środa, 5 lutego 2014

Pielęgnacja włosów 2014

Wpis na Wasze wyraźne życzenie.

Pytacie jakim cudem udaje mi się tak jasne włosy utrzymać w tak doskonałej kondycji?
Po przeczytaniu całości tego wpisu (jak długi by nie był), odpowiedź stanie się dla Was oczywista.

Wiecie już z jakich włosów startowałam- naturalny jasny brąz popielaty( tu dobrze widać w jaki sposób moje włosy falują)...

 

rozjaśniony wielokrotnie po całości do białego blondu i z włosów do połowy pleców zostały mi strzępki długości ramion KLIK!
Właściwie ten post mógłby być modyfikacją tamtego. Wiele wyznaczników pielęgnacji 2013 zostało, trochę tylko ją udoskonaliłam.

1. Nie myję już odżywką-od mniej więcej pół roku moje włosy nie są w stanie znieść obciążenia jakie funduje się włosom bez umycia ich szamponem. Od razu przyklap, włosy jak tłuste, skóra swędzi.
2. Ochrona przed farbą- w ramach ochrony skóry przed poparzeniem, zawsze planuję farbowanie i mam do tego czasu przetłuszczone włosy (np. 3-4 dniowe), a jeśli z jakiejś przyczyny muszę zafarbować nieplanowo, to dzień przed, myję włosy szamponem Clear sensitive scalp- tak niesamowicie łagodzi i znieczula skórę, że farbowanie nic nie piecze ;) Farbuję same odrosty, bez malaksu czy odświeżania koloru co 3 tygodnie. Malaks ze 2x do roku. Kolor wystarczająco odświeża mi srebrna płukanka Delia.
3. Szampon- zrezygnowałam z szamponów do wł. suchych. Za bardzo obciążały włosy, a skóra głowy była niedomyta i swędziała. Mam "na stanie" jeden delikatny szampon dzieciaczkowy j&j żółty albo fioletowy ( najlepsze!), używam go w sytuacjach, gdy muszę częściej umyć włosy np. co 2 dzień, albo gdy skóra jest podrażniona, ściągnięta. Używany stale zbyt słabo domywa skórę i bywało, że ns. dnia miałam już tłuste włosy przy skórze ;/
W razie ataku Łupieżu sięgam po koło ratunkowe Clear sensitive scalp i myje nim przez jakieś 2 tygodnie na zmianę z dzieciaczkowym. Wtedy zabezpieczam końce olejkiem alterra migdał/papaja czy Bielendy po to tylko, by szampon Clear ich nie przesuszał- wiecie na pewno, że szampony przeciwłupieżowe to ciężki kaliber...leczą skórę, ale przesuszają włosy i zdzierają farbę ;/
Jeżeli jednak nie mam żadnych problemów ze skórą, to myję włosy szamponem do wł. normalnych co 3-4 dni, jeśli się przetłuszczą to co 2-3- familijny, natei winogrono, timotei pure ( ten ostatni to faworyt! skóra po nim nie swędzi wcale, pozostałe muszę zmieniać co jakiś czas). Szampon ma być prosty, bez silikonów i bez keratyny.
4. Maska- moje włosy zdecydowanie wolą maski niż odżywki. Po odżywkach są takie "lekkie i fruwające". Maski stosuje 1-2x w tygodniu. Ulubione to L'Oreal color vive (wspaniale nawilża, pogrubia końce, wygładza, rozświetla pasemkami, efekt jak z reklamy z Claudią Schiffer), total repair extreme (recenzja KLIK!) i obecnie męcze total repair 5, ale jest gorsza niż extreme (czasem powoduje sztywność końcówek, za jakiś czas będzie recenzja). Kiedy miałam bardzo zniszczone włosy to uwielbiałam maski fryzjerskie "Dolce". Ogólnie uwielbiam włoskie kosmetyki <3
5. Odżywka- stosuje raz w tygodniu zamiast maski, by dać włosom odpocząć. Nie przykładam do niej wielkiej wagi, w tej chwili odkryłam hit jaki Wam polecę dostępny w Biedronce Timotei drogocenne olejki- niesamowite efekty miękkości, podkreślenia skrętu, łatwe rozczesywanie bez wyrwania choć jednego włoska!, końce mięsiste i miękkie, można stosować jako bez spłukiwania- sprawdziłam na sobie. Odżywki wybieram natłuszczające, by równoważyły dostarczanie protein maskami i nie było efektu suchości i sztywności włosów. Nienawidzę odżywek oblepiających w stylu garnier goodbye damage ;/
Maska i odżywka mają zawierać lekkie silikony, to pożądane w celu ochrony.
6. Nie cuduję z włosami- oleje, żelatyna, kremy do rąk...Dobra maska wszystko zrobi!
7. Nie przetrzymuję na włosach masek/odżywek itp. Maskę trzymam 1-5 minut, odżywkę może z minutkę ;) Co ma zadziałać- zadziała, jak kosmetyk jest g* warty to choćby w nim spać to tylko oblepi i obciąży włosy. Przeciążenie włosów= częstsze mycie i podrażnienie skóry. To nie dla mnie!
8. Na co dzień nie stylizuję włosów- rozczesze, wyszczotkuje i tyle. Od święta nałożę eliksir L'Oreala (1-2 pompki w 1/3 długości) na suche włosy, żeby je wygładzić czy nadać blasku.
9. Pozwalam włosom schnąć naturalnie, jeżeli się spieszę to suszę chłodnym nawiewem trzymając suszarkę nad głową, skierowaną w dół- tak jakbym wiała na plecy. To niesamowicie wygładza włosy!
10. Śpię w luźnym kucyku albo w rozpuszczonych włosach, grubość warkocza często powodowała poranny kręcz karku ;/
11. Czesanie/szczotkowanie- kiedy włosy mi się przetłuszczają to ich nie szczotkuje, tylko rozczesuję grzebieniem o szerokim rozstawie zębów. Zawsze czeszę suche. Na mokro wyrywałam sobie zbyt wiele włosów i je kołtuniłam. Cena lekkiego puchu nie jest wysoką ;) Robię to raz dziennie.
12. Regularne podcinanie końcówek- najczęściej co miesiąc o te 0.5cm, czasem z lenistwa co 3 miesiące o 1-2cm. Jeżeli podczas farbowania pędzel gładko nie oddziela pasm i trzeba przekładać je drugą ręką to mam sygnał, że końcówki powinny pójść pod nożyczki ;)

Mam nadzieję, że wpis okazał Wam się przydatny ;)
Dlaczego uważam taką ramową pielęgnację za prawidłową?
Bez problemów zapuściłam włosy (70cm) nadal mocno je rozjaśniając (farba z 12%) w ciągu 3 lat...coś koło tego. Mój miesięczny przyrost bez żadnych wspomagaczy to ok. 1.5cm. Włosy nigdy mi nie wypadały nadmiernie. Jeżeli ich nie szarpię czesząc, to nieraz wyczesze kilka włosów do max 10 ;) Gdy usiłowałam czesać na mokro na odżywce potrafiłam wyrwać nawet 4x więcej.
Nie stosuję żadnych preparatów witaminowych czy suplementów.
Lubię moje włosy, ale nie mam na ich punkcie świra i może to jest cały sekret ;)

Jeśli macie jakieś pytania, śmiało ;*

Ps. foty odżywki z Biedry i włosów po niej ns dnia po wstaniu z łóżka, bez czesania. Blondynki z W. polecają serdecznie!








77 komentarzy:

  1. Hm a czesanie wlosow na mokro szerokim grzebieniem a potem na sucho szczotką będzie zabójstwem dla włosów prawda?Czy się mylę?
    Pozdrawiam serdecznie
    Mika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego miałoby być zabójstwem?
      Taki sposob czesania/szczotkowania w pielegnacji jest "książkowy", ale nie do każdych włosów sie po prostu sprawdzi.

      Usuń
    2. Nie wiem, pomyslalam ze moze wiesz będą się wtedy bardziej łamac czy cos:) zwłaszcza że mam falowane, ale skręt w miarę schnięcia włosów sie rozluźnia i mam takie strąki. Próbowałam go już wydobyć ale średnio to wychodzilo;)
      Mika

      Usuń
    3. Jeżeli używasz do czesania/szczotkowania dobrej jakości narzędzi to nie przyczynią się do łamania włosa, wręcz przeciwnie- szczotkowanie rozprowadza naturalne sebum od skóry po długości włosa i to włos odżywia i chroni.
      narzędzia nie moga być uszkodzone ( grzebień z ułamanym zębem) ani słabej jakości ( metalowe igły w szczotce).
      Do tego dochodzi technika czesania/szczotkowania, włosy dzielimy na partie i zaczynamy od końcówek w górę- inaczej poplatane włosy będą podatne na wyrywanie próbując rozplątac je na siłe.
      Gdy są juz rozczesane to wykonujemy jeszcze kilka ruchów od samej góry ku końcom.
      Zawsze robimy to powoli i delikatnie, nie szarpać.
      Wlosy falowane sa o tyle trudne, ze kiedy są długie to właśnie czesto nie ma efektu loków mimo wielu zabiegów tylko smetne straki o bardzo luźnym skręcie, gdzie-niegdzie proste pasma i to wygląda paskudnie.
      To już lepiej dażyć do wyprostowania ich pielegnacją a np. wykorzystać falowy potencjal w postaci romantycznych, falujących koncówek ;)
      musisz najpierw określic czy chcesz dazyc do wlosow prostych czy kreconych i pielegnacje dobrac pod to.
      zdarza się jednak ze nie uda ci sie wydobyc pieknych lokow czy regularnych fal...tak bylo w moim wypadku.
      byly miejscami pasma, ktorych bez lokowki, papilotow czy walkow w zaden sposob nie dalo sie zakrecic i psulo to caly efekt "szakirki". Dlatego np. ja zdecydowalam sie pojsc w strone prostych wlosow.

      Usuń
    4. To chyba jednak pojdę w "proste" włosy:) Bo krecioły aż spiralki bardzo mam po czyms mocniejszym np masce Dolce anti age, ale tka jak pisalam w miare schniecia sie prostują.
      dzięki wielkie za wyjaśnienie wątpliwości:)

      Usuń
    5. Ja tez musze rozczesac na mokro, wtedy wypadna mi moze ze 3 wlosy, a jak probowalam rozczesac dopiero suche to dopiero ich wyrwalam chyba z pol glowy nie dalo sie ich rozplatac tyle koltunow...
      A na mokro grzebien sunie gladziutko, wiec pozostaje przy swoim, mimo ze wszedzie czytac ze nie mozna mokrych wlosow czesac, ze jedynie palcami itd. A co tam ;))
      Ala.

      Usuń
    6. każde wlosy są inne, najlepiej spróbować co bardziej nam pasuje- jakie czesanie ;)

      Usuń
  2. Właśnie, i to się nazywa zdrowe podejście do pielęgnacji włosów. Włosy nie lubią przemęczania a nawet katowania, choćby olejem trzymanym całą noc na głowie. Moja blond czupryna nie ogarnia jak tak można. Trzeba myśleć. Bunny, you're my hero! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki Bunny za ten wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne włoski:-) Zazdroszczę <3
    Ja ostatnio ścięłam długie czarne, by mieć włosy blond i marzą mi się Twoje :-) Farbuję podobnie jak Ty, długa droga przede mną, ale mąż ciągle mi powtarza, gdy mam gorszy dzień i widzę "żółc" , że Bunny dała radę:-)
    Jesteś Moim Wzorem <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesteś pewna tego blondu? jeśli na avku to ty, to ślicznie ci w ciemnych!
      taki żarcik- ale skąd twój mąż mnie zna??? ;*
      miłe słowa, dziękuję ;*

      Usuń
    2. Tak, to ja. Dziękuję bardzoooo:-*
      Ciągle się waham czy aby nie zafarbować z powrotem na czarno, zwłaszcza gdy moje włosy mają zły dzień. A ostatnio z racji, że są krótkie to non stop mają bad hair day:-(
      Jesteś moim Wzorem stąd mój M Cię zna i Twój blog:-)

      Usuń
    3. miło ;*
      zawsze możesz spróbować jak będziesz wyglądać jako blondynka, a w razie czego wrócić do ciemnych ;) przynajmniej nie będzie już tak kusiło ;)
      to trzymam kciuki!

      Usuń
    4. Wenus, ja też uważam że bardzo ładnie Ci w ciemnych :) Zobacz jak Ci będzie w blondzie i bez żalu wracaj do brązów ew. czerni :)

      Usuń
  5. A zabezpieczasz koncowki?

    Pozdrawiam Oli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zwykle nie, jeśli widzę, że coś im dolega to kropelka eliksiru załatwia sprawę ;)

      Usuń
  6. Świetny wpis! Bardzo lubię takie zdroworozsądkowe podejście. Nie ma sensu męczyć włosów. U mnie jedynie dochodzi olej kokosowy na około 15 minut przed myciem i zabezpieczanie końców (tu akurat mam cały arsenał - kropla olejku, serum, odżywka bez spłukiwania i odżywka w sprayu, bo rozdwajające końce były moim koszmarem od kiedy pamiętam ale w końcu udało mi się to trochę spowolnić).

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta odzywka jest cudowna

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się zastanawiałam, żeby w ogóle ograniczyć czesanie i robić to szerokim grzebieniem i bardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zalezy jak rzadko...żebyś się kiedyś nie dorobiła kołtunów do wycinania ;( a znam taka historię...

      Usuń
  9. Tez uzywam od dluzszego czasu tej odzywki, fajna jest bardzo podobna do zlotej dove (tez ma te same 3olejki) wiec lubie obie.
    Szamponu timotei pure uzywalam z rok temu i pamietam ze uwielbialam jegi zapach jakas trawa cytrynowa ahhhhh :)))
    Wera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pure pachnie zieloną herbatą ;) a mój tż stwierdził, że miodem?! ;D

      Usuń
  10. rownież bardzo dziekuję za wpis! ile Ci rosły włosy od dłg do ramion ? :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciężko to będzie policzyć...
      bo takie białe włosy miałam w latach 2006-2011. One się pokruszyły i odrosły. Znów miałam do łopatek.
      W ostatniej klasie szkoły fryzjerskiej podjełam decyzję, że rezygnuję z farby z rozjaśniaczem na rzecz samej blond farby i zaczęłam zapuszczać zdrowsze włosy farbujac same odrosty.
      Meczyłam sie mając 3 kolory na głowie ale jakoś poszło, najgorzej jest póki włosy nie siegaja linii szczęk ;) Potem z górki.
      Więc obecne włosy na samej A10 zapuszczałam w latach 2011-2014- czyli te 70cm uzyskałam w 3 lata (plus minus kilka miesięcy).

      Łatwo możesz przeliczyć jak szybko uzyskasz wymarzoną długość- jesli wiesz jaki masz miesięczny przyrost.

      Usuń
    2. dzięki za odpo tu i na mailu :* wlasnie mi rosną ok 1cm, klasycznie. pobudzam je trochę khadi i mezoterapia, ale też mnostwo stresu dieta robią swoje :/ za 35 mies powinnam dojść do długości 70 cm :) jeśli ten rozjaśniacz mi się nie wykruszy :D jeśli się wykruszy , to potrzebuję 61 mies, czyli ok 5 lat :)

      Usuń
    3. oj to jak do tego dojdzie czasem podcinanie to cięzko to widze, malutki masz przyrost, tzn. mieścisz się w normie, ale zapuszczanie potrwa.
      moze sie nie wykruszy ;)

      Usuń
  11. Mam tą odżywkę z Timotei :) Potwierdzam, jest super :-))) Za jedyne 5,99 takie cudo :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bunny wpis rewelacyjny!!! Czyta się go, jak bajkę dziecku na dobranoc-niby zna się zakończenie (tzn.sposoby Twojej pielęgnacji, jak się śledzi Twojego bloga regularnie) a tu jednak zaskakujesz i na koniec taka miła niespodzianka-odżywka z Biedronki ;)
    Ja się przyznam bez bicia, że od kiedy śledzę Twojego bloga (regularnie kilka razy na dzień) sama nie kupiłam żadnego produktu do włosów-po prostu nie chcę ryzykować, a sama w tym temacie jestem zielona więc wolę posłuchać profesjonalisty :D
    Dzięki za wszystko! aga

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz super podejście do tematu. Normalne, racjonalne bez cudowania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bunny, jak ja Ci zazdroszczę... najbardziej tego koloru! Niestety u mnie A10 tak nie działa. Niby mam swój własny ciemny blond, ale i po A10 i po N12 efekt jest dziwny:/ Taki beżowo-szary. Tak jakby włosy nie rozjaśniały się wystarczająco. Trzymałam długo, ale nic z tego, o jasnym, czystym blondzie nie mam mowy. Nie wiem czy to jest nawet poziom 9. Jestem załamana, z każdym farbowaniem stan włosów coraz gorszy, an koloru nic nie rusza. Poważnie rozważam powrót do natury albo brąz. Pewnie wiesz jak kiepski kolor włosów potrafi popsuć humor:( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po A10 wychodzi taki srebrzysto-bezowy blond.
      na pewno nie biały. Taki poziom 9/10.

      Usuń
    2. Chciałaby, żeby wyszło tak jak Tobie, ale chyba nic z tego. A mogłabyś polecić coś, co zrobi platynę z opornego ciemnego blondu? PS. jak miło, że nie trzeba kłaść żelatyny na włosy, a i tak mogą być i rozjaśnione i zadbane:) PS.2. Jak Twoje storczyki? :)

      Usuń
    3. polecam alfaparf albo wella koleston ;)

      storczyki super ;) jeden właśnie wypuścil mi 2 pędy naraz <3

      Usuń
  15. No i ja muszę się zgłosić po pierwszą po moc fryzjerską... Jestem dzisiaj mega załamana.. zrobiłam sb to ombre wkońcu i wyszło tragicznie.. z przodu ładnie, tył masarka.. aż boje się odwracać do ludzi tyłem :P Jak myślisz, robić pasemka ?
    Zdjecia w linku :(
    http://santanabloguje.blogspot.com/2014/02/ombre-hair-czy-jestem-zadowolona.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.. odwrócone ombre to też słaob ponieważ jak dobrze wiesz efekt bedzie krótkotrwały, będzie sie wypłukiwać i trzeba będzie powtarzać co chwile zabieg... z przodu wygląda naprawdę fajnie ale tyłu sie wstydze :P No na dniach będe kombinować co dalej.. \
      Dzięki za pomoc ;)

      Usuń
    2. A co myślisz by na czepek, wyciągając włosy zrobić a'la balejaż z jasnego blondu 9,22 i takiego np. 8,22 ? na całych włosach?

      Usuń
    3. słabo to widze, bo to co teraz jest jasne może złapać fioletowo ;/
      jeśli juz to naturą...

      Usuń
    4. Sama już nie wiem, ludzie mówią, że źle to nie wygląda, jednak dla mnie to jest spierdzielone mocno ;D
      Wstrzymam sie kilka dni i w razie co czeka mnie farbowanko włosów po całości czego chciałam uniknąć ale trudno się mówi ;)
      Dzieki Bunny za wysluchanie mojego lamentu :P ;*

      Usuń
    5. Myślałam myślałam i wymyśliłam :D Zrobię pasemka przez czepek, kupie nature do pigmentacji tych rozjaśnianych, i jakiś popielato beżowy odcień i wtedy całe pasemka się pomaluje. I tu pytanko, można pigmentacje zrobić inną farbą ?w sensie marki. bo mam pozostałość 7.0 firmy Keune, a dokupiłabym 7,22 albo 7,11 Majirela?

      Usuń
    6. masz tak długie wlosy, że jaki czepek?! normalnie w foliach rób! bo 2 kolorów na czepku ci nie zrobią.
      na czepku to sie robi rozjasniaczem na naturalnych wlosach najczęściej.

      i żadnych 7ek ;/ będziesz zielona, akurat na wiosnę ;(
      zrób pasemka jakaś 8ka i jaśniejszym typu 9 czy 10tka. będzie ładny, naturalny wielotonowy efekt.
      chociaz ja bym to ombre zostawiła, strzelila tylko kilka pasemek ciemniejszych- jak twoja natura, tu gdzie jest za dużo blondu i już. nie jest powiedziane ze to się musi zmyć.

      Usuń
    7. Ja pitoleeeee :D Cięzko mi sie żyje i ciężko decyzje podjąć :D Zwłąszcza że ja nie wiem już czy ja mam nature na poziomie 7, czy 6 xd Grrr :D Jak to jeden ruch moze popsuc zycie xd
      A wlosy mam mega zniszczone wiec podejrzewam ze sie wyplucze.. ;/

      Wezme po prostu tak jak mówisz jakąś 8 i może pokombinuje i wyjdzie mi cos w ten desen :P
      http://polki.pl/work/privateimages/formats/E/130078.jpg
      Haha zobaczymy, ale dzięki wielkie za wszystko, i bije pokłony ;)

      Usuń
    8. musisz przylozyc tester koloru do swoich wlosow i zobaczysz ktory to poziom najblizszy bo marki maja pewne odchylenia ;)

      cos takiego wyglada niezle ;)

      Usuń
  16. No to dla kazdych wlosow inna farba jest efektywna... trzeba probowac coraz to inne. Mnie A10 w ogole nie rozjasnia mysich odrostow, daje tylko szary cien. Lepiej po N12 - jasny zgaszony bez. Po 219 wlosy na skroniach wrecz czarniawe! Po E20 piekny, sloneczny kolor a najladniejszy po 100 - kremowy jak budyn waniliowy... No ale zmieniam odcienie, nie tylko w gamie palette, zeby nie bylo jednolicie. Wlosy Bunny sa moim marzeniem - nie tylko jakoscia (grube, geste, zadbane) ale i kolorem. To upragniony przeze mnie "kolor mosiadzu" ktory uwazam za najpiekniejszy na swiecie. U mnie zblizony efekt daje tylko Garnier 100 - niszczy jednak najbardziej moje pasma wiec rzadko go klade. Paradoksalnie Palette 100 nie niszczy mi ich w ogole - oczywiscie nie klade na calosc a na cm odrostu. Szkoda ze wycofuja te setke... po paru latach z nia zostanie mi E20 prawie takie samo (wiem, wiem Bunny - uwaga na te odrobine rozjasniacza w saszetkach - za to jakie rozjasnienie spektakularne), pozdr Maja

    OdpowiedzUsuń
  17. Bunny tak z ciekawości ile ci włosy schną po umyciu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koło 8 godzin ;/
      jeśli nagrzeje mieszkanko na ok. 25 stopni to krócej.
      dlatego najczęściej myje włosy po południu albo suszę suszarką do około 50% wilgotności i pozwalam by same dosychały- wtedy ze 2-3 godzinki.

      Usuń
  18. Masz piękny kolor na drugiej fotce ;) Bardzo mi się podoba, aż żałuję, że do mnie by taki nie pasował. Może mogłabyś kiedyś napisać notkę o tym, jak dobrać sobie prawidłowo kolor włosów by nie skrzywdzić sie wizualnie? Wiem, że to temat rzeka, ale czytałam ostatnio, ze jesteś specem od koloryzacji i naprawdę ciekawi mnie Twoje zdanie w kwestii dobierania kolorów i odcieni ;)

    Pozdrawiam Cię serdecznie,
    Nina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są takie notki- dział stylizacja i podział na typy kolorystyczne.

      Usuń
  19. " Nie cuduję z włosami" ... to chyba najlepsze i najnormalniejsze podejscie. Bywam na roznych blogach włosowych i powiem krotko i tresciwie rzygać sie chce od tych eksperymentow! Ja przechodze na ' nie cuduje z włosami' i jest mi z tym cudownieee

    Liv.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie cuduję z włosami- oleje, żelatyna, kremy do rąk - o olejach i żelatynowym"cudownym laminowaniu" słyszałam,ale żeby krem do rąk ?!?!?! Jestem w szoku ! :D ja włosów zapuścić nie dam rady, bo mam obsesję podcinania końcówek, a na dodatek mam dziwny typ włosów - ani to kręcone ani to proste i żeby jakoś wyglądały muszę je prostować, chyba że jeszcze nie odkryłam kosmetyków które polubią i dzięki niemu dadzą się poskromić :)

    Pozdrawiam, Gabi :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bunny przepraszam,ze nie na temat,ale farbowalam moja mame farba Alfaparf 9NB-ciepla natura+ 6%.Mama ma calkiem siwe wlosy biale jak snieg,ktore ciezko pokryc.Po zmyciu i wysuszeniu wlosow ukazal sie kolor "a'la glon" mozesz wytlumaczyc skad taki efekt??Tzn kolor nie jest wybitnie zielony,ale taki hmm oliwkowy:(Myslisz,ze kolor "dojdzie do siebie" czy trzeba jakas szamponetke mahoniowa,przecier pomidorowy nakladac?? Ps:w przeszlosci farbowalam mamie zawsze cieplymi zlotymi blondami,bo takie lubi.Kaska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo doszło do jakiejś reakcji złotych blondów z tym bezem, albo specyfika koloru na siwych włosach...
      na razie poczekajcie aż się wypłucze.

      Usuń
  22. witam bunny .chcialam sie poradzic.czy moge na odrosty poziom 6/5 polozyc goldwell 12bn ultra jasny bezowo naturalny blond na 12% a na dlugosci 10gb extra jasny blond zlcisto bezowy?czy te 2 kolorybeda pasowaly do siebie?pozdrawiam asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym tak nie robila, mam przeczucie ze wyjdzie rudawo... i nierowno.

      Usuń
  23. Dziękujemy za tak obszerny post o pielęgnacji;) i dzięki Tobie zakupiłam już owego Timotei w Biedronie :)
    Bunny, przepraszam, że nie na temat, ale czy oksydant ma wpływ na to, jak mocno farba piecze? Nie mam na myśli % wody, lecz markę. Do tej pory używałam 12 % joaśki (z alfaparfem z poz. 11), dziś kupiłam scandic 12%... i właśnie siedzę z alfą na głowie i piecze nimiłosiernie, i to cała głowa! Do tej pory tak nie miałam, a farbuję się już wg Twoich rad od ok. roku... Wybacz, jeśli to głupie pytanie, zastanawiam się po prostu, czy zrobiłam coś nie tak... Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może miec, drobne róznice składowe sa...
      i oczywiscie 12% piecze najmocniej, 9 troszke, a nizej to np ja juz nic nie czuje ;) ale wszystko zalezy od indywidualnej wrazliwosci, moze mialas skore podrazniona?

      Usuń
    2. Nie:) I jak zawsze przetłuszczone włosy do farbowania.Na joaśce 12% zawsze chwilkę po nałożeniu piekło, potem ustępowało-robię tak od roku! A na scandicu cały czas trzymania farby. Wytrzymałam 40 min, potem poszłam spłukać. No i dorobiłam się ran i strupów :( Masz może jakiś pomysł jak to podleczyć? Okłady z rumianku, olej arganowy na noc? Nakładać maski na skalp, czy lepiej omijać i tylko na włosy? :( Czy może spróbować mycia odżywką?
      Jakbyś znalazła chwilkę i cuś doradziła, byłabym baardzo wdzięczna.
      Pozdrawiam cieplutko! ;*

      Usuń
    3. no to scandic nie dla ciebie.
      nic nie kladz na ta skore, zebys nie zabrudzila i nie zakazila ;/
      samo sie zagoi w kilka dni. strupki po okolo tygodniu odpadna- wlosy nie wypadna ;)

      Usuń
  24. Bunny co polecasz na łupież, stosowałam nizoral- nic nie pomógł, cerkogel - mniej swiedziala i to tyle.., domowy sposób liscie laurowe - swedzenie troche .Stosowałam babydream -bo pomyslalam ,ze to moze przez sls i lupiez zniknal,ztymze szampon nie domywal wlosow,teraz stosuje szampon bobini o zapachu maliny ,swedzenie juz mnie tak nie meczy,ale lupiez jest nadal , jak nawilżyć skórę głowy , już nie wiem co robic .. Paula.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie pomaga clear sensitive scalp- od pierwszego mycia juz nic nie swedzi i łupież znika w ciągu kilku myć do zera i nie wraca.

      Usuń
    2. dzieki ,wyprobuje i dam znac!
      Paula.

      Usuń
  25. Masz przepiękne włosy i kolor <3 kupiłam tą płukankę z Delii którą polecasz, faktycznie jest świetna :)
    Ja mam teraz włosy na poziomie 9 (natura), odrost 7. Zamierzam farbować odrosty Cece 10.77 (fiolet) plus woda 9%) myslisz że ładnie wyjdzie? :D
    Rozważam również garniera 110 plus fioletowy mixton, lub tą farbę a10 którą Ty robisz (ale tu musiałabym chyba zmienić wodę na 9%).
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ;*
      mysle ze tak. czemu by mialo nie wyjsc?

      Usuń
  26. A używasz ampułek do włosów, typu kerastease, loreal? Co o nich sądzisz?
    Dora

    OdpowiedzUsuń
  27. Tak po prostu gdybam ;) bo chciałabym ustalić już "docelową" farbę i robić tak jak Ty czyli same odrosty. Jestem blondynką od niedawna a Ty jesteś moim blond autorytetem :D Do blondu schodziłam "bezpiecznie" czyli naturami ale chciałabym schłodzić trochę kolor fioletem stąd pomysł na cece 10.77

    OdpowiedzUsuń
  28. Bunny super wpis i sporo fajnych porad, ja tez kupiłam tą odzywkę i szampon, odzywka cudo:) ja robiłam ponownie subrina unique 11/2 i kolorek wyszedł super podobny do Twojego choć jaśniejszy taki bardziej perłowy.
    moje pytanko dotyczy płukanki , jak ją rozrabiasz? chce uniknąć zbyt częstego malaksu a nie chce tez mieć mega fioletu.
    napisz proszę jaka proporcję stosujesz?
    z góry dziękuję
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  29. Ależ masz piękne te włosy Króliczku <3 Ja swoje obcięłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Droga Bunny,
    choć nie komentuję, to odwiedzam Twojego bloga od bardzo dawna, ponieważ Twoja wiedza i doświadczenie są godne ogromnego podziwu, a poza tym po prostu przyjemnie się czyta Twoje posty, bo ładnie i przystępnie piszesz, a to wcale nie takie oczywiste w blogosferze jakby mogło się wydawać ;) Do tej pory nie prosiłam indywidualnie o żadną pomoc, bo odpowiedzi na pytania znajdowałam we wcześniejszych wpisach, ale dziś zdecydowałam się napisać, mimo, iż wiem, że nie udzielasz już takich porad, bo nie masz czasu i chęci na odpowiadanie każdemu, co jest oczywiście jak najbardziej zrozumiałe... Ale niestety szukałam i szukałam i nie mogłam znaleźć w necie nic konkretnego odnośnie mojego problemu, zatem pozostaje mi liczyć, że może w wolnej chwili zerkniesz i coś doradzisz... Będę ogromnie wdzięczna.
    A więc - mam włosy do łopatek, do ucha odrosły już naturalne, a poniżej były rozjaśniane 2 lata temu i farbowane potem jeszcze Castingiem na jasny brąz, który oczywiście od tamtej pory trochę się stopniowo spierał. Z czymś takim poszłam do fryzjera, który nie do końca zrozumiał co bym chciała i w rezultacie wyszłam z nieco jaśniejszymi końcówkami typu ombre (i to jest ok.) oraz balejażem, który wyszedł paskudnie, pasma za grube, nierówne, żółte, mocno kontrastujące z moim naturalnym popielatym blondem na poziomie 6. Tak się wkurzyłam, że postanowiłam sama coś z tym zrobić i dorobić trochę pasm, takich bardziej colpi di sole, to tu, to tam, żeby zmniejszyć ten kontrastowy efekt. Kupiłam Palette A10 i użyłam. Nie liczyłam na kolor popielaty, porzuciłam już dawno takie nadzieje, u mnie tego nie da się uzyskać na dłuższą metę, zresztą w złotym nie jest mi źle, mam trochę południowy typ urody jak np. Joanna Brodzik, także złote czy miodowe blondy są ok. i taki też wyszedł. Było nawet nieźle, trochę mniej rzucały się w oczy te grube balejażowe pasma, kolor ładnie komponował się z moim naturalnym, mimo innej tonacji, właściwie o takie rozświetlenie mi chodziło. Ale mnie poniosło i po tygodniu głupia postanowiłam sobie jeszcze nieco takich pasm dorobić i... przesadziłam. Mojego naturalnego prawie nie widać, a przy ciemnej oprawie oczu jakoś lepiej wyglądam kiedy u nasady widać ten ciemny blond.... Więc pomyślałam, że nałożę teraz coś u nasady tylko, ciemny blond, czytałam oczywiście Twoje wpisy o przyciemnianiu, wiem, że trzeba rozcieńczać wodę, aby nie rozjaśniała, tylko przyciemniała jeśli jest za mocna itd. ale nie wiem czy nakładać farbę na całą głowę u nasady, tak, jakbym farbowała odrosty i po jakimś czasie lekko przeciągać trochę dalej, żeby nie było wyraźnego śladu jak od linijki? Czy może nakładać trzymając pędzel pionowo, coś jakby pasemka, takie małe, tylko u nasady? Jakoś "technicznie" nie do końca wiem jak się zabrać.. Pomyślałam o takiej farbie:
    http://www.m-shop.eu/pol_pl_Joanna-Naturia-Perfect-Color-Farba-do-wlosow-bez-amoniaku-112-NATURALNY-BLOND-5901018011598-18045_2.png
    Widziałam, że ma wodę 9%, więc mocno bym ją rozcieńczyła, a lubię farby Joanny i kolor na obrazku jest bardzo podobny do mojego naturalnego. Tylko czy ona by się nadawała? Chyba fajna byłaby Palette c6, o której też u Ciebie czytałam, ale niestety, wycofana.. A może Palette Salon Colors 7-0 albo 6-0?

    Z góry dziękuję za wskazówki, jeśli tylko dasz radę i pozdrawiam serdecznie,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marta mysle ze sobie plam narobisz, nie lepiej poczekac na odrosty i po prostu jak farbujesz to robic na folie zeby zachowac efekt odrostu?
      przekombinujesz i bedziesz plakala...

      Usuń
    2. Dziękuję Ci serdecznie za odpowiedź i głos zdrowego rozsądku :) Masz rację, w końcu nie jest źle, poczekam z miesiąc, dwa i zobaczę co dalej, nie ma sensu za dużo kombinować...
      Zasadniczo lubię efekt tego rodzaju
      http://sportsandentertainment.info/wp-content/uploads/2014/02/beyonce-xo-brits-700x350.png
      choć może nie aż tak kontrastowo, ale moje odrosty nie są tak ciemne i blond też nie musi być aż tak jasny, ale sam sposób rozjaśnienia i zostawienia ciemnej nasady mi się podoba, bo do mojego typu urody też pasuje lepiej, niż blond przy samej twarzy. Jeśli miałabyś kiedyś czas może mogłabyś mi udzielić jakiejś rady jak samej spróbować zrobić coś takiego, czy w ogóle się da, czy koniecznie na folię itp? Bo to chyba niewykonalne samemu, szczególnie z tyłu... Nic no, na razie poczekam, a jak będziesz miała jakiś pomysł, to daj znać i jak będziesz chciała, to prześlę Ci też potem zdjęcia przed i po, jak coś tam już sobie zmajstruję, bo na blogu chyba nie ma u Ciebie takich dziwactw jeszcze, a może ktoś jeszcze będzie zainteresowany :) Pozdrawiam i trzymaj się! Marta

      Usuń
    3. tu masz farbe poziom 9 lub 10 i po prostu odrosty. wystarczy jak farbujac bedziesz zostawiac odrosty i juz.

      Usuń
  31. Witam. Przeczytalam kilka Twoich postow, wiec skorzystam z Twojej wiedzy I doswiadczenia.
    Mam cienkie wlosy. Kiedys bardzo krecone, od paru lat falowane. Bardzo szybko sie przetluszczaja. Skora swedzi niemozliwie.najgorzej po dzieciecym johnsonie. Uzywalam wiekszosci szamponow z marketu plus neutrogena t gel, moogoo, dr organic I inne perelki. Wlosy musialabym myc codziennie. Od bodajze stycznia przetrzymuje je dzien I myje co drugi. Uzywam dry shampoo w dni niemycia. Nie mam lupiezu. Nie uzywam odzywek. Same wlosy sa super miekkie. Tylko te swedzenie glowy. Od lat. Czasem bardziej czasem mniej w zaleznosci od szamponu.

    Jakies pomysly?

    OdpowiedzUsuń
  32. O, pielęgnacja całkiem zbliżona do mojej :)
    Piękne włosy! Czyli woda 12 % to nie koniecznie zabójstwo dla włosów

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*