałam, sądząc, że mój tż "wymyśla", podjęłam szybką decyzję spacerku do Rossa i kupna tż-owi jego Cleara na powrót, a szacowny szampon Isana przeciwłupieżowy zyskał cudowne miano środka do czyszczenia łazienki i kuchni :(
Dlaczego?
- owszem działa przeciwłupieżowo, ale co z tego jak włosy po jego użyciu są od razu tluste?
- mimo nawet godzinnego płukania włosów przy skórze zostaje coś jak lepka, tłusta substancja i włosy wyglądają nieświeżo i niechlujnie...
- śmierdzi ziołami i sztucznością plastiku
- na moich włosach zrobił takie skołtunione siano, że nim je rozczesałam na tonę odżywki, to myślałam, że ogole głowę maszynką na zero... przysięgam, co za koszmar...
Dlatego też zyskuje ode mnie miano mega bubla i strzeżcie się go!
Bo jedyne co korzystne to dostępność i cena.
Na fotkach macie skład dla zainteresowanych oraz obietnice producenta, których nie będę przepisywać i tracić czasu...
Nie polecam i ostrzegam!



5 komentarzy:

  1. no napewno bym go nie kupila :) juz widze po skladzie ze bubel:) slsy sol siarczany...z moich wlosow ten szampon zrobilby kope siana:)
    ogolnie z produktami isany do wlosow mam zle doswiadczenia:/mam "cudna "odzywke isany z babassu i dla mnie to kompletny bubel rowniez:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm a co myślisz o suchych szamponach? Podobno z tej firmy sobie chwalą. Miałaś może styczność z owym?

    OdpowiedzUsuń
  3. generalnie to jesli nie ma sie wyboru to mozna wyjatkowo uzyc... jednak dla mnie to takie "obcieranie tylka szklem" jak to sie mowi ;) nie masz wyjscia to uzywasz... ale nie ma sie co oszukiwac ze wlosy beda wygladac jak swiezo umyte... i to dobre rozwiazanie na kilka godzin bo pozniej wlosy klapna znow...
    nie uzywam takich rzeczy wiec nie powiem czy z isany jest dobre.

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm a więc omijamy szerokim łukiem ten produkt :)
    dodaję do obserwowanych i zapraszam do odwiedzenia mojego nowego bloga : http://paper-lady.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. wizażanka Amalia1989

    Też go miałam. Zabrał blask moim włosom i je wysuszył. wyglądały strasznie. Za to, okazał się dobry do mycia szmatki po OCM.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*