piątek, 23 listopada 2012

Nowa szata graficzna i innych spraw kilka...

Hej Kochani!

Miło mi, że jest odzew odnośnie zmian na blogu, nawet nie spodziewałam się, że zwrócicie na to aż taką uwagę ;D powiem szczerze, że ja nigdy nie zwracam uwagi na takie rzeczy na blogach, dla mnie albo stronka jest ładna i estetyczna albo nie. Bardziej skupiam się na tym co autor chce przekazać w notce ;) No ale ja to ja...
Oczywiście jak już zaczęłam pisać wczoraj- sama bym sobie takiej piękności nie zrobiła nigdy!
Moja znajomość kompa ogranicza się do nauki informatyki w szkołach, plus jakieś tam dodatkowe drobne umiejętności...Umiem "siąść" napisać notkę i w sumie starczy ;) Wszelkie zmiany czcionek, kolorów, banerków, gadżetów mnie przerażają, że coś popsuję, inna rzecz, że się na tym nie skupiam, bo mi na tym aż tak strasznie nie zależy...
Stąd zmian zapewne nigdy by u mnie nie było- myślę, że ważniejsze jest to o czym piszę niż jak wygląda to wizualnie...ale moja anonimowa czytelniczka zaproponowała mi, że wykona dla mnie taki projekt szaty graficznej. No to przystałam z początku z rezerwą, myśląc sobie- i tak nie stworzy nic ładniejszego niż mam! Ale niech próbuje...
No i powiem Wam, że przeżyłam mega szok- pozytywny oczywiście.
Bo jedyne co chciała wiedzieć to w jakim ma być kolorze tło- uparłam się na fuksję lub inny mocny róż, do tego miało to być coś jak zdjęcie kwiatów róż. Nic innego.
Autorce mojej szaty nie było łatwo, ostateczny projekt zaakceptowany przeze mnie zajął nam chyba dobę czasu. Byłam podła, uparta i ciagle na nie ;P
Ale moja autorka szaty to wcielony anioł, niesamowicie ciepła, cierpliwa, tolerancyjna osoba...podsyłała mi coraz to nowe zrzutki i cierpliwie słuchała uwag...(tak sobie myślę, że gdybym była na jej miejscu to bym skopała mi tyłek i posłała w diabły chyba z 1000 razy ;P)
Mój nagłówek to jej wyjątkowe dzieło, które podbiło moje serce- jak zobaczyłam nożyczki i tą słodką miseczkę z pędzlem to się rozpłynęłam ;3
Później jeszcze kilka poprawek no i wgranie nowej szaty... tu był klops! Co ja wyczyniałam, to śmieje się dziś z tego, mój A. wczoraj też się śmiał, a ja nawigowana do samego końca przez anonimową autorkę jakoś dopłynęłam do końca nie niszcząc całego bloga, choć byłam tego zapewne bliska ;P
Jedno wprowadzałam inne mi znikało ;P Diabelska maszyna te blogi ;P
Niemniej macie pełny kształt bloga, już jest dobrze i tak ma pozostać.
Mojej autorce szaty blogowej- dziękuję publicznie tym razem, jeszcze raz, to co zrobiła dla mnie jest wyjątkowe! Nigdy nie myślałam, że ktoś zrobi coś dla mnie bezinteresownie, a tu proszę, dostałam piękny prezent! Jak widać dobro do nas wraca, dlatego nie żałuję, tych godzin przed kompem i pisania porad, notek, wizażowania i wielu innych moich "obowiązków", również w życiu realnym.
Warto dawać radość innym, bo wraca do Nas coś dużo lepszego!

I to cała historia nowej szaty, która zostanie z nami na bardzo długi czas, bo jestem w niej zakochana.
W nosie mam, że część (zapewne anonimów) ją zjedzie- bo za słodko, za różowo, dziecinnie itp. Dla mnie jest najpiękniejsza, bo z moich marzeń!

Z ogłoszeń innych:
Mamy do oddania farbę Garnier Nutrisse 10.13 bardzo jasny beżowy blond!
Będzie idealna na bezproblemowo rozjaśniające się włosy albo do stonowania koloru po rozjaśniaczu albo innej farbie blond. Kto pierwszy- do tego poleci!
Jak poprzednio- chętny pisze w komentarzu.

I kolejne ogłoszenie: Kochana Elizo i Drośko, paczuszki ode mnie zostały dziś do Was wysłane, będą poleconym priorytetem jako przesyłka listowa, także albo dojdą w poniedziałek/wtorek albo szukajcie awizo w skrzynkach, bo odbiór ktoś musi pokwitować, na pewno nie zaginą- to mi obiecała przemiła Pani w okienku, która pomogła mi je nadać, bo robiłam to pierwszy raz w życiu- nie ukrywam.
Także pozdrawiam serdecznie przemiłą Panią z poczty, jeśli mnie czyta!

 I chyba na tyle dziś...Buziaczki Kochani!
Ps. o wysyłkach od Kasi dam znać jak poinformuje mnie mailem.

EDYCJA
Paczuszki od Kasi też już poszły jako normalne przesyłki, więc będą u Was w środę/czwartek! Dotyczy: Izuchy, Kasi, Elizy i Ani! Także dziewczynki, oczekujcie i cieszcie się!

A Kasi dziękuję za sprawną organizację, produkty do oddania no i...w ogóle całokształt ;***

46 komentarzy:

  1. Haha, cóż za historia :) nie mniej efekt końcowy taki, że WOW :) zresztą wiesz, bo pisałyśmy na wątku :) pasuje do Ciebie w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Garnier Nutrisse 10.13 bardzo jasny beżowy blond
    Poproszę tą farbkę Bunny :) Może tym razem mi się coś uda z tych moich włosów stworzyć, jeżeli farbka wyjdzie z twojej ręki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Neska kochana to wyslij mi swoj adres na maila ok?
      ja pośrednik, farbka będzie od AniAgi z blondynek ;)

      Usuń
    2. Adresik poszedł już na maila :) Dziękuję dziewczyny! :*

      Usuń
  3. No no to ktoś się napracował przy tej szacie:-).Ale myślę że napewno warto w końcu pomagasz Bunny tylu osobom, poświęcasz swój czas ,przekazujesz swoja wiedzę i to właśnie dowód że nie na marne. A osoby którym udzielasz rad są zadowolone i wdzięczne Ci za pomoc>Brawa!!!!Oby tak dalej!!!!Eveline

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo, ale to bardzo podoba mi się teraz wygląd bloga i nie tylko wygląd oczywiście, przede wszystkim zawartość,

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowa szata miła oku :-) ja jestem wybitnym matołem jeśli chodzi o komputery Po prostu nie nadążam za nowościami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. dziewczyny nie piszcie pod pomocą fryzjerską w komentarzach, cos jest zepsute i nie ładuje mi dalszych komentarzy ;( ładuje ładuje i nic nie ma ;/

    izucha tu ci odpowiem- sprobuj sobie garniera odzywke lsniace i gladkie- a jak ci przypasuje to rozniez maske z tej serii- choc moje uczucie jest takie, że maska tak mocno dociąża i wygładza, robi wręcz tafle włosów, że nawet po kolejnym umyciu włosow one dalej sa gladkie na obojetnej odzywce ;D wiec stosuje ja raz na 2 tyg.
    odzywka gladkie i lsniace- spoko mozna co mycie i nie przeciąza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za odpowiedź, wypróbuję garniera, na biowaxach się strasznie zawiodłam, wyrzucone pieniądze na te maski, ostatnio też kupiłam w rossmanie maskę wella proseries, bo była w promocji i po niej tez klapa, puch i sianko, musiałam ratować się stapizem, a po biowax to nawet nie mogłam rozczesać włosów, kompletnie nie rozumiem zachwytu nad tymi maskami,

      Usuń
    2. jak bede w hurtowni fryzjerskiej to jeszcze spisze co bym ci mogla polecic z maseczek takich lepszych, profesjonalnych, na pewno beda ci sluzyc te z olejkami a nie proteinami- co juz widac po twoich reakcjach wloskow na biovax czy welle.
      ale to w przyszlym tygodniu dopiero.

      Usuń
    3. dzięki wielkie, jestem bardzo wdzięczna, bo nie znam się na tych wszystkich składach itd. a z tymi proteinami to na pewno masz rację, że moje włosy się z nimi nie lubią, bo o ile się nie mylę to ten wysławiany kallos latte też ma proteiny i moje włosy też się z nim nie lubią, zużyłam go do depilacji, bo zapach ma ładny :-), no ale człowiek się całe życie uczy i wydaje niepotrzebnie pieniądze, tylko że ja na razie nie potrafię rozróżnić co ma proteiny a co nie...

      Usuń
    4. fructisy na pewno podejdą, bo maja mnostwo olejkow i ekstraktow roslinnych- moze wlosow nie zregeneruja ale beda miekkie i gladkie.
      zreszta, wiekszosci wlosow starczy tak naprawde proteinowa maska regenerujaca raz na tydzien. cala reszta to nawilzanie, zmiekczanie, wygladzenie jesli potrzeba...
      tak kallos to tak jak i dolce latte i wszelkie inne latte- typowa proteinowka.
      nie wiem jak wy sie golicie na odzywke/maske?! ja jak ost probowalam ogolic tak nogi bo mi sie pianka skonczyla to maszynka mi az stawala tak sie zapychala odzywka z mrs potters ;P po jednym ogoleniu nog musiala pojsc w smietnik bo nie zbierala... i to bynajmniej nie przez dlugie futerko na nogach, (zaledwie kilku dniowe) ;)
      taka nieudana maske mozna zawsze "zrobic" na odlewki i zrobic z kims wymianke ;) mozna tak trafic wyjatkowo pasujacy nam kosmetyk bez ryzyka wiekszej wpadki, bo koszt wysylki to jakies 3-5zl.

      Usuń
    5. no ja sobie golę nogi prawie zawsze na odżywkę, nakładam troszeczkę, tak żeby był poślizg,
      a może taki proteinowy biowax bo mam ten nowy z keratyną i jedwabiem pomieszać z jakimś olejem i w ten sposób zużyć, może w ten sposób przypasuje moim włosom, bo mogłabym komuś sprezentować 2 pozostałe maski które mam: wella proseries praktycznie cała, użyta 2 razy i biowax do włosów suchych i zniszczonych, tej mam "większą połowę" obie oczywiście z długą datą ważności,

      Usuń
    6. no to jeszcze jak masz keratyna i jedwabiem a twoje wlosy sa malo nawilzone to kaplica- beda sztywne i sterczace jak sianko ;/
      ale mozesz sprobowac zastosowac ja raz w tyg. po tym jak wloski na olejujesz i ponosisz (po jakiejs oliwce dla dzieci czy cos, byle nie olej kokosowy ani te ciezkie). wtedy wlosy powinny byc niezle po umyciu i tej masce.

      jak uwazasz iza, jak chcesz oddac te co ci nie pasuja to moge oglosic jutro je np. ale kto placi przesylke? chetny biorca czy ty? i jedna osoba ma je brac czy osobno? jak sobie zyczysz, twoj towar twoje reguly ;*

      Usuń
    7. no a ja mądra myślałam że keratyna mi posłuży, rzeczywiście mam suche włosy, ale z jedwabiem to się bardzo lubią,
      to wiesz co, ja się chyba pozbędę tych 3 masek, chociaż trochę szkoda mi tej z keratyną, wiązałam z nią nadzieję, bo nie chcę sobie zrobić większej masakry niż mam...
      za przesyłkę zapłacę ja, obojętnie czy razem czy osobno, ale w zamian za to zaproponujesz mi maskę, która DOCIĄŻY i w miarę zregeneruje moje włosy i nie zrobi z nich siana jak te, które mam hihi

      Usuń
    8. oj nie, to zostaw sobie ta keratynowo/jedwabna. tylko trzeba znalezc na nia sposob np wlasnie tuz po oleju na wlosach albo zmieszaj ja jak bedziesz juz nakladac na wloski na pol z np. joanna naturia- odzywki te tanie po 4zl np z mak i bawelna, albo len i rumianek.
      w sensie mieszaj je na dloni, a nie zlej do jednego sloiczka ;P i na wloski. naturie nawilzaja, sa oparte na ekstraktach wylacznie, wiec powinny zagrac jako zmiekczacz dla biovaxa.
      i jesli tak sie nie uda, uznasz ze wlosy dalej beznadziejne to wtedy ja oddasz ok?
      a te co chcesz oddac to napisz mi na maila pelne nazwy i ile ich jest itp. zebym nie wprowadzila jakiegos nabywcy w blad ;)
      a jak twoje wloski reaguja na takie typowe-troszke silikonowo smieciowe produkty jak np dove? seria zlota jest oparta na kilku olejkach, powinno tez ci przypasowac jako odzywka? a dove dobrze dociaza i wygladza.
      fajnie jakbys mi napisala moze na maila kilka odzywek masek jakie juz uzywalas i co po nich bylo fajne a co nie i na tej podstawie latwiej mi bedzie dobrac ci kosmetyki, bo zauwaze jakie tendencje maja twoje wloski. i jakie masz z nimi klopoty na co dzien- rozczesywanie, suche konce, przetluszczona skora itp.

      Usuń
    9. ok, odezwę się na maila później na pewno, dogadamy szczegóły, pozdrawiam

      Usuń
  7. bardzo mi sie podoba ,az miło sie tu zaglada ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie biovax to też porażka, podobnie latte

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiele osob odnosi porazke z proteinami zwlaszcza goracym latem czy przy pogodzie takiej jak teraz.
      no i proteiny to nie jest cos co stosujemy co mycie- one dosyc szybko wypelniaja ubytki we wlosie, a potem sie juz na nim odkladaja- czego skutek jest wizualny- suche, obciazone, plaskie wlosy bez zycia.
      dopoki wlosy sa mocno zniszczone to chlona sporo protein, pozniej coraz mniej. jak sie tego nie wie, to sie robi wlosom stale krzywde.
      moja kolezanka miala taki klopot- kupowala maski 1litr i dlugo je zuzywala. no i kupila mile, kallosa, placente dolce, do tego regenerujaca schwarzkopfa jakas... i efekt byl straszny- wlosy wiecznie przeciazone, w pewnym momencie sie lamaly i kruszyly konce ;/ a farbowala tylko odrosty co miesiac i tylko na 9% oksy.
      az gdy poprosilam o spis kosmetykow jakie stosuje od ok roku i mi to przyniosla oniemialam! do tego szampony tez z keratyna lub jedwabiem i to stale.
      nie robcie sobie tego!
      z pielegnacja jak z dieta- musi byc urozmaicona.

      Usuń
  9. mam wlasnie takie wlosy jak opisujesz powyzej,podaj prosze jakas przykladowa pielegnacje,z gory bardzo dziekuje ,stała czytelniczka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o pielegnacji sa juz wpisy na moim blogu, wystarczy uzywac ktorys z recenzowanych przeze mnie masek/odzywek...

      przykladowa ale bardzo ramowa:
      na 3 mycia wlosow w tyg.
      1. szampon dzieciecy garnier + odzywka garnier lsniace i gladkie
      2. szampon dzieciecy garnier/pinio/j&j + maska dolce latte/placenta/stapiz itp.(cos proteinowego)
      3. szampon dorosly np schauma lekkosc i pielgnacja bez silikonow, do wlosow cienkich i delikatnych + odzywka dove sleek/ maska garnier nutri gladki/ odzywka naturia len albo mak.

      mozna dorzucic do tego 2 olejowania w tyg. na kilka godzin przed myciem zeby uelastycznic i natluscic/nawilzyc wlosy.
      mozna jedno mycie szamponem albo i dwa zamienic po prostu na mycie naturia odzywka i tyle. nic nadzwyczajnie chlonacego czas i checi.

      Usuń
    2. bardzo Ci dziekuje ,jestes niesamowita :***

      Usuń
  10. super szata !pasuje idealnie:) ja tez nie umiem sama sobie takich cudow robic na blogu:/

    OdpowiedzUsuń
  11. A dla mnie szata graficzna jest bardzo ważna :) i ta jest super, właśnie ostatnio też się zastanawiałam dlaczego maski z biovaxa mi nie pdchodzą , ale naszczęście się już dowiedziałam :P ale co śmieszniejsze z kallosa jest ok , chociaż wynika z tego że nie powinna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie bardzo. kallos ma dosyć lekki skład. Bardziej jak odżywka niz maska. A biovax zawiera pochodna miodu, która dosyc ciężko oddziałowuje na włosy- podobnie sprawa ma sie np. z balsamem miód cośtam z apteczki babuni.
      Stąd kallosa dobrze znosisz, biovax już nie.
      Może być tez tak ze np twoje wlosy lubia proteiny jedwabiu, ale juz pszeniczne nie... albo lubia hydrolizaty wszelakie ale keratyny nie bardzo. Opcji jest wiele, a proteinowki tez maja wewnetrzny podzial na te ciezsze i lzejsze.

      Usuń
    2. no właśnie, ale jak to rozpoznać, pewnie tylko metodą prób i błędów :-(

      Usuń
    3. no niestety chociaz jak sie duzo probuje to mozna szybko wylapac tendencje- i zobaczyc jak sie powtarza dany skladnik w np 2 produktach jakie nam pasuja to juz duza szansa ze inne z tym skladnikiem tez beda pasowaly ;)
      jak chcesz to jak kupie nowa maske to moge zrobic dla ciebie odlewke... ale w co to odleje?
      i ci przesle powiedzmy ilosc na kilka uzyc- zobaczysz jak podejdzie to sobie kupisz cala ;) tylko na razie mam jeszcze 3 maski na skladzie...
      zawsze mozesz sie dogadac z innymi bliskimi kobietami- przyjaciolki, siostry, rodzina itp ze kupujecie kazda jedna maske i rozdzielacie tak by kazda miala z kazdej troche ( ja tak z sis robilam). i tak szybciej znajdziesz swoje kwc niz jak masz meczyc jedna maske powiedzmy pol roku... bo to bez sensu...

      Usuń
    4. a może ja Tobie przyślę te biowaxy i sobie wypróbujesz może Tobie podejdą, a jak nie to je upchniesz dalej :-)

      Usuń
    5. mnie biovax nie lezy w ogole, jednego probowalam dawno i powiedzialam dla mnie to szajs ;/ jak komus pasuje to super.
      zrobimy znow bazarek, niech bierze ktos kto potrzebuje ;) ja kosm fryz to mam tyle, ze moglabym sprzedawac chyba ;]
      tylko pomysl co chcesz oddac bo jak jutro oglosze to odwrotu nie bedzie ;P ;*

      Usuń
    6. no to ja mam już takie same zdanie o biowaxach, obydwa oddaję i tą welle też, tylko jak tak tutaj je krytykujemy, to jeszcze nikt nie będzie ich chciał :P
      ja najbardziej lubię maski takie profesjonalne, które tak wiem powtarzam się dociążają, pogrubiają włosy, właśnie tak się zastanawiam nad jakąś pastą fryzjerską, która wykończy fryzurę, może jakąś polecasz, bo moja obecna fryzura to bob, kiedyś miałam fajną, ale już nie pamiętam co to było.

      Usuń
    7. ktos je zechce, na pewno ktos komu sluzy ;)
      mam nadzieje ze moj blog odwiedzaja osoby inteligentne, ktore doskonale wiedza, ze co jednemu nie pasuje innemu bedzie objawieniem ;)
      powiedzmy szczerze- taki efekt dadza ci maski z silikonem po prostu ;) chocby jednym ale zeby byl ;)
      ja lubie paste goldwell mellogoo, loreal studio remix ale i nasza tania joanne. byle nie duzo, rozetrzec porzadnie w dloniach i najlepiej na leciutko wilgotne wloski, ale swieze po myciu ;)

      Usuń
    8. no właśnie dlatego ja się nie wystrzegam silikonów wbrew powszechnej modzie, uważam że rozjaśniane włosy, a w szczególności takie jak moje wręcz je pożądają, a pastę sobie jakąś kupię, pewnie na razie joannę ze względów ekonomicznych ;-)

      Usuń
    9. Ja się chyba nigdy nie połapie w tym narazie poszukuje ideału:P dobrze że są osoby które na tym znają się duuużo lepiej ;).

      Usuń
  12. Droga Bunny mam pytanie ostatnio widziałam na blogach jak dziewczyny pisały że myją włosy emulsją do higieny intymnej ,jestem ciekawa Twojej opini na ten temat ?! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno nie napisze o tym notki ;/ dla mnie to kolejna moda włosowariatek- a o tym zjawisku juz niedlugo będzie ;)
      osobiscie jestem przeciwna- wiele tych plynow ma sls- wiec argument wymiany np szamponu z sls na plyn z sls do mnie nie przemawia ;]
      a jesli juz uzywaja bez sls, to sa skladniki zamienne, ktore na dluzsza mete stosowania spowoduja wypadanie wlosow, matowosc, pogorszenie jakosci...a wszystko przez niedomycie, ma szanse sie to sprawdzic tylko tym, co raz w tyg myja zwyklym szamponem.
      takze zalezy jaka to emulsja, jaki ma sklad....?
      niemniej dla mnie to dziwactwo ;) mamy tyle swietnych delikatnych szamponow na rynku! ale rozumiem ze sa osoby, ktore chca wzbudzic sensacje ;]

      Usuń
  13. Też dziękuję :-) moje włosy np źle reagują na maskę z jedwabiem. Są jak siano, suche po niej a na produkty z gliceryna dobrze, są wtedy śliskie

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie, pięknie, pięknie!!!
    aga

    OdpowiedzUsuń
  15. Bunny, farbki dotarły, dzięki piękne :*
    Drośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bardzo sie ciesze, mam nadzieje ze do elizy tez dotarla ;*
      a w dobrym stanie, nie poniszczyli na poczcie? wszystko cale?

      Usuń
  16. Na poczatku myslalam, ze pomylilam blogi ;). Pochwala za zmiane szaty graficznej, teraz zrobilo sie bardziej przytulnie a ilosc wejsc na bloga imponujaca :)).

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*