czwartek, 29 listopada 2012

Aniołki VS- moja interpretacja i garść wspomnień.

Witajcie Kochani!
Czasem mam dni takie jak ten. Wyjątkowo wolne, mogę spędzić je jak chcę- spać do południa, nic nie jeść jeśli nie mam ochoty wstać i zrobić, mogę w pełni nacieszyć się narzeczonym i zwierzakami. Mogę ogarnąć mieszkanie, albo nic nie ogarniać. Ale najważniejsze jest to, że nie muszę się nigdzie śpieszyć, ten dzień jest dla mnie...Ostatnio coraz rzadziej mam takie dni. Ale jeszcze są i to jest pocieszające.
Najbardziej lubię wtedy poświęcić się w ciszy moim pasjom, rozkładam wszelkie swoje "zabawki" i zaczynam tworzyć...albo projektuję fryzury, albo spędzam czas, z którąś z bliskich mi osób molestując je nowymi strzyżeniami, koloryzacjami, uczesaniami, dopóki wyrażają chęć bycia moją modelką/modelem.
Mojej E. nie ma prawie miesiąc, a ja już odczuwam tęsknotę za naszymi plotkami, jej ciepłem i czasem spedzanym na upiększaniu jej...jeszcze 2 tygodnie  i się zobaczymy.
Uwielbiam to, gdy przekracza próg moich drzwi taka niewinna, zaniedbana, we włosach związanych jakby miały nie istnieć, a dłonie chowa gdzieś przed moim wzrokiem.
Potem następuje kilka godzin pracy...kawa/herbatka, trochę rozmów, ale zawsze na tyle, bym mogła zachować skupienie i mieć przed oczami pewną wizję. Opuszcza mnie już inna kobieta- pewna siebie, piękna, kokietka świadoma swoich atutów, zupełnie jakbym obudziła w niej inną osobowość.
Ona dzielnie znosi moje nastoje, nie zawsze mój artyzm połączony jest z dobrym humorem, czasem wyżywam się na niej tworząc mroczne dzieło. Wypełnia moje polecenia, nie kręci się i nie pośpiesza, czasem obserwuję jak zmęczona swymi obowiązkami i życiem, odpręża sie w moich rękach na tyle, że zasypia...patrzę wtedy na spokój na jej twarzy i czuję zaufanie jakim mnie obdarza.
Podobne sytuacje zdarzały mi się, gdy pracowałam w salonie- moi stali klienci bardzo często witali mnie z uśmiechem na twarzy, przez chwile zabawiałam ich rozmową, po czym gdy oddawali swe dłonie w moje ręce, (początkowo ze zdziwieniem) spotykałam ich zastygłe w nagłym śnie twarze i ciszę w środku prowadzonej rozmowy... Obawiałam się, że zrobiłam coś nie tak, no bo jak można zasnąć przy ciasnym biurku, w obcym miejscu, z rękami wyciągniętymi przed siebie i to w odległości mniej niż 50cm od całkiem obcej osoby?! W ciszy i wyjątkowej delikatności kończyłam zabiegi. Pamiętam do dziś, jak wstydziłam się obudzić pewnego meżczyznę...kiwałam głową na zaprzyjaźnione współpracowniczki, a one tylko chichotały upajając się moim zakłopotaniem.
Z czasem przestało mnie to dziwić; klienci sami po przebudzeniu najczęściej bardziej zakłopotani niż ja mamrotali, że to co się stało jest zaskakujące, bo poczuli takie bezpieczeństwo i spokój, przepraszali za niegrzeczność, choć był to najlepszy komplement dla wykonanej przeze mnie pracy...
Kończę dzieło... dotykam dłoni mojej E. Patrzą na mnie piękne, błękitne oczy. Dziękuje mi uśmiechem i kiwa lekko głową, wiem, że moja praca została doceniona...

Dziś jest taki dzień, gdy wspomnienia ożywają, gdy posłuszna swemu demonowi pasji oddaję się procesowi tworzenia. Uwielbiam aniołki VS i ich pokazy bielizny. Zawsze oglądam relacje z zapartym tchem, a później inspiracje przekładam na swoje dzieła.
Więc prezentuję, z braku modelki na sobie.
 Nie podam Wam przepisu na tą fryzurę, to moja mała fryzjerska tajemnica ;) Mogę tylko ujawnić, że zrobienie jej zajęło mi ok 20 minut i jest to dzieło do udoskonalenia. Trzyma się nawet do doby czasu, pod warunkiem, że nie pójdziemy w niej spać.Góra winna być bardziej wygładzona, niestety stało się to niemożliwe przez upiorny szampon Malwa brzoza.
Nie zniechęcam się, praktyka czyni mistrza.







Ps. Siostrzyczko jeśli mnie czytasz, to jeszcze raz wszystkiego najlepszego! Dziś twoje święto ;*
Ps.2 Bazarek mikołajkowy w dalszych przygotowaniach. Skrzaty dzielnie pomagają mikołajkom ;)
Nensi  proszona jest o kontakt, choćby w komentarzach, jeśli potwierdza swój udział. Pamiętajcie, że tutaj przymusu nie ma żadnego. Duża część darów Mikołaja bezpiecznie dotarła już do mnie ;)

61 komentarzy:

  1. Bunny, dotarła wczoraj maska z Biovaxu :) Dziękuję serdecznie Tobie i osobie która ją podarowała.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma za co, mamy nadzieję że przypasuje twoim włoskom ;*

      Usuń
  2. Bunny potwierdzam mam do oddania farbę Joanna piaskowy blond numer 31.
    E-mail: anuuuulka@poczta.fm
    Nensi

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju...Kiedy ja bede miala takie piekne i długie włoski :love:

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieknie poowiadasz o swoim zawodzie i pasji zarazem :* Ach te Twoje włoski.. Pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna fryzurka:-)Eveline

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale masz brzydkie te wlosy i tak wygladaja sztucznie i niedopasowanie przy Twoim kolorze cery :P i ta czarna kredka do oczu :P... Wybacz jakos nie moglam sie powstrzymac z takim wstepem do komentarza bo jeszcze jestem swiezo po przeczytaniu reszty wypowiedzi na wiadomy temat. A tak na powaznie, kilka razy ogladalam zdjecia, zeby zobaczyc czy Ty to Ty bo przy tak pokreconych wlosach wydaje sie ich dwa razy wiecej, sa niesamowicie geste i grube, tylko baran stwierdzi, ze bije od nich sztucznoscia, dla mnie wszelkie super gladkie i super dlugie wlosy wzbudzaja watpliwosci czy aby sa naturalne. Wlosy masz nieziemskie i niejedna dziewczyna dalaby sie za takie pokroic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem szczerze ze na poczatku zdębiałam czytając ten komentarz i myśląc czy to mi jakaś klepka nie zaskoczyła czy autorce ;D
      w końcu pojęłam sens i ironię w wypowiedzi, dziękuję kochana ;**
      ale ze mnie beka ;P tak, mam dziś jakiś ciężki dzień. Ręce robią ale głowa nie chce sie skupić na niczym innym jak dzieło twórcze ;)
      ale jak to ja to nie ja? no przecież nie manekin ;D

      Usuń
  7. dzisiaj przyszły maski a w poniedziałek rozjaśniacz i farba z rozdania . Serdecznie dziękuję Tobie i osobie która te kosmetyki podarowała :) ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma za co, niech służą no i liczymy na recenzje na twoim blogu, niech się prężnie rozwija ;)

      Usuń
    2. recenzje na 100% się pojawią :)

      Usuń
  8. Wstep mial byc ironiczny tak jak ironiczne byly wywody na temat Twojego wygladu. Niewatpliwie Twoim atutem sa ogromne oczyska (wiesz, ze mi sie podobaja :)) i wlosy. Zauwaz, ze w dzisiejszych czasach gdzie to kompleksy rzadza kobietami Ty jedna masz odwage powiedziec glosno, ze czujesz sie piekna kobieta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim odczuciu kazdy czlowiek jest piekny- czy to dziecko czy dorosly czy starzec... kazdy jest piekny bo lsni swoim wlasnym, odmiennym pieknem.
      stad tez uwazam sie za piekna ;) i gowno obchodzi mnie to, co mysla głupcy, ze jestem nieskromna czy jakaś jak to było...?aha desperatka!
      piekno to pojecie wzgledne i kazdy ma swoj wlasny stosunek do niego. a to ile piekna zauwazamy wokol siebie jest rowniez po czesci miara tego, jakim jestesmy czlowiekiem.
      czy sfrustrowanym, zazdrosnym o wszystko i wszystkich wokol maluczkim czy moze kims wartosciowym, wyjatkowym i ludzkim.
      majac wszystkich wokol za brzydkich/grubych/paskudnych nie moglabym dbac o wizerunek innych ludzi ;)
      ja musze wyszukiwac naturalne piekno i je akcentowac.

      a falszywa skromnosc, obłuda, zakłamanie, dwulicowość, tchórzostwo- no niestety to jest ten przykry znak naszych współczesnych czasów.

      Usuń
  9. Yes! znaki czasów niestety. Kurcze - super włosieta i oczyska tez <3

    OdpowiedzUsuń
  10. ale masz geste włosy! zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz piękne włosy :) Gratuluję tak profesjonalnego bloga.
    Pozdrawiam. Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
  12. ale piękne :) kiedy mi w końcu takie urosną :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne loki :) zdradź rąbka tajemnicy jak je wykonać i to w takim krótkim czasie :o Jesteś niesamowita :)

    MartiW91

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czas wykonania to po prostu wprawa w nawijaniu ;) na kimś wykonanie byłoby jeszcze szybsze.
      tylko ja lubie sie bawic pozniej wykonczajac fryzury, nablyszczam wybrane pasma, akcentuję konce kosmykow itp itd.
      u siebie nic takiego nie robilam, bo fryzura byla zrobiona na chwile ot pochodzic, rozczesac i wrocic do codziennosci.
      niestety nie zdradze wam jak robic krok po kroku ;) planuje pokazac wam wiecej fryzur, jednak bez tutoriali ;) taka moja mala tajemnica bedzie. mam nadzieje, ze za zle mi tego nie wezmiecie.

      Usuń
  14. Jakie piekne rulony! marzę o takich w dniu ślubu! Jesteś mistrzem!;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ;* ja też myślalam o czyms w tym stylu na slub, choc jeszcze nie wiem czy nie wygraja loki na prostownicy albo calkiem proste modelowane na szczotke.
      mysle, ze zdecyduje jak znajde kreacje slubna ;) na razie jeszcze mam czas, to sie nie spinam.

      Usuń
    2. Wg mnie najlepiej wyglądasz w prostych :) Loki są śliczne, ale ja w dniu ślubu widzę Cię w pięknych prostych włosach (to tylko taka moja wizja).
      Pozdrawiam.

      Usuń
  15. Piękne fale :) Jak już mi trochę podrosną to może się zgłoszę do Ciebie, żebyś mi takie zrobiła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie ;)
      a może wymyślę coś piękniejszego, dostosowanego by podkreślic twoje atuty? ;)

      Usuń
    2. Z przyjemnością oddam moje włosy w Twoje ręce :)

      Usuń
  16. ale lokasy nakrecilas boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. jaki wspaniały opis! tak się rozmarzyłam, że aż mi się oczy na chwilę zamknęły ;)
    a loki są prze, prze, przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  18. Siostrzyczko, pewnie, że Cię czytam - od pierwszego do ostatniego wpisu + wszystkie komentarze ;) Śliczne loki, ja też takie chcę!!! A krytyką się nie przejmuj, przecież miarą sukcesu jest ilość wrogów :D "Włosowariatki" niech dalej nakładają majonez, a my róbmy swoje, czyli dbajmy o włosy... z głową :) - Żan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiedziałam ;D pewnie nawet nie wiesz ale J. cię sprzedał ;)
      krytyki nie biorę do siebie, bo komentarze z poprzedniego wpisu były mało konstruktywną krytyką, a w pełni złośliwościami ;)
      przyjdziecie do mnie to ci zrobię ;*

      Usuń
  19. jest pięknie :3 uwielbiam takie loki, luźnie, od polowy długości jak fala zmienia się w lok... <3 i wgl jak Ty pięknie piszesz :3

    tak! zaufanie, oddanie i bezpieczeństwo jest największą atrakcją w tym zawodzie nie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tzn. wiesz, wszystko zależy co uważasz za atrakcję ;)
      ja np bardziej lubię kontakt ze stałymi klientami, naprawdę więzi tak sie zawiązują, że od razu czujesz, że ktoś cię uwielbia bo np przychodzi czesac się czy odświeżac pazurki w moim wypadku co tydzień ;P do tego raz w miesiącu farba i strzyżenie i nawet jak masz większość grafiku zapisane to on sie do ciebie dostosowuje, jeszcze cię na chwilę prosi na stronę i pyta kiedy moze przyjsć, żebys nie był przemęczony ;D
      miałam takie 2 klientki w swojej karierze zawodowej i 1 klienta.
      to niesamowicie poprawia humor, nawet gdy trafi ci się klientka nabzdyczona zołza o wielkim ego ;P
      z czasem masz tez klientow ktorzy witaja sie, rozsiadaja, po czym na pytanie- to co dzis robimy? mówią- cokolwiek, masz świetny gust i wiem, że zrobisz mi cos wyjątkowego, rób co chcesz! i w tych momentach mnie najcześciej oczy szklanki sie robią ;D kilka wdechow i zaczynam dzieło- i zawsze dziękują serdecznie i mówią pozniej ze jak zwykle olśniewająco. to daje cała przyjemnosc tego zawodu.

      albo jeszcze uwielbiam rozmawiac z ludzmi, gdy szykuja sie na jakies wyjscie- wesele, komunie, imieniny itp. jak opisuja mi kreacje, dodatki, detale fryzury marzen, a ja powoli im to wyczarowuje ;)

      ale trzeba miec tez silny charakter.
      bo zdarzaja sie bardziej przykrzy ludzie, ktorzy sa wiecznie nie do konca zadowoleni bo tu cos, tam cos a jednak daja ci napiwek i zawsze wracaja tylko do ciebie ;P po prostu sa ciezcy we wspolzyciu i trzeba sie troche pomeczyc, niemniej to tez jest jakas forma uznania gdy wracaja.
      no i zawsze stawiac swoje dobro troszke wyzej od klienta- gdy wpada jak po ogien i prosi o przyjecie mimo ze konczysz prace i jestes mega wykonczony, glowa cie boli itp to nie ulegaj. klient chwile sie obrazi, ale jak cie ceni to wroci. gorzej jakbys mial mu schrzanic zabieg, bo wtedy pomysli- ze liczyles tylko na kase a spieszyles sie i nie starales- i wtedy nie wroci.

      Usuń
    2. dokładnie tak, jak mówisz :)
      słyszałem pare razy już to "rób co chcesz ja Ci ufam" to jest bardzo motywujące :)
      dlaczego my nie pracujemy razem? xD

      Usuń
    3. bo jestesmy tak daleko... ;(

      Usuń
  20. Tajemnica - to pewnie loki na chusteczki:-) A tak na poważnie, to może papiloty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mowiac w tej calej metodzie chusteczkowej odraza mnie to, ze ten obleśny plyn mialby zostac na moich wlosach przez kilka dni(do kolejnego mycia) ;P czulabym sie brudna i lepka fuj!
      zreszta sama technika nie rozni sie od metody z pocietymi paskami szmatek-ecoloki, jakbym miala sie sklaniac ku wydziwianiu to bym pociela koszulke w paseczki, zmoczyla je, odcisnela i zawijala. przynajmniej mialabym pewnosc ze wlosy reaguja tylko z woda ;) a nie z chemia w chusteczkach.

      nie powiem wam, nie strzelajcie nawet ;) nic to nie da ;)
      a tak w ogole powiem wam tylko tyle- nie wazne na co nawijacie, w efektach nie jest istotny nawijacz tylko technika nawijania i srednica nawijacza.

      Usuń
    2. pewnie na palce nawijałaś <3

      żartuję :D

      Usuń
  21. mrrauuu, kurcze jak ja bym chętnie oddała moje włosy w Twoje ręce,

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękne anglezy:D Inna sprawa że jak ma się takie wystrzałowe włosy to każda fryzurka wygląda obłędnie:D CUDO
    Joanna.

    OdpowiedzUsuń
  23. wow!!mega włosiska!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej Bunny :) :* Mam pytanie, bo zbliza mi sie studniowka i musze wlasnie przetestowac na wlosach rozne fryzurki, konkretnie chodzi mi o takie grube loki. Zeby wloski byly pofalowane, na calej dlugosci, ale takimi grubszymi lokami, mniej wiecej takie jak masz na glowce na tych zdjeciach :) I myslalam wlasnie o papilotach ;D Myslisz, ze takie http://allegro.pl/walki-do-wlosow-papiloty-gabki-35mm-12szt-op-i2768353054.html beda dobre? Troche mnie przeraza to plastikowe cos, myslisz, ze w miare bedzie to trzymalo loczki, zeby nie spadly w nocy?
    Buzi :* Amanda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jestem tradycjonalistka i powiem ci ze dla mnie takie troszke nowoczesniejsze paliloto-walki wcale pracy nie ulatwiaja.
      mysle ze ciezko bedzie ci je pozapinac samodzielnie, moze lepiej postaw na zwykle papiloty albo walki ze szpilkami?
      no i jak dlugie masz wlosy? bo do tak dlugich jak np moje trzeba nawijac jedno pasmo na 2 waleczki, jesli chcesz miec loki/fale od skory glowy bo inaczej ci nie wyjda...
      srednica jest ok.
      tylko nie bierz czasem walkow z rzepem- niszcza wlosy potwornie ;/

      Usuń
    2. No wlasnie ja tez, dlatego wole nawinac sobie wloski na papiloty zwykle, ale zwykle pakowane sa po 4 sztuki takiej dlugosci i ile ja bym musiala wziac tych paczek :) Znaczy az takich dlugich wlosow jak Ty nie mam - moje koncza sie rowno z koncem cyckow, ale jest ich duzo i sama na pewno nie dałabym rady zawinac musialabym prosic siostre.
      AAAA! ;D Jak to jedno pasemko na dwa walki? Haha, moze dlatego mi nigdy grube loki nie wychodza, bo nawijam takiego grubasa jednego ;)

      Usuń
    3. to zalezy gdzie i jakie papiloty kupujesz, bo np w sklepach fryzjerskich sa po ok. 10-20 szt.

      no to i tak masz dlugie wlosy.
      wiec albo zawijasz je spiralnie zeby wyszedl rownomierny skret, albo blizniaczym nawijaniem(taka technika) ze nawijasz jeden walek do polowy dlugosci, a od polowy na drugi i masz jedno pasmo na 2 walki nawiniete.
      bo jesli nawija sie dlugie wlosy na mala srednice walka np 2-3cm nawijaniem od konca do nasady i plasko, to nigdy nie bedzie silnego skretu od nasady wlosa. bo sie taka bulka na tym walku robi i tam silnego skretu nie uzyskasz.

      Usuń
  25. Bunny, a ja tak z innej beczki. Od dawna obserwuję Twoj blog, bardzo Cie podziwiam, jesteś prawdziwą profesjonalistką i tak bardzo oddajesz się pracy i pasji! Mam pytanie... Jestem teraz w liceum, przede mną matura i studia. Pojdę pewnie na nie, trochę dla rodzicow, trochę żeby mieć "coś w zanadrzu" - wiadomo, kryzys i pracy nie ma. Jednak bardzo marzę o tym zeby zostać fryzjerką! Chciałabym spróbować, oprócz tych studiów, może po nich, moze zamiast, zobaczymy. Ale - zastanawiam się, jaką drogę polecasz? Kursy, szkoła? Chciałabym umieć jak najwięcej żeby działać profesjonalnie. Na co zwracać uwagę przy wyborze edukacji fryzjerskiej? Będę wdzięczna za radę :) Pozdrawiam cieplo! M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jezeli po studiach to dogadac sie juz w czasie studiow z jakas fajna mistrzynia i po prostu zostac jej uczennica/pomoca.
      po okolo 2 latach takiej pracy u niej, bedziesz mogla podejsc do egzaminu czeladniczego. oczywiscie zapewne bedzie to praca przez 2 lata za grosze lub w ogole za darmo, ale mysle ze to najlepsza droga by zostac dobrym fryzjerem, zdobedziesz doswiadczenie i wiedze. do tego moze zaczepisz sie u niej na jakis czas, zeby gdzies zaczac.
      nie polecam kursow dlatego ze tam jest za malo praktyki i pozniej masz klopot z praca.
      fajna opcja to technikum fryzjerskie- ja zalowalam ze nie poszlam, ale dla ciebie juz za pozno.
      a studium fryzjerskich juz ma nie byc z tego co mi sie o uszy obilo...a szkoda. ja swojego nie zaluje.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedź! Teraz tylko podjąć decyzję :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  26. Piękne te Twoje włosy!!!A fryzurka BOSKA!!!
    aga

    OdpowiedzUsuń
  27. pewnie to loki na prostownice hehe! przyciemnialas wloski bunny?
    Karola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, caly czas farbuje palette a10 + 219, i mam taki poziom 9/10.

      Usuń
  28. wow lala, ale masz włosy :O zrób mi takie lokensy, marzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. twoje piękniejsze, takie gładziutkie i proste i długie, mrau!

      Usuń
  29. Ja lubię jak te loczki są bardziej "roztrzepane" tzn. nie tak mocno zwinięte :-) takie bardziej pofalowane niż skręcone :-) ale i tak są piękne, a pierwsze zdjęcie megaśne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, na tle ręcznika to foto ale coz... ja lubie naturalne foty a nie przestylizowane w dziwnych miejscach ;P
      z czasem sie rozfalowały ;)

      Usuń
  30. o masakra! Piekne włosy! Zazdraszczam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale grube i gęste włosiska.Moje włosy teraz to jeden twój pejs ;]

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*