To co dzieje się w moim życiu w tym roku, to jakiś koszmar.
Odszedł mój najukochańszy dziadek...mój anioł stróż i drugi ojciec.
Nie radzę sobie już sobie z niczym, nic nie ukoi mojego bólu, smutku i pustki.
A jutro pogrzeb i muszę dać jakoś radę, by pożegnać godnie kochającego mnie nad życie dziadka.
Gdziekolwiek jesteś pamiętaj, że zawsze tak jak ty mnie kochałeś, tak ja ciebie- nad wszystko inne. Na przekór wszystkiemu i wszystkim. Jestem szczęśliwa, że mogłam przy Tobie dorastać, zawsze liczyć na twoją pomoc i wsparcie. Bo byłeś przy mnie zawsze. I choć nigdy nie będę w stanie odwdzięczyć się równie mocno, to cieszę się, że byliśmy blisko siebie do samego końca.
Zawsze będziesz żyć we mnie, w moim małym serduszku.
Zawsze będę z Tobą rozmawiać i zwierzać się z sekretów, bo wiem jaką dawało ci to radość. Twoje szczęście to moje, pamiętasz?
Wierzę, że jesteś teraz gdzieś, gdzie jest Ci dobrze z kochającymi bliskimi, którzy dawniej odeszli. I wiem, że jeszcze kiedyś się spotkamy, a tymczasem nadal będziesz mnie wspierać i chronić- gdziekolwiek jesteś...
:(
OdpowiedzUsuńaga
Kochana tak bardzo mi przykro. Wiem, że nie ma słów, które ukoją ten ból. Trzeba go wypłakać... Ale pamiętaj, że jestem z tobą myślami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ankaa86
Trzymaj się kochana :(
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro... Wiem jak bardzo ważny był dla Ciebie dziadek :(
Trzymaj się ciepło, wszystkie blogerki są z Tobą! :*
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro... wiem, że dziadek jest przy Tobie, patrzy na Ciebie z góry i będzie Cię chronił. Też niedawno straciłam obu dziadków, wiem, że to strasznie boli... cholernie ciężko żegnać osobę, która Cię wychowywała i kochała bezwarunkowo, taką, jaka jesteś. Bądź silna i pomyśl sobie, że dziadek bardzo Cię kocha i zrobiłby wszystko, żebyś się nie załamywała. Ściskam Cię mocno :*
OdpowiedzUsuńHinata
Bunny, wiem, ze to nic nie zmieni, ale wierze, ze sobie poradzisz...
OdpowiedzUsuńbardzo przykro to słyszeć, trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńPrzyjmij Nasz kochany kroliczku najszczersze kondolencje.:-*:-*:-* Kaska
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci Bunny współczuję. Pewnie oprócz tego, że był Twoim najwspanialszym dziadkiem to pewnie był też wyjątkowym przyjacielem. Przyjmij moje szczere wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuń"No wiesz płacz oczyszcza gdzieś,
OdpowiedzUsuńnad nami między chmurami radość,
a żal tu w blokowiskach, setki myśli,
w sercach ból, płomienie zniczy odbijające się od marmuru, bólu,
Więcej zdjęcie w jednej, krzyż w drugiej ręce,
Choć jestem złym człowiekiem modlę się za was, klęczę,
Patrzę w niebo, tęsknię nieraz,
Jeszcze się kiedyś spotkamy, ale jeszcze nie teraz..."
Trzymaj się Bunny, wiem co czujesz. Po ponad 6 latach dalej nie jestem w stanie pogodzić się ze stratą dwóch moich dziadków - ot jednemu chyba było smutno więc po miesiącu zabrał drugiego... ale wierzę , że jeszcze się spotkamy.
Trzymaj się ciepło.
Gabi.
Bardzo mi przykro,wyrazy współczucia :( Stokrotka
OdpowiedzUsuńBunny.. dużo siły,po prostu tego Ci życzę teraz.
OdpowiedzUsuńL.
(*) świeć Panie nad Jego Duszą
OdpowiedzUsuńBunny pamiętaj, że po burzy zawsze wychodzi słońce.
Ana
Współczuję Bunny:( sama straciłam ukochaną Babcię, znam ten ból. Po jakimś czasie przestanie tak boleć, ale tęsknota zostanie. I piękne wspomnienia, których nie odbierze mi nikt.
OdpowiedzUsuńAnaBelle
trzymaj się Bunny
OdpowiedzUsuńStrasznie Ci współczuję, moje najszczersze kondolencje.. :(
OdpowiedzUsuńBunny nie wiem co mam napisać ...Strata ukochanej osoby zawsze boli,niesie smutek i żal .Mam nadzieję że się jakoś trzymasz ...Eveline1000
OdpowiedzUsuńJestem myślami z Tobą. Jesteś silną kobietą i przetrwasz ten ból.
OdpowiedzUsuńZ całego serca Ci współczuję, dziewczyno kochana... Wspieram Cię ciepłą myślą...
OdpowiedzUsuń[*] [*] [*]
Moja babcia zmarła dokładnie w ten sam dzień. Wczoraj minęły dwa tygodnie od jej odejścia. Ciężko mi się z tym pogodzić. Do tej pory czuję wielki smutek. Rozumiem co czujesz, dlatego łączę się z Tobą w bólu. Pamiętam, jak niedawno byłam u mojej babci, mogłam z nią porozmawiać, dotknąć jej, siedziała obok mnie, a teraz już jej nie ma. Już nie odwiedzę jej, nie porozmawiam, już jej nigdy nie zobaczę. Była taka kochana. Miejmy nadzieję, że Twój dziadek i moja babcia są szczęśliwi na drugim świecie.
OdpowiedzUsuńMyślę ze cierpimy tak samo. Dla mnie najgorsze sa weekendy, bo zawsze wtedy do niego jeździłam, najrzadziej co tydzień się widzieliśmy. Teraz łapie się na tym, że nie muszę się w sobotę spieszyć, szykować, bo on juz mnie nie wygląda przez okno...i to tak okrutnie boli ;(
UsuńNa pewno sa szczęśliwi gdziekolwiek sa. Ja w to wierze. Sa szczęśliwi w świecie bez bólu, zła i smutkow.