wtorek, 10 września 2013

Maska L'Oreal elseve total repair extreme

Dziś recenzja, na którą długo czekaliście (przepraszam).
Będzie wyjątkowo pozytywnie i w samych zachwytach ;3

W moim odczuciu jest to produkt przełomowy dla L'Oreala jeśli chodzi o ich produkty ogólnodostępne, popularne.
Już po pierwszym zastosowaniu stwierdziłam, że ta maska przebija przynajmniej połowę masek profesjonalnych z jakimi miałam do czynienia, jeśli chodzi o działanie, cenę, komfort stosowania itp.
Dla moich włosów to totalnie rewelacyjny produkt, zupełnie jakby stworzono go dla potrzeb moich włosów! Pasuje im w 100%.



Nazwa: L'Oreal elseve total repair extreme, maska rekonstruująca.
Parę słów na ten temat- nigdy nie powinniśmy mylić nazw masek i ich działań: rekonstruująca, odbudowująca (wypełniająca), regenerująca- to zupełnie inaczej działające produkty!
Ta maska stara się uzupełnić ubytki w zniszczonych włosach, rekonstruuje je- wiadomo, że może działaniem tylko naśladować naturalnie zdrowy włos, bo przecież to co nam się w zniszczeniu wykruszyło to już nie odrośnie magicznie ;) Robi to jednak wyjątkowo dobrze- co widać od razu na końcówkach włosów, czyli w najbardziej uszkodzonych partiach.
Obietnice: działanie na poziomie 10 warstw włosa ( tu szacunek dla producenta, zaznacza, że nie każdy włos posiada 10 warstw, czyli nas nie kłamie), kwas mlekowy nazwany LAK 1000 jako substancja rekonstruująca wewnętrzna, działanie lorealowskim CERAMIDEM jako substancja wypełniająca zewnętrzne ubytki. Odbudowa od cebulek po ostatni milimetr- i to już jest tzw. reklamowa bajka, bo maski wszak nie nakładamy na skórę, więc skąd te cebulki? ;) No ale faktycznie, traktuję to jako reklamową przenośnie- maska radzi sobie z każdą partią włosów od nasady po końce.
Obiecane rezultaty: extremalna rekonstrukcja, zwiększona odporność, wygładzenie aż po końce- i tu ode mnie 100% prawdy. Nawet bez modelowania, moje ciężkie falujące włosy mają końcówki tak ujarzmione i proste, jakbym przejechała po włosach prostownicą.
Sposób użycia: sugerowany to nakładanie na 2-3 minuty, na osuszone włosy i spłukać- łatwo się spłukuje! ja stosuję nawet co mycie na kilka minut, nie zauważyłam przeciążenia nią włosów- nie mierzę czasu, ale nie przetrzymuję nie wiadomo ile, bo wiem, że po tego typu produkcie włosy mogą klapnąć.
Skład: na początku składu mamy alkohol nawilżający, glicerynę i dużą dawkę kwasu mlekowego, hydrolizowane proteiny pszenicy, dalej argininę, serynę, kwas cytrynowy. Zawiera przy końcu składu alkohol izopropylowy, ale nie uważam, żeby w tym wypadku należało się go obawiać- widać, że to tylko konserwant w tym wypadku. Z "wygładzaczy" mamy antystatyki i PEG. Brak dimethiconów i innych popularnych "tanich" silikonów- na wielki plus, bo to się na włosach czuje!
Cena/wydajność/dostępność: ok. 20zl za 300ml ( w promocji do upolowania za 15!), bardzo wydajna, bo ma dosyć lekką konsystencję i łatwo się aplikuje jakbyśmy wsmarowywali we włosy żel-krem. Niewielka ilość wystarcza dla super efektów, do tego łatwo się spłukuje z włosów. Dostępna chyba "wszędzie" markety, drogerie.
Zapach/kolor: dla mnie to elegancki zapach kosmetyków fryzjerskich w połączeniu z kwiatami. Dosyć mocny, jednak na włosach czuć go delikatnie. Kolor maseczki biały.
Działanie na włosach: po zastostosowaniu już przy spłukiwaniu robią się śliskie, miękkie i lejące. Rozczesują się bajecznie.
Po wyschnięciu włosy nabierają niesamowitego blasku ( dzięki zakwaszającej formule)- odkąd jej używam, niezależne od siebie osoby zwracały uwagę na moje włosy, najczęstsze komplementy to : czym ty je nasmarowałaś? lśnią jak szalone!( a jestem blisko 4 tyg. od farbowania), ale cudowne włosy, jakie gładkie i miękkie!, fantastycznie ci się układają włosy- obcinałaś? masz włosy jak len, ale błyszczą, mogę dotknąć? itp. Chyba nigdy aż tyle ludzi nie zwróciło uwagi na moje włosy co przez ostatni miesiąc ;D największe zaskoczenie to miłe słowa od babci A., która włosami niezbyt się fascynuje, a jednak zauważyła ;)
Są miękkie, gładkie, jakby wyprostowane- dlatego kręconowłose może niech uważają, albo przetestują od kogoś odlewkę zanim kupią.
Połysk w pomieszczeniach jest taki "miękki" satynowy, w słońcu jakby włosy lśniły brokatem( jak tafla jeziora w słońcu)- niesamowicie odbijają światło! ( najbardziej widoczne jest to na blondach, ciemniejsze kolory będą dawać mniej spektakularny efekt).
Dociąża włosy- i tu obawiam się, że na cienkich, rzadkich włosach może być zbyt mocna i lepsza będzie odżywka z tej serii. Bo skoro moje końcówki są idealnie gładkie, ujarzmione i spodnia warstwa włosów też, to coś znaczy...
Przy częstym stosowaniu włosy się nie "przejadają" i nie wyglądają gorzej- przynajmniej moje ( test około 5-6 użyć pod rząd).
Nie wpływa na  szybsze przetłuszczanie czy alergie skórne- jestem dowodem na to ;)
Można stosować ją wyłącznie ( i moim włosom to pasuje, nie ma efektów ubocznych rekonstrukcji typu sztywne włosy czy końce), jednak jeżeli uznalibyście, że włosy np. mają sztywne końcówki czy coś nie do końca jest idealnie, to spłukać maskę i nałożyć na dolne partie włosów  odrobinę odżywki do farbowanych albo do suchych włosów ( isana, dove, garnier), aby je zmiękczyć mocniej.
Sugeruję stosować maskę z oczyszczającym lekkim bezsilikonowym szamponem ( dla mnie to Familijny, Eva natura).
Do włosów cienkich, prostych, rzadkich- lepsza może okazać się odżywka z serii- przy czym dla mnie odżywka jest ciut za słaba, niemniej to bardzo dobry kosmetyk.
Radzę odpuścić sobie szampon z serii.

Jak coś sobie przypomnę to dopiszę ;)

Jako dokumentację załączam fotki maski, jej składu oraz moich włosów po jej zastosowaniu wraz z szamponem Pollena-savona Familijny.
Na ślubie również moje włosy były po tej maseczce.








Polecam!!!
Dla mnie ta maska to totalny hit- mój numer 1 i póki co używam jej non stop i nie zamierzam zmieniać na inną.
L'Orealu- ostatnio mi podpadłeś, ale wybaczam ci za ten produkt! Wielbię <3


48 komentarzy:

  1. Na tą recenzję czekałam :) Zachęciłaś mnie po całości, aby ją kupić. Co do odżywki z tej serii kupiłam ją bo moja babcia mi polecała i nie powiem ,że jest najgorsza bo w sumie zawsze jak ją daje po myciu to mój chłopak (u którego ciężko by zauważył jakiekolwiek efekty) mówi, że włosy mam jakieś inne i takie mięciutkie :D A moim problemem jest nadmierne przesuszanie więc..muszę mieć maskę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to nie ma wyjścia- musisz mieć maskę <3 i polecam sparować ja z garnierem karite- odżywki odrobinka na same końce i splukac ;)

      Usuń
    2. ( Scarlett Alice niezalogowana) Dziś ją kupiłam i jutro będę testować :D Oby się sprawdziła :)

      Usuń
    3. Za pierwszym razem tuż po wysuszeniu włosów efektu wow nie było :D Ale postanowiłam nie myć włosów na drugi dzień i nie dość ,że mam je nie przetłuszczone co u mnie jest dziwne, to na dodatek dopiero na ten drugi dzień mogę powiedzieć, że włosy są delikatne, miękkie ,bardzo miłe w dotyku :) Nie żałuję, że tą maskę kupiłam :D

      Usuń
  2. na pewno kupię i wypróbuję, bo waxy się u mnie nie sprawdzają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też waxy się nie sprawdzały- wnioski na podstawie próbek z tych starszych serii- nie wiem jak bym reagowała na ten najnowszy olejkowy ale słabo mnie kusi...

      Usuń
    2. (Scarlett Alice niezalogowana) u mnie waxy też się nie sprawdziły. Próbuję jeszcze Biovax ale szału nie ma. Maska do włosów ciemnych praktycznie nie nawilża ani nic, do suchych to jakbym nic nie nakładała na włosy, jedynie naturalne oleje mi w miarę podpasowały :D

      Usuń
  3. WPisuje na liste, bo skoro Ty bunny masz włosy blond a ja już dawno nie farbuje tylko męczę się z przesuszem po dawniejszym farbowaniu to będzie ideał <3 Twoje włosy tak lśnią że Ci zazdroszcze aż :D Chzba bd polowac na promocje a do tego cyaus migiem wykorzystuje to co mam w łazience :D

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że ci podejdzie, nie zawiera hydrolizowanej keratyny a to najczęściej ona daje na naszych wlosach efekt przesuszenia, a jeszcze razem z izopropylowym alkoholem to już tragedia ;D
      proteiny pszenicy bardzo dobrze się przyswajają na zniszczonych włosach.

      lśnią jak szalone, prawda ;) gdyby nie to, że mam świra na punkcie odrostów to mogłabym rzadziej włosy farbować!
      niestety- odrosty co 3-4 tyg. mus zgładzić, bo nawet blask długości mnie wtedy nie cieszy.

      a w promocji bardzo się opłaca, bo mnie maska wystarczy sadzę na jakieś 2-3 miesiące. Używam około miesiąca i zużycie to 1/3 słoiczka.

      Usuń
  4. własnie jestem po jej użyciu :v to już było chyba 3 użycie jej od kiedy ją mam.
    Zapach lubię <3 ja własnie kupiłem za 15,30 w ross na promce więc wydajność jest :D

    mimo, iż 4 dni temu podcinałem włosy to są miejsca gdzie nadal nieprzyjemnie mi sie palce zatrzymują w końcówkach jak przeczesuje włosy... ale fakt faktem nie obciąża, lśnią, wyglądają zdrowo i układają się same bardzo zdrowo <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bunny napisałąś w komentarzu że hydrolizowana keratyna daje na włosach efekt przesuszenia.A czy w masce Kallosa tej keratynowej się ona znajduje?Jeżeli będę jej używać raz na 2 tyg to przesuszy mi włosy?Czy mogę spokojnie stosować?A u mnie nigdzie nie ma tej maski z L'Oreala :-( Eveline1000

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dasz sklad tej maski keratynowej? chodzi ci o ta z serii serical? jesli tak to ona ma hydrolizowana keratyne...

      keratyna nie przesusza wlosow, daje tylko taki "sztywny" efekt podobnie jak wiele odzywek z gliss kura.
      jedni to lubia, inni nie- bo wlosy nie ukladaja sie wtedy lejąco- miekko tylko sztywno stercza jak miotełka- miałam tak też po odzywkach z nivea.

      stosuj spokojnie. chyba ze widzisz po jej uzyciu ze cos z wlosami jest nie tak.

      Usuń
    2. Tak się wtrącę, że w masce keratynowej Kallos, którą ja widziałam, nie było w ogóle keratyny :)

      Bunny, już wiem, skąd moja pomyłka- ja miałam opakowanie wersji przejściowej (jeszcze Total Repair 5, ale w nieco innym pudełku, podobnym do nowego), a składu nowej maski nie czytałam :) Tak czy inaczej, mamy bardzo podobne odczucia co do tej nowej maski. A włosy masz, jak zwykle, piękne.

      Usuń
    3. Bunny jednak zrezygnowałam z tej maski z Kallosa .Tak o tą mi chodziło :-)Chyba kupię Lady Spa Kaszmirową.Też ma w składzie hydrolizowaną keratynę.Zobaczymy jak efekty po niej:-)
      Eveline1000

      Usuń
    4. dziękuję ;* na promocji też kupilam total repair i sobie czeka na zużycie ;) dam opinie potem która lepsza.

      Usuń
    5. lady spa wiele z blondynek chwalilo, więc moze będzie dobrze.
      dla mnie kallos to w ogóle bez szału, mialam nim zachwyt nim trafiłam na dolce, garniera czy obecne maski z loreala, a teraz z perspektywy czasu porównujac to kallos to dla mnie po prostu odżywka.
      choć może ma jakąś wybitną "gwiazdę", z którą do czynienia nie mialam ;)
      ale owocowa, mleczna i placenta to dla mnie zwykle odżywki ulatwiające rozczesywanie i nic poza.

      Usuń
  6. oj bunny, znowu mnie kusisz! już nie wiem którą z masek wybrać, ale kusi mnie ten kwas mlekowy w składzie, pewnie ulegnę przy pierwszej lepszej promocji :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej Bunny czytam kazdy Twoj nowy post mimo ze nie jestem blogerka :-) alee odzywka po Twojej zachecie zostala zakupiona i rewelacja. A dzis wpadla mi w rece wlasnie ta maska w rossmannie na promocji za ok 13 zl dzis kupilam jeszcze nie uzylam a juz sie ciesze. Skoro Tobie pasuje to i mi napewno tez :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. O prosze :) chyba teraz jest na promocji w rossmanie to poprosze chlopaka, zeby mi kupil, bo jestem teraz poza zasiegiem. A sprawdzaja mi sie produkty, ktore polecasz :D zwlaszcza ta wygladzajaca maska z fructisa! odzywka jakos specjalnie tego puszenia na moich wlosach nie niweluje, ale maska to szok po prostu ;) a ze ja mam wlosy zniszczone, bo niestety w tamtym roku zachcialo mi sie rozjasniania ROZJASNIACZEM of course ;) to mam nadzieje, ze mi sie sprawdzi. Ana

    OdpowiedzUsuń
  9. O kurcze, ale dłuuuuuuugie włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bunny dobrze widze czy ty masz krecone wlosy? Czemu prostujesz? Cudowne sa blond loki :))) w ogole wszystkie loki. Ja mam wlosy proste naturalnie jak druty a chcialabym zeby mi sie jakos ladnie krecily...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam złożoną strukturę- od góry są proste bądź lekko falujące- "korona" do linii "kapelusza" ( czyli prosto mowiac od gory do srodka glowy)
      przy karku i spodnia część jest kręcona w loczki ;/
      nigdy nie udaje mi się bez lokówki czy prostownicy uzyskac równomiernego skrętu na calości więc chodzenie z takim połamanym "mopem" jest bez sensu i wygląda niechlujnie jakbym się nie czesała ;/
      stad decyzja o szczotkowaniu włosów co wraz z cieżarem powoduje ich rozprostowanie i jako efekt codzienny jestem zadowolona.
      na wyjścia wielkiego kalibru poddaje się prostowaniu na szczotce i suszarce ;)

      Usuń
  11. Nie podpisalam sie! Ola. (koment o lokach)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekałam na tą recenzję i oczywiście poleciałam kupić :P Przytuliłam ostatnią w Rossmanie w promocji jak już ktoś wyżej pisał za 13 z groszami. Polubiłam się z polecanym przez Ciebie szamponem Schauma Lekkość i Pielęgnacja, teraz zużywam maskę Fructis Nutri-odbudowa i też dobrze działa, mam jeszcze 2/3 opakowania bo stosuję raz w tygodniu i chyba muszę zwiększyć częstotliwość jej stosowania, bo w kolejce mam jeszcze Biovaxa do włosów blond :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko pamiętaj ze z szamponem schaumy ta maseczka może być zbyt ciężka.

      Usuń
    2. Tak właśnie myślałam, w tej chwili mam Schaume Świeżość Bawełny, ale on mocno oczyszcza, włosy mi skrzypią i przy nim się sprawdza coś mocniejszego, ale kończy się i zamierzam kupić coś innego. Myślałam o Natei do suchych i zniszczonych, a maskę używam oszczędnie i daje na włosy od ucha po końce, dlatego tak długo wszystko zużywam :)

      Usuń
    3. natei to raczej dosyc "ciezki" szampon, bo natluszcza wloski i do maski moze byc za ciezko, chyba ze dasz naprawde oszczednie ale probuj.

      Usuń
  13. Bunny masz przepiekne włoski!!!!!

    dzis ostatni dzien promocji w roosmanie na maski loreal (sa po 13,89):) ja zaraz ubieram corke i pedzimy ja kupic.

    joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze jaki zbyt nakręciłam ;D haha

      Usuń
    2. chyba tak:) bo nie było ani 1 sztuki :( kupiłam odżywke mam nadzieje ze tez bedzie dobra

      Usuń
    3. nie wytrzymalam do jutra i dzis umylam wlosy.i nalazylam odzywke.ale wiecie co ladniejsze wlosy mam po masce badz odzywce czerwony loreal do farbowanych.teraz mam takie jakies spuszone wlosy.dlaczego?

      Usuń
    4. że po masce czerwonej to uwierze, że po odżywce- nigdy nie uwierze ;]

      wszystko zalezy jakiego szamponu uzylas, jak wysuszylas wlosy itp.

      Usuń
  14. Myślisz, że sprawdzi się na sfatygowanych rozjaśnianiem włosach zamiast złotego GlissKura?
    Swoją drogą świetny masz kolor. To A10 czy coś innego? U mnie w szufladzie czekają dwa opakowania A10. Chcę kolor mniej więcej jak Twój a Color Mask nie dał rady :(

    Laura

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie złoty gliss kur to koszmarek, więc cieżko mi porównac, jezeli ty jesteś z niego zadowolona...

      tak, obecny kolor to a10, ale w ten weekend wielka premiera palette deluxe 230 platynowy blond na moich włosach, oby wyszlo jak chcę ;) jesli będzie lipa to wróce pokornie do a10, bo to kolor w moim odczuciu idealny...i zmieniam tylko dlatego, ze marzy mi się farbować na 9% zamiast 12% i żeby kolor bardziej opalizował, co gwarantuje seria z deluxe...
      trzymajcie kciuki ;)

      Usuń
    2. Ja lubię ten błysk po GlissKurze. Jak się skończy to wyprubuję tę maskę.
      Czekam na efekty po Deluxie! Ja byłam bardzo zadowolona z diamentowego i zostałabym przy nim gdybym nie chciała jaśniej. Czekam na foty po farbowaniu :)

      Laura

      Usuń
  15. To w takim razie będzie mój następny zakup :D Teraz testuję maskę L'Oreala Elseve Arginine Resist ;D i jestem baaardzo zadowolona-moje końce włosów są jak marzenie ;P i zastanawiam się nad zakupem odżywki z tej serii :P
    Pamiętam jaką miałaś paskudną alergię na szampon z tej serii :(
    Joanna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja się już na nic z serii czarnej nie odważyłam ;P
      ale moze niepotrzebnie, bo ostatnio po prostu moja skóra ma mega bunt- i wszystkie szampony o dlugich, zlożonych skladach powodują krostki, swedzenie i drapanie do krwi ;/
      ostatnio musialam wykluczyć kolejne szampony z moich zbiorów jak dove do farbowanych czy garnier doux do farbowanych...

      w tej chwili toleruję tylko familijny i evę naturę do odwołania ;(

      Usuń
  16. Mam tę maskę, pamiętam w komentarzu o niej pisałaś a potem zobaczyłam na blogu Andy'ego więc bedąc w Rossie nie mogłam jej nie wziasc i jeszcze trafiłam na promocje- za 13!ha:P

    Faktycznie, jest nieziemska:), testowałam dopiero 2 razy ale juz po 1,uzyciu uratowała mi kudły- 2 tyg temu wysuszyłam sobie malaksem włosiska,które już zaczynały przypopminać włosy a nie siano i ta maska je,,naprawiła" nie mogłam się nadziwić jak bardzo wizualnie poprawiła mi włosy- efekt jak po odzywce dołaczonej do Castinga

    OdpowiedzUsuń
  17. maska teraz w Rossmanie jest za 13,89 ;) też ją kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jezu, czemu moje włosy tak po niej nie lśną jak Twoje? :/ Ale ogólnie wracam jej honor! ;) Mimo wielokrotnego, ostatnimi czasy, maltretowania włosów różnymi farbami, w celu uzyskania pożądanego, jasnego odcienia blondu, to nie wyglądają najgorzej(widziałaś fotki). Więc działanie wewnętrzne na plus. Szkoda tylko, że nie widzę tego efektu wizualnego... Mam na myśli wygładzenia, połysku, czyli tego co widać u Ciebie już na pierwszy rzut oka. Piękne włosy! Wiem, że doradzałaś mi sparowanie jej z odżywką do włosów farbowanych, ale obecnie mam w domu tylko Elseve Color Vive, ale cholernie puszy mi końce i mam ochotę ją wywalić. Dzisiaj skusiłam się na Garniera AiK i jestem zadowolona, więc wypróbuję to połączenie. Cami86

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na lśnienie trzeba zasłużyć ;D
      a tak na serio- trochę może potrwać nim włosy zostana odbudowane, wlaściwie wypielęgnowane itp., uszkodzenia zanikną.
      blask to najczęściej znak wlosów naturalnych albo dobrze pielęgnowanych ;)

      color vive od razu wywal ;/ ta odzywka to koszmar, że aż strach i wysusza wlosy!
      po aik bedziesz zadowolona, ja też tak je parowałam i mega!

      Usuń
  19. Maska jest rewelacyjna!!! Po Twoim wpisie od razu zakupiłam ją w Naturze (niestety 20zł) ale warta jest każdych pieniędzy!
    Po raz pierwszy moje włosy tylko po wysuszeniu (staram się nie suszyć ale czasem w pośpiechu trzeba) wyglądały jak po prostownicy - proste, gładkie, jak nigdy :p Dzięki Bunny za ten wpis <3 !!!
    aga

    OdpowiedzUsuń
  20. Bunny kupiłam odżywkę, bo maski nie było i już sama odzywka jest świetna dla moich włosów - z tym, że ja mam cienkie, które dosyć łatwo obciążyć. Pierwszy raz moje włosy naprawdę jakoś tak fajnie układają się po samej odżywce. Na chwilę obecną używałam z szamponem Dermena ( polecam na wypadanie), ale on dosyć szybko schodzi i chciałabym stosować z tą odżywką jakiś szampon zamiennie. Który oprócz tej Polleny ( nie wiem czy dostanę go w okolicy), które do tej pory stosowałaś uważasz, że może się sprawdzić?
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proste szampony jak isana, mrs potters, eva natura...

      Usuń
  21. Dziękuję Ci Bunny za polecenie tej maski. Rzeczywiście jest bardzo dobra, a włosy wyglądają po niej świetnie! Mam tylko jedno pytanie odnośnie jej stosowania. Myję włosy co 2- 3 dni szamponem Ultra Doux 2 w 1 z morelą dla dzieci i raz w tygodniu nakładam tą maskę. Czy nie powinnam przed jej zastosowaniem umyć włosów bardziej oczyszczającym szamponem, czy też ten dziecięcy wystarczy? Śmieszna sprawa, ale myjąc nim włosy, nigdy nie jestem w stanie uzyskać efektu "skrzypiących z czystości" włosów - czy to źle? Dziękuję za pomoc:) Ewelina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli włosow nie masz przeciążonych, oklapnietych, strąkowatych itp. to nie musisz na siłę używac oczyszczajacego szamponu. gdyby jednak pojawił się dyskomfort skóry i pogorszył wizualny wygląd włosow to warto je raz na jakiś czas oczyścić szamponem myjącym, zwykłym, tanim a nie pielęgnującym jak ten garnier.

      Usuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*