czwartek, 14 lutego 2013

Szampony dziecięce- dalsza część moich ulubionych.

Witam się po przerwie!
Niestety, od zeszłego piątku czas spędziłam w szpitalu bez dostępu do bloga ;(
Teraz już wróciłam do domu, odpoczęłam, więc napiszę dziś króciutką notkę o kolejnych szamponach dziecięcych, które lubię bardzo ;3
Podtrzymuję swoje dotychczasowe opinie o nich, więc tylko podam Wam linki do wpisów o ich innych wersjach zapachowych, oraz doklejam tu składy i fotki opakowań:

Pinio słodka mandarynka KLIK
Tak samo dobry jak malinowy, zapachy równie mi się podobają ;)





Garnier ultra doux 2w1 morela i bawełna KLIK
Zapach cudowny i nie sztuczny ;3






Oba polecam!

***

Co do mojego pobytu w szpitalu to przestroga... Nie pijcie kawy na czczo i kilku kaw dziennie, zwłaszcza jeśli jecie raz-dwa dziennie ;( Zawsze do kawy starajcie się dodawać śmietankę lub mleko.
Jeśli cierpicie na zgagę/nadkwaśność od razu reagujcie środkami bez recepty typu rennie czy ranigast i do lekarza jeśli stan zgagi się utrzymuje powyżej tygodnia.
Unikniecie wiele cierpienia...

Jak będę czuła się w pełni dobrze to napiszę dla Was jakąś obszerną fryzjerską notkę.
Buziaki Kochani!

39 komentarzy:

  1. Wracaj do zdrowia Kochana;*
    Hehe chyba zakupię jakiś szampon dla dzieci,może akurat się sprawdzi i u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żałuję że u mnie nigdzie nie mogę znaleźć tego ultra doux dla dzieci :( A pinio mam w domu- używam go podczas kąpieli dla synka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bardzo lubię ten biedronkowy szampon:) najbardziej podoba mi się ten o zapachu oranżady :)ja właśnie ograniczam picie kawy:) jedna dziennie z mlekiem wystarczy:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, Bunny Bunny, człowiek jest tak zajęty problemami i tym, co dzieje się dookoła, że wydaje mu się, że jest niezniszczalny. Uważaj na siebie, nikt nie jest ze stali :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety dotarło to do mnie nazbyt boleśnie ;/ teraz postanowilam pobyc egoistka i zadbac o siebie na 1 miejscu.

      Usuń
    2. No i słusznie. Chcesz dbać o bliskich i to wspaniałe, ale nie pomożesz nikomu, jeśli sama nie zadbasz najpierw o siebie :)

      Usuń
  5. Mi jakoś nie służą szampony dla dzieci. Używałam Nivea, Johnson's Baby oraz Pinio. Mojemu synkowi też nie służyły, szczególnie po Pinio wychodziła wysypka i miał straszną skorupę na skórze. A ja po Pinio dostaję takiego świądu, że aż do krwi się rozdrapuję.

    Jak dobrze sobie przypominam, ty też Bunny masz wrażliwą skórę głowy, więc doradzę Ci czego ja używam - przy swędzeniu używałam szamponu z Ziaja Med przeciwświądowego. A później szamponu z AVON Żurawina i Miód. Zero świądu, pieczenia, dyskomfortu, przetłuszczania się - jednak po Ziaji konieczna była odżywka, bo plątał włosy.
    Teraz zakupiłam po promocji w Rossmannie szampon Schauma Fito-Kofeina. Dam Ci znać jak wykorzystam już całą butelkę :)

    Co do ostatniej kwestii - ja też bardzo długo na śniadanie piłam kawę i jeszcze do tego paliłam papierosy - to było moje śniadanie. Kilka lat później diagnoza była szokująca - w żołądku wykryto helicobactera i początki wrzodów. Od tamtej pory zmieniłam dietę - regularnie jem, nie opuszczam śniadań, a kawę piję do posiłku lub po (niestety nadal czarną, nie lubię białej). No i oczywiście leki ograniczyłam prawie do zera, alkohol tylko okazyjnie, w niewielkich ilościach i nic mocnego. Żołądek nadal pobolewa gdy go obciążę, ale jest dużo lepiej. Życzę zdrówka Bunny! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to dziwne, mi wymienione przez ciebie służa bardzo dobrze, no ale co skora to inna reakcja.
      ciekawa jestem bardzo tej kofeiny ;)
      nie ja jedna bylam tak glupia ;( oby bylo lepiej jak u ciebie, bede sie pilnowac, zreszta moj A. mnie pilnuje, juz dzwonil czy zjadlam sniadanie, co zjadlam i ze policzyl np parowki i bulki w domu zeby sprawdzic czy nie oszukuje ;P a kawe wyrzucil mi i wyniosl smieci wiec nie mam juz jej w domu zeby nie kusilo...hehe rygor, ale widocznie potrzebowalam takiego "klapsa" zeby sie ogarnac...
      dziekuje! ;*
      a jakie leki mialas jako pompy protonowe kiedy zachorowalas? pamietasz moze nazwy? ja mam ipp 20 na czczo.

      Usuń
    2. I dobrze, że masz kogoś kto Cię przypilnuje. Mi brakowało sumienności i chociaż jednego dnia postanowiłam zmienić swoje nawyki żywieniowe, drugiego dnia odkładałam to na jutro. Zaczęłam jeść w końcu regularnie gdy moje dziecko przestawiło się na stałe posiłki. Teraz ma 2 lata i nawet nie ma mowy o tym, żebym ja sobie piła kawę a on jadł sam. Wspólne posiłki od rana do wieczora to przymus ;)
      A jeżeli chodzi o leki, teraz już kompletnie wyleciały mi z głowy te nazwy. Ja miałam sporo antybiotyków, głównie na tego helicobactera. Jak jeden kończyłam to drugi zaczynałam, albo brałam dwa na raz. Długo to trwało. Ale póki co, nie miałam żadnych napadowych bóli, a do szpitala zaglądam tylko na rutynowe badania :) Poszukam jeszcze dokumentacji medycznej, ale po przeprowadzce wszystko mi poginęło. Gdybym coś znalazła to się odezwę.

      Usuń
    3. Jesli Cie nie obrzydza, pij lniane siemię.

      Usuń
    4. Nigdy nie piłam kawy,nie paliłam papierosów,bardzo mało alkoholu(wyjątkowo,okazyjnie i nic tez mocnego bo zwyczajnie nie lubię :D )I co? nagle schudłam,żle sie czułam i się okazało że mam H.pylori-Chodzę z tym juz 11 lat(!!!) i tylko sie pogarsza a dietę trzymam bo inaczej bym nie mogła funkcjonować.Kuracja antybiotykami niewiele pomogła.Nie wierzę że samymi używkami można się wpędzic w chorobę :D Najwyżej przyśpieszyć uaktywnienie tego co juz mamy w swoim organizmie,niestety.
      Znajomi,rodzina itp. dziwią się-nie paliła,nie piła,zdrowo jadła a chora gorzej od nas ;P No ja sama tego nie rozumiem :D Dziwny jest ten świat:D
      Joanna.

      Usuń
    5. Neska skad ja to znam ;/ mysle ze moje klopoty wlasnie wziely sie stad, ze z moim A. jemy tylko razem obiad i to nie zawsze... a ja nienawidze jesc sama, to nie jadlam wcale ;( i tylko kawa za herbata calymi dniami ;(
      Jakbys znalazla jakies nazwy to prosze, podrzuc mi ;*

      Aniu, siemie dobre na wszystko ;P a tak serio- obrzydza więc nie przełamię się...

      Joasiu widzisz mam podobnie- raczej nie pijąca, nie paląca, duzo ruchu na swiezym powietrzu- bo pies motywuje, a jednak ciągle mnie coś nęka ;P nie ma sprawiedliwosci...

      Usuń
    6. Dlatego pytam ;) Ja trochę piłam rumianek. Niedobrze, bo ja na kawie jade do 11 codziennie. Tyle, ze dodaję mleko. Zyczę zdrowka :*

      Usuń
    7. Leki z omeprazolem-sa przewaznie na receptę(Controloc.Helicid.Ultop.Polprazol...) a bez recepty brałam Bioprazol :D
      Joanna.

      Usuń
    8. o dziękuję, o te nazwy mi chodzilo ;*

      Usuń
    9. ;P
      Jeszcze Ortanol,Nolpaza. :D Pomaga rumianek,piję codziennie na noc,zimą dziurawiec,zamiennie z melisą i herbatką ziołową z Biedronki-mięty nie polecam.Rozluznia wpust i mozna nabawic się...refluksu.I czarna herbata podrażnia-ja piję zieloną :D.
      Joanna.

      Usuń
    10. a te ziołowe to jakos słodzisz? bo dla mnie sa nie do przełknięcia niesłodzone ;(
      u mnie mięta równa się mega zgaga...
      zreszta po czarnej herbacie tez mam zgage ;(
      a zielona przyspiesza mi przemiane materii i to tez nie jest dobrze gdy jestem na restrykcyjnej diecie ;/

      Usuń
    11. Słodzę miodem albo cukrem bo też nie znoszę gorzkich ziołowych herbat ;P To może wypróbuj czerwoną herbatkę lub białą-to moja ulubiona ;D Również imbir pomaga na bóle zołądkowe-piję herbatkę i jest ok.Ważna jest tez witamina C(natka!)I kocham sok z cytryny-dodaję do przegotowanej wody,słodzę oczywiście:D Mnie pomaga :D ma działanie odkwaszające mimo kwaśnego smaku-poza tym duużo przerożnych warzyw duszonych,wazna jest cebula-posypana np.Vegetą i podduszona świetnie smakuje.
      Aktualnie futruję się jw.(kocham ziemniaki)bo mam zaostrzenie stanu zapalnego ;/
      Joanna.

      Usuń
    12. Zapomniałam napisać o kisielu-robię taki do picia.Oczywiście dosyć słodki musi być ;P pszenne sucharki i banany ale koniecznie muszą być bardzo dojrzałe-w tym celu kładę jabłka dla towarzystwa
      To moje stałe punkty programu-wcinam kilka razy w ciągu dnia :D
      Joanna.

      Usuń
    13. Widzę Bunny, że nie tylko ja mam taki problem, że nie lubię jeść sama. Śniadania rzadko, a jak już zdążę rano to właśnie kawa z mlekiem (tylko w weekend i wolne coś jem), obiad zawsze jem, bo jemy razem z siostrą, a w ciągu dnia herbata na zmianę z kawą, kolację czasem jem, bo "trzeba". Ogólnie w ciągu dnia i wieczorem to lubię słodycze jeść, co również jest niezdrowe. Natomiast jak jestem u koleżanek to zawsze jemy coś, jakieś kanapki i ogólnie u innych w domu to zawsze jestem głodna, a u siebie wcale :P . Ale skoro przez takie nieodpowiedzialne jedzenie można trafić do szpitala, to chyba zmienię swoje nawyki. Pozdrawiam

      Usuń
    14. Asiu ja cebuli nie mogę a dużo wit.c pogarsza mi stan nerkowo-pęcherzowy ;( niestety u mnie duzo zachodzi rzeczy z kamicą- i teraz muszę wybrać dietę "posrednią".
      poki co jest lepiej, minely napady zgagi, kwaśnego odbijania i cofania sie tuz po jedzeniu, czuje roznice- gardlo juz nie piecze a to dopiero 5 dni na lekach ;]
      dzis w aptece widzialam tez ze controloc control jest bez recepty ale koszt miesieczny bedzie kolo 30 zl ;/
      to juz lepiej na recepte bo wtedy ze 12zl...
      teraz zaczynam dzien od kawy zbozowej ze smietanka i cukrem, nie potrafie przejsc tylko na herbate i wode mineralna, nie ma opcji ;P

      anonimowy- poki mozesz zmien nawyki, bo jak sie dorobisz refluksu czy wrzodow to juz do konca zycia trzeba bedzie sie pilnowac...ja sie przekonalam, glupota boli.

      Usuń
  6. Garnier używałam jako dziecko, kochałam jego zapach.
    Powrotu do zdrowia bunny, aż sama zaczęłam się zastanawiać and moją dietą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm kurczę, mam teraz odżywkę Garniera Ultra doux i jest świetna, więc może troszkę odpuszczę Garnierowi i kupię też ten szampon :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skusilas sie na żóltą? genialna jest! niedlugo bede pisala o niej na blogu.

      Usuń
  8. hejka bunny to twoje odżywianie bardzo nierozsądne. Jesteś jeszcze młoda i silna ale nawyki żywieniowe trzeba kształtować wcześnie, kawa na czczo?. ten szampon rzeczywiście fajny czasem dziecku podbieram. a wracając do tonowania czy mogę do alfaparf 11.11 dodać oxy 3% i nałożyć na zbyt ciepłe odrosty aby wyrównać jak sądzisz? mam resztki. monia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odpisalam ci w notce o tonerach, prosze nie spamujcie ;/

      Usuń
  9. dzieci u ciebie mialyby frajde :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wracaj do zdrowia nabieraj sil i pisz tu dla nas . Ja przetestowalam nowa farbe na mohe oporne do farbowania na blond wlosy i jest rewelacyjna !!!:) sluczny jasniutki kolor blond zero zoltego. Jak bedziesz chciala tk moge napisac nazwe i podeslac jakies zdjecie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, daj znac na mailu.
      z checia napisze o nowej genialnej farbie ;*

      Usuń
  11. Wracaj do zdrowia,Blond Królikatorku ;P
    Dbaj o siebie!Zdrowie mamy tylko jedno.Osobiście nie lubię kawy,tylko toleruję zbożową z mlekiem :D
    Morelowy szamponik Garniera niezwykle delikatny i ten zapach-cudowny :D Bardzo go lubię.
    Joanna.

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuję wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia ;***

    OdpowiedzUsuń
  13. Pinio ulubiony szampon mojej córeczki .

    OdpowiedzUsuń
  14. Wracaj szybciutko do zdrowia :* z wrzodami nie ma żartów :(
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  15. niby Siostry, a głowy mamy zupełnie różne (i tym razem nie mówię o ich zawartości hehe) ;) Przez długi czas się upierałam na dziecięce szampony, bo delikatniejsze itp. Ale co jeden to gorzej - Garnier dla dzieci: mega łupież, Pinio: mega swędzenie, Babydream: łupież i świąd, J&J: włosy jak druty... Po tysiącu eksperymentów dziś postanawiam: szampony dziecięce nie są dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bunny, wracaj do zdrowia!! U mnie to siostra ma problemy z układem pokarmowym, bierze Controloc. Zdrowiej szybko, bo smutno tak bez Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja również myję włosy Piniem, a synkowi myję Garnierem, ale z zielonym jabłuszkiem i kiwi. Pachnie ślicznie, i bardzo długo utrzymuje się na włoskach mojego malca. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do formy :-) ankaa86

    OdpowiedzUsuń
  18. Z w/w wszystkich używałam ale chyba najbardziej ulubiony to Garnier zielony- super się pieni i pięknie pachnie nawet kilka dni po użyciu (piszę tu o włosach córki bo nie używa odżywek "po", ja natomiast tak i moje już tak nie pachną..).
    Co do kawy na problemy żołądkowe - polecam Astrę (niskodrażniąca dla żołądka). Ja od jakiś 7lat borykam się z problemami żołądkowymi (zaczęło się na studiach i nadal mi towarzyszy..), zgagę mam praktycznie po wszystkich, był jeszcze refluks ale na szczęście minęło ale codziennie na czczo biorę tableteczkę i jest ok ;) Najważniejsze byś zjadła coś z samego rana, żeby nie biegać z pustym żołądkiem!
    Pozdrawiam i życzę zdrówka! aga

    P.S. blondzik całkiem niezły mi wyszedł :D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*