poniedziałek, 17 marca 2014

L'Oreal sublime mousse 300

Dziś obiecana relacja z farbowania odcieniem 300 głęboki brąz od L'Oreal sublime mousse.
Musy/pianki to zupełnie nowy rozdział w koloryzacji na rynku. Olbrzymimi plusami są łatwość i przyjemność aplikacji, innowacyjność formuły i wykorzystanych składników, jednak jak we wszystkim są też minusy- w większości przypadków pianek, nie uzyskamy dużego pojaśnienia na włosach, może też być problem z nadmiarem ciepłych tonów (rozjaśnianie włosów naturalnie ciemnych).
Pomimo problemów z jasnymi blondami, na pewno zachwycą nas, jeżeli włosy poddajemy niedużej kolorystycznej zmianie- do 2 tonów jaśniej, tonowanie własnego koloru czy przyciemnianie. Tak było w przypadku mojej modelki- Wasienka ;*, jest niesamowicie żywiołową kobietą i duszą imprez ;) Z całą pewnością nie znam wielu tak barwnych osób jak ona. Na głowie miala chyba już wszystko, a z jasnych blondów wróciła na mocne intensywne brązy.
Kiedy dotarła do omawianej przeze mnie dziś pianki L'Oreala była zachwycona! Komfort aplikacji, delikatność formuły, cudowny blask włosów, pokrycie siwych włosów i trwałość koloru- to najwieksze plusy jakie wymienia.
Swoją naturę ma jakiś +/- ciemny blond, więc włosy mocno przyciemnia 300, do głębokiego, prawie czarnego brązu (można wręcz powiedzieć, że na początku ma czerń, która lekko jaśnieje). Farbuje odrosty, na koniec przeciągając piankę na długości.
Efekty? Proszę bardzo! (Niestety nie mam jej zdjęć w naturalnym świetle słonecznym, ale kolor jest typowym ciemnym brązem).
Nikt nie powiedziałby ile jej włosy przeszły, wyglądają olśniewająco <3 Sama ich właścicielka również ;)





17 komentarzy:

  1. Piękne włosy i... boski kolor szminki ;)
    Ja miałam do czynienia z pianką Schwarzkopfa i potwiedzam, że sposób aplikacji i jakość włosów po są fantastyczne. Niestety była to tylko jednorazowa przygoda, bo zastosowałam ją na swoją naturę i efekt był delikatny, więc teraz, przy jasnym blondzie, zapewne nie dała by rady z odrostem. Ale do przyciemniania myślę, że jest świetna.
    Cami86

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze, powiedziałabym że to czerń nie brąz ;) ale pewno w naturalnym świetle, słoneczku wygląda to na brąz ;) Kolor fajny, i generalnie bardzo mi się podoba pomysł z brązami :) Nigdzie nie ma efektów różnych farb brązowych, więc dołączysz u siebie kolejną kopalnie wiedzy którą na pewno będę czytać :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bunny, chcę zrobić kąpiel rozjasniającą przed położeniem alfaparf 11. Mam "wykąpać" same włosy na dlugości, czy odrost też? Mam naturę średni/ciemny blond i myślę, że farba go weźmie. Pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem ze wlosy na dlugosci sa farbowane?
      Kapiel na sama dlugosc, bez odrostow i na mokre wlosy.

      Usuń
  4. te farby są super ;) Malowałam włosy koleżance blondem o nr 1000 najjaśniejszy chyba z tej serii i efekty były zaskakująco pozytywne. Farba bardzo wydajna. Rozjaśniła odrost pokroju ciemny blond wręcz mysi bez rudej poświaty, ładnie zrównała i pokryła wcześniejsze pasemka. Włosy po niej były bardzo miękkie i z tego co wiem na chwilę obecną nie wypłukuje się z odrostów i nie żółknie. W najbliższym czasie sama zamierzam wypróbować bo częstym problemem na moich odrostach jest ta ruda ciepła poświata :) pozdrawiam, Gabi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę się przyjrzeć tej farbie, ja mam typowy polski bardzo ciemny blond/brąz (jak zwał tak zwał, dla mnie ten "polski" kolor to szarobrązowy) i próbuję go wszystkimi sposobami rozjaśnić:( niestety stałam się ciemnoruda a nawet powiedziałabym pomarańczowa. Teraz spróbowałam użyć garnier nutrisse jasny naturalny blond i trochę mi ruszyło kolorek ale i tak jest dość ciemny. Marzę o włosach w kolorze takim jak ma na pudełku Casting satynowy blond (swoją drogą prawie przez tą farbę wyłysiałam a praktycznie nic nie chwyciła). Czytam teraz namiętnie bloga BB i mam nadzieję, że w końcu czegoś się nauczę i może po latach w końcu dojdę do wymarzonego koloru.
      JB

      Usuń
  5. Mam pytanie, gdyż czytałam Twojego posta odnośnie zakwaszania, mam natomiast dylemat czy warto inwestować w drogie profesjonalne szampony zakwaszjące np takie z keratyną i jedwabiem , lub te z serii technicznych wella , loreal czy zauważe po nich większą różnicę niż po szamponach STAPIZ ACID BALANCE lub JOANNA ACID PRO? Bardzo proszę o odpowiedź bardzo nurtuje mnie to pytanie , zamierzam kupić jakiś szampon zakwaszający po farbowaniu i chciałabym żeby pomógł chronić kolor pomiedzy uzyciami zwyklego szamponu do włosów farbowanych . Szukałam odpowiedzi wszędzie a Ty kochana jesteś jedyną osobą której chciałam się poradzić bo mam Cię za autorytet w kwestii włosów . P.S . Własnej fryzjerce nie ufam tak dobrze jak Tobie :D . Pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zalezy czego wymagasz od takiego szamponu. jeśli tylko zakwaszania, wygładzenia i blasku to wystarczy ci stapiz czy joanna.

      jeśli np. stosujesz procz szamponu w pielegnacji tylko odzywke albo w ogole sam szampon to lepszy będzie szampon z keratyną czy innymi fajnymi skladnikami.

      Usuń
  6. świetnie, widać, że takie do niej pasują :)
    JB

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładnie Twojej modelce w ciemnych odcieniach! I jak jej włosy błyszczą! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej Bunny :) Trafiłam na Twojego bloga jakiś czas temu i przeczytałam od deski do deski :) Bardzo podoba mi się Twoje podejście do pielęgnacji włosów, lubię Twój styl pisania :D Oby tak dalej! Pozdrawiam i obiecuję często wpadać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bunny, czy mogę wymieszać Garnier Sensation 7 (delikatnie opalizujący blond) z Garnier Nutrisse 81 (jasny popielaty blond)?

    Pozdrawiam ;-)
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej możesz, nic strasznego nie powinno się stac, choć lepiej mieszać farby z jednej linii ze wzgledu na różnice składowe. w takim wypadku ruletka...

      Usuń
    2. Ja wczoraj pomieszalam 9,23 sensation i 6,0 naturals i wyszedl faaaajny brazik choc jeszcze przebija rudy z pod spodu dalej...:(
      Ale niespodzianki nie bylo a tez sie balam mieszac, stwierdzilam ze ryzykuje a co :))
      Ala.

      Usuń
  10. Na ostatnim zdjęciu wyszło ślicznie, tak naturalnie. Jakby się z takim brązem urodziła :)
    Bunny, zastanawiam się, czy po nałożeniu maski mogę nałożyć na włosy plastikowy czepek, podgrzać suszarką, owinąć ręcznikiem i zostawić na włosach na 10 minut? Czy to ciepło wspomoże działanie maski jeśli mam bardzo, bardzo zniszczone włosy?
    Z góry dziękuję za odpowiedź :)
    Zombiega

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możesz, składniki z maski będa sie szybciej i lepiej przyswajały, pamiętaj tylko, że powierzchnia podgrzewana ma być ciepła a nie goraca!

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo ;*
      Zombiega

      Usuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*