środa, 12 marca 2014

Kucyk Bunny farba vs. rozjaśniacz

Wiem, że obiecałam brąz L'Oreala...
Ale nie mam  wystarczająco dużo czasu, żeby napisać te kilka zdań o samej farbie i mojej modelce, która jest niezwykłą osobą ;D
Dlatego na pocieszenie szybka wrzutka porównawcza  moich włosów uczesanych w kucyk z czasów obecnych i wtedy, gdy rozjaśniałam włosy Palette 100 (farba z rozjaśniaczem).
Właśnie złapałam się na tym, że będzie to również dokumentacja dowodząca, że palette to nie takie zło jak piszą/mówią; dobrze, że wciąż jej używam ;)
Tak więc palette 100 (farba z oksy 9% plus odrobina rozjaśniacza proszkowego) kontra A10 (farba z oksy 12%).
Jest różnica, prawda? I to w ciągu 2-3 lat... włosy tylko umyte szamponem, po odżywce d/s, rozczesane/wyszczotkowane.
Miłego dnia Kochani! Ja lecę do pracy!

Dziś (A10):









 2-3 lata wcześniej (100):









53 komentarze:

  1. Bunny ta A10 ma niby 12% wodę a nie pokryła mi żółto rudych tonów, może mam obsesję ale wciąż je widze :( Chyba nigdy nie będę miała takiego ładnego blondu jak ty. Powoli mam ochotę przyciemnić te włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałam na blogu hmm..pierwsza rzecz mialas duzy odrost, dwa jasniejsze dlugosci, wyrownac to będzie wyzwaniem, moze powinnas sprobowac garnierem 111 ale na oksy 12%- podmien. jest zimniejszy niz a10, bardziej bialy i ton wyzej... tylko nie ciagnij juz 125 po dlugosciach bo masz jasniutkie, na mokro widac...teraz problem odrostu.

      Usuń
    2. * nie ciągnij 12%, źle wbiłam.

      Usuń
    3. znaczy konce dalej sa rude a na dlugości widać złótawe cienie i strasznie mnie to drażni. Ale dodam ze zchodze z czerni farbowanej palette... :p wiec chyba nie najgorzej mi idzie?

      Usuń
    4. Kiedys pisalam, konce predzej spalisz niz bedzie rowno.
      Jesli to z czerni palette to poklony ;D

      Usuń
  2. Moim zdaniem teraz dużo lepiej, włosów jakby więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne masz włosy. Rzadko widuję takie jasne, a jednocześnie zadbane blondy. Mam prośbę: może pojawiłaby się notka o kąpieli rozjaśniającej, i poświęcona tylko temu? Masz w tym temacie duże pojęcie, bo na innych blogach znalazłam coś w stylu "zmieszaj rozjaśniacz z szamponem i maską" więc dziękuję bardzo xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale taka notka jest ;D
      we wpisie o rozjaśnianiu o tu:

      http://blogblondbunny.blogspot.com/2011/10/rozjasnianie-wosow.html

      podkład rozjaśniający, ja nie wiem czego wy jeszcze nie wiecie...
      wszystko co dotyczy stosowania rozjaśniacza nie ma twardych proporcji jak np farby, rozjasniacz mieszamy "na oko" bardzo czesto w praktyce fryzjerskiej, na konsystencję- jak kto lubi pracować.
      kąpiel pojaśni max 2 tony, najczesciej tylko o ton, bo to chodzi o przełamanie włosów albo ściągnięcie z nich delikatne farby przy np. zmianie z zimnych na ciepłe itp.
      zauważyłam nadmierną tendencję do wykonywania kąpieli tam gdzie powinna zaistniec dekoloryzacja np. na 6%.
      robienie kilku kąpieli pod rząd np. schodząc z ciemnej farby to jakaś masakra, ale po blogach widzę taką modę ;P

      Usuń
    2. Ja rozjasnialam z czarnego i pierwsza kapiel do braz- czerwieni mi rozjasnila. Po ok.miesiacu druga do jasnej mandaryny. Polozylam 6.0 kolejne farbowanie 6.0 z mixtonem i wymarzony kolor voila! Dobrze ze zaczelam czytac blogi i szukac, tak to bym dalej jeczala i meczyla sie ze znudzonymi czarnyni, albo wydala u fryzjera 200zl na dekolor :D Kapiel fajna sprawka! :)))
      Ola.

      Usuń
    3. do jasnego czystego blondu tak bys nie doszla, dlatego takie postepowanie jest w gruncie rzeczy bez sensu.
      a moglas ściągnąć czerń peel offem, potem zafarbowac farba ton-dwa jasniejsza od zamierzonej i bys miala wlosy w stanie idealnym bez przesuszenia nawet skoro nie zalezalo ci na b. jasnym kolorze.
      no i czas jaki nosiłaś ten brzydki kolor...
      ale kazdy robi jak lubi ;)

      Usuń
    4. Ja nie chcialam blondu:D mialam dosc czerni i chcialam troche jasniejszy, chlodniejszy braz. Tanimi i dostepnymi srodkami. Z czerwonawym chodzilam miesiac ale nie pracowalam wtedy wiec nikt mnie nie widzial a jak musialam gdzies wyjsc to kok :) zreszta pierwsza kapiel prawie nie ruszyla koloru bo balam sie zniszczen i dalam duuuuuzo szamponu wiec tylko czerwonawa podswiata byla, tak jakbym miala wisniowy braz jakis. Po kolejnej kapieli juz ladnie mi zdjelo i od razu dalam farbe i juz mialam kolor ladny wprawdzie jasniejszy niz chcialam ale kolejne farbowanie z mixtonem dzieki niemu juz dalo ciemniejszy kolor taki jaki chcialam wlasnie :) A zniszczenia nie odczulam bo od momentu szukania jak zejsc z czerni epadlam w szal dbania o wlosy, wczesniej tylko szampon i odzywka na dwie sekundy byle jak;) wiec mimo ze przeszlam na trwale farby, drobilam dwie kapiele, wlosy mam w nieco lepszym stanie niz przed, dzieku temu ze teraz o nie dbam a wczesniej wcale:D i nie narzekam nawet;)
      Ps
      Teraz testuje lorel rekonstrukcje odzywke-swietna jest, pamietam ze polecalas maske :)))
      Ola.

      Usuń
    5. Chodzi ci o total extreme?
      Tak, maska super, odzywka dobra choc wlosy sa po niej duzo lzejsze. Na cienkie i delikatne wlosy sklonne do obciazenia bedzie cudem.

      Usuń
    6. Tak, ta. Ja mam wlasnie cienkie wlosy i efekt dobry daje z silikonowym szamponem (terwz probuje dove do farbowanych 4zl e biedro zal bylo nie kupic na probe:D) i z nim daje super efekt, dzis dodatkowo wymieszalam ja z isana niebieska i jeszcze lepsze wygladzenie taki mix daje :) bo ja mam wlosy trudne do dociazenia...
      Pewnie maska bylaby lepsza ale kupie ja esli jakims cudem kiedys bedzie w jakiejs mega dobrej promocji za 5-10zl :D bo niestety drogawe sa te maski:(
      Ola.

      Usuń
  4. piękna kita :D

    Kamila P. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bosskie! ;D Już rano się przyglądałam i wydaje mi się, że kiedyś były bardziej przerzedzone i troszkę spuszone końce,ale może to kwestia użytej odżywki, szczotki itd. A ja właśnie jestem po kolejnej koloryzacji alfą 11.21;D - dzięki Tobie! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przerzedzone na pewno, na pewno były też cieńsze- bo rozjaśniacz "żre" wlosy i stają się nawet ponad połowe cieńsze.
      dużo bardziej suche były i spuszone- w sumie nie bylo możliwości ich nawilżyć, bo jak przesadziłam z maską to od razu do ponownego mycia- posklejane, jak brudne i obciązone. a konce wraz suche.
      zastosowanie czegos proteinowego bylo masakra końcówek, bo dziś to normalnie raz w tygodniu doskonale proteinówki znoszą.
      no i roznica podczas rozczesywania- kolosalna, teraz mi się nie plączą jak dawniej.

      Usuń
    2. Neferetta, n a Twoim widziałam, że kolorek masz bardzo ładny. Powiedz na jakiej wodzie kładziesz 11.21 i jaką masz naturę. Może wstawisz więcej fotek koloru :-)
      Pzdr
      martucha

      Usuń
    3. Hah, to się zbiegłyśmy myślami, bo akurat dziś wyszłam wcześniej z pracy i porobiłam foto:)
      Alfę robię na 12 %, ale tylko Joanny (na Scandicu miesiąc temu poparzyłam sobie skóre głowy). Moja natura to 7/8, teraz już odrost ciemny mysi. Jeszcze dziś postaram się wrzucić fotki u sb;p Zapraszam ;)

      Usuń
  6. Gołym okiem widać jakie teraz są gładkie :)) Ana

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne :-) ja sama też ostatnio przeszłam na "blond stronę mocy" i korzystam z twoich rad i bardzo płynnie przeszła mi zmiana z czerwieni na taki odcień jaki chciałam :-D teraz tylko jeszcze zostaje mi naprawa zniszczeń Ale jestem na dobrej drodze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bunny - widać, że masz włosy tak mięciutkie, gęste i delikatne, że chyba nie mogłabym się powstrzymać przed ich mizianiem, gdybyś była moją koleżanką:)
    Z resztą - już w jakimś stopniu jesteś, dzięki temu co tutaj piszesz, mówisz i robisz. Do Twoich artykułów wracam po wielokroć, gdy tylko mam jakieś wątpliwości co do schematu stosowania protein, zrównoważonej pielęgnacji włosów czy gdy zastanawiam się jaki kosmetyk by sobie kupić (większość z polecanych przez Ciebie sprawdza się u mnie). Ilekroć tutaj wchodzę nie mogę się wprost nadziwić, że można taką wiedzę przekazać tak jasno jak Ty to robisz - bez udziwniania, setek recenzji, wcierania w siebie kozieradki czy maści końskiej.
    Słyszałaś to pewnie już nie raz - ale ten blog naprawdę pomógł wielu dziewczynon, nie tylko blondynkom! Przez ponad rok byłam pod wpływem włosomaniaczek, piłam ziółka, kupowałam DZIESIĄTKi kosmetyków, odstawiłam szampony z sls, myłam facelle, bałam się jak ognia silikonów - relultatem były bardzo suche włosy, swędząca skóra głowy, totalne buble rosyjskie stojace w łazience ( zaledwie 2 zachowałam) i pusty portfel.
    A wystarczyło wejść na Twój blog, spokojnie wszystko sobie poczytać, wynotować potrzebne informacje i przestać robić sobie wodę z mózgu:)
    Wczoraj zaczepiła mnie na ulicy dziewczyna pytając się co robię z włosami, że aż tak lśnią - powiedziałam jej, że zaglądam do Blond Bunny:))
    Bardzo Ci dziękuję! Nigdy nie dam nikomu powiedzieć złego o Tobie slowa, jesteś po prostu głosem rozsądku.
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ci Magdo za tak przemile slowa <3 Po takich slowach od Was od razu mam wieksza motywacje prowadzenia tego bloga.
      Nie ma lepszej nagrody niz wiedziec ze to o czym pisze sie przydaje i pomaga wielu ludziom.

      Usuń
  9. Bunny ale na tych dolnych zdjęciach tylko końce masz po skandynawskim a całe włosy to jak pamiętam odrosty długo robiłaś C12, a jak wycofali to 219, potem mieszanką 219 z A10 i wreszcie od niedawna samą A10 :) Wiadomo że po skandynawskim są cienkie włosy jak u lalki no i susza. Ty nawet po nim miałaś rewelacyjne włosy - choć obecnie są gładsze. Osobiście z Palette uwielbiam E20 bo ekstremalnie rozjaśnia a prawie nie niszczy. Maja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam jest okolo 1/3 od koncow skandynawski a wyzej mix farb c12, c10, 219 i A10...wielokrotnie farbowane, malaksowane wiec wlosy tez juz w slabszej formie.
      Odnalezienie swojego koloru= farby to ponad polowa sukcesu, potem same odrosty i pielegnacja i gotowe :-)

      Usuń
  10. Co się bedę rozpisywać-włosy ŚLICZNIUTKIE :)
    Joanna.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bunny szkoda że przez ekran nie można włosów pomiziać bo Twoje wyglądają na bardzo mięciutkie ;) S.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pamiętasz u mnie na blogu fotki włosów po rozjaśniaczu...? Dzięki Tobie przerzuciłam się na farby i jest nieporównywalnie lepiej!! :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Bunny doradz mi,proszę.
    Używałam dosyć długo szamponu babydream oraz oczyszczająco familijnego. Zaczełam używać również sporadycznie alterry z kofeiną i zaczeła się tragedia. Mam przesuszony,podrażniony skalp. Po umyciu babydreamem mam ściągnięta skóre głowy,boli aż pojawil się łupież. Poleć mi proszę jakiś szampon czy sposob aby pozbyc się tej masakry
    Pozdrawiam
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie pomagal w takich sytuacjach clear sensitive scalp.

      Usuń
  14. A ja , mimo ,że jestem tylko ciemną blondynką, nie mogę uzyskać ładnego blondu samą farbą. Używałam i Palette A10 i 219. Wychodzi mi coś rudo-burego z ciepłą poświatą i to nie tylko sam odrost, ale z kilkanaście cm na długości takie rudo-bure. Porównuję swoje włosy i Twoje Bunny i to jest niebo ,a ziemia, w ogóle inny kolor..nie wiem, gdzie leży błąd..
    będę musiała wrócić do rozjaśniacza, bo z blondu nie chcę rezygnować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bianko spróbuj więc Palette 100 lub E20 - nie ma takiej opcji by nie rozjaśniło do koloru miąższu banana ;) Farby te mają po dwie szczypty błękitnego rozjaśniacza i jeśli będziesz robić wyłącznie odrosty to nic się nie stanie... słoneczne tony możesz łagodzić Joanną Professional dostępną w Drogerii Hebe. Maja (też stalowa blondynka z tym co Ty problemem - rozwiązanym tym sposobem)

      Usuń
  15. Bunny Twój kucyk i jego objętość jest mega. Zazdroszczę takich wlosow:) Moje "ogonki" nijak się do tego mają. Ale mam jeden plus-jak chodzę na basen schodwać włosy pod czepek to pikuś :P

    Buziaki
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja to bym musiała chyba mieć jakiś czepek z osobną komorą na wlosy ;D

      Usuń
  16. Bunny i ja startuję za 2 tyg z farbą. Do tej pory rozjaśniacz i woda 12% + szamponetka srebrny blond. Kolor a jakże cudny,czysty,krystaliczny,ale włosy... Hmm.. Byłam u fryzjera ostatnio i powiedział że włosów mam coraz mniej,są pokruszone,gumowate,skóra głowy się przetłuszcza. Namawiał mnie na przyciemnienie koloru-jakieś toffi czy coś. Nieee... Obcięłam włosy na krótkiego boba,ale z blondu nie zrezygnuję. Spróbuję twoim paletem. Przy krótkich włosach różnica napewno szybko się wyrówna :) i ja też już nie korzystam z rad A i BHC. Kupę kasy straciłam a włosy miałam coraz gorsze. Okazuje się że biedronkowy szampon,maska z fructisa i jedwab robią cuda z moimi włosami. Tak jak kiedyś napisałaś-włosy mają być dla nas a nie my dla nich :) pzdr :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jaki masz szampon z biedry? bo ja jestem pod wrażeniem tego do farbowanych elisse <3 lepszy niż loreal vive ;D

      Usuń
  17. Bunny masz bardzo piekne wloski i takie dlugie...podziwiam Cie za trud w utrzymaniu takiej dlugosci tych cudnych wloskow.No i rzecz nieslychana-ze mozna miec taki piekny kolorek po drogeryjnej farbie.Ponadto chwala Tobie i Twojeu blogowi, bez ktorego laicy nie maja szans i ja jako jedna z nich wiele sie nauczylam czytajac Twoj blog wielokrotnie i teraz od dluzszego czasu farbuje samodzielnie aczkolwiek jestem jeszcze w poszukiwaniu idealnego koloru.Nature mam bardzo ciemna tzw ciemny braz i niestety tendencje do rudego odrostu.Fakt faktem nie rozjasniam wstepnie stosuje 12% wode,ktora jednak nie daje rady calkiem rozjasnic,moze kwestia odpowiedniego zmieszania farb,a ja najczesciej stosuje popiel i perle.Tym niemniej podkreslam,ze dzieki Tobie odkrylam m.in.wlasnie tajniki mieszania farb i teraz usmiecham sie na wspomnienie fryzjera do ktorego ochoczo chodzilam,bo on robil cuda-czary farbujac wlosy.Teraz juz wiem co to za czary-po prostu trzeba znac zasady mieszania kolorow,poziomow farb no i oczywiscie odpowiednio dobrac kolor.Dzieki Twoim wskazowkom i radom wszystko jest jasne i nie musze wydawac masy pieniedzy na tegoz fryzjera,notabene slono sobie liczyl za te czary...Przechodzac do meritum-jestes cudowna i bardzo profesjonalna,masz ogromna wiedze i jestes bardzo pomocna,a wlasciwie bez Ciebie ani rusz!Pozdrawiam Cie serdecznie i prosze o jeszcze wiecej o farbach i przetestowanych kosmetykach do wlosow.Beata

    OdpowiedzUsuń
  18. Bunny,
    Zdaję sobie sprawę, że jesteś zabieganą i zapracowaną dziewczyną i dodatkowo pewnie masz mnóstwo pomysłów na nowe tematy, które pojawią się na blogu. Czy mogłabyś kiedyś przygotować osobny wpis na temat farbowania włosów henną? Sama robię to od dwóch lat (ale ja właśnie lubię rude brązy, które ona daje), wcześniej jednak farbowałam włosy farbami fryzjerskimi. Chodzi o to, że na temat henny sama słyszę często bardzo wiele sprzecznych opini - a to, że niszczy włosy, a to że wręcz przeciwnie. Oblepia lub wręcz przeciwnie - łączy się w pewnym stopniu z keratyną, szybko się wypłukuje i dopiero po kilku farbowaniach zaczyna się kumulować, lub wręcz przeciwnie - jest nie do zdarcia.
    Skoro kobiety używają henny od stuleci (Bliski, daleki Wschód, Afryka) to chyba taki sposób farbowania powinien być kompletnie przebadany?
    Bunny, jak z tym właściwie jest?
    Pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ekspertką od henny nie jestem, jednak bliska jest mi teoria o oblepieniu włosa, stąd problem z farbowaniem farbą trwałą, albo rozjaśniaczem, a powodzenie w pokryciu szamponetkami.

      Usuń
  19. Jak patrzę na Twoje włosy to chce mi się płakać z.... zazdrości :) :) bo ja nigdy nie będę mieć ani takich długich ani tym bardziej takich gęstych:( .Super, dbaj o nie bo spotkać takie włosy to graniczy z cudem :). Pozdrawiam Marta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również chce się płakać z zazdrości. Śliczne masz te włosy !!!!!! Może i ja spróbuje a10 na moje uparte rudowate odrosty ;)
      pozdrawiam , Gabi :)

      Usuń
  20. Bunny - dzięki Ci, że prowadzisz ten blog! Twoje rady na temat koloryzacji i pielęgnacji sprawiły, że nie zatraciłam się we "włosomaniactwie" i zachowałam zdrowy rozsądek.Piszesz o tym, że blogerki robią wodę z mózgów młodym dziewczynom - nie wierzyłam, póki nie zobaczyłam.
    Na nowym forum zdarzają się takie "kwiatki", że nie wiadomo czy śmiac się czy płakać.
    Dziewczyna prosi o pomoc bo bardzo przetłuszczają się jej włosy i musi je myć codziennie. Pyta się dlaczego? A później dopisuje, że dzień w dzien olejowała włosy i myła je Facelle, choć włosów nie miała zniszczonych! Paranoja!
    Druga - również pisze o przetłuszczających się wlosach i farbowaniu włosów. A jak farbuje? Farbe średni blond miesza z odżywką, wodą 6% i nakłada na wlosy. Zmywa i na drugi dzień wali hennę!
    A skąd one czerpią taką "wiedzę"? Właśnie z blogów!
    Nie wierzyłam, póki nie przeglądnęłam tego forum. Jak to dobrze, że nie zostałam "wlosomaniaczką" i nie założyłam sobie tam konta!
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to co opisujesz masakra!

      Usuń
    2. Potwierdzam to o czym pisze Monika.
      Sama nieraz mam ochotę złapać się za głowę gdy czytam to co wypisują dziewczyny na blogach, czy na forach. Nie rozumiem skąd to się bierze.
      Wszyscy teraz czytają składy i stają się "ekspertami" w tej dziedzinie, ale już np. nie przestrzegają zaleceń producentów (bo przecież włosomaniaczki wiedzą lepiej) co do czasu trzymania kosmetyku na włosach - maska, która powinna być trzymana 1- 3 minuty, nakladają na godzinę pod czepek.
      Podobnie nie rozumiem zachwytów nad rosyjskimi kosmetykami. Co z tego, że mają naturalne, roślinne składy, skoro wielu dziewczynom zioła wysuszają włosy, a maski bez silikonów dają efekt zdrowych ale brzydkich włosów. Nagle wszyscy rzucają się na "eko", "bio" i szukają wszędzie wrogów - tych okropnych sls i silikonów.
      Bunny, skąd to się bierze?
      Olka

      Usuń
    3. bierze się zapewne z nudy ;] i z braku wiedzy w podstawowych kwestiach, a już mnie osobiście najbardziej bawią dąsy na kosmetycznych producentów w stylu- mogliby napisać na opakowaniu o metodach stosowania odżywki/maseczki, ile trzymać czasu, czy podgrzewać itp.
      nosz cholera, przecież jeśli to jest maska 1 minutowa, to raczej producent nie zrobi z siebie debila i nie napisze- można trzymać w turbanie 3 godziny ;D

      eksperci składów też są zabawni, bo co rusz okazuje się, że kosmetyk o hiper-naturalnym składzie na włosach robi jedno wielkie kupsko ;D ;P No i to "jojczenie" na detergenty, a czy któraś wie ile dokładnie % znajduje się danego skladnika w kosmetyku? Może wcale nie tak dużo i gdyby bylo jeszcze mniej to kosmetyk przestał by skutecznie np. oczyszczac skórę? I zaraz odwrotne opinie by były w stylu- co za g* szampon, przez niego mam tłuste włosy tuż po użyciu! albo nabawiłam sie stanów zapalnych skóry, czy wlosy mi lecą garściami itp.

      Usuń
    4. Coraz więcej widzi się takich mądrości - nie mam takiej wiedzy fryzjerskiej jak Ty, ale niektóre rzeczy potrafię sama wyłapać:
      - mycie włosów szamponami dziecięcymi bez SLS lub innymi "delikatnymi" choć nie ma się problemów z tolerowaniem tego detergentu = pytania dlaczego mam tak szybko przetłuszczające się włosy, skoro o nie dbam?

      - olejowanie co mycie, dzień w dzień (przy założeniu, że głowę myje się codziennie) = pytania, dlaczego mam takie smętne, przetłuszczające się włosy

      - stosowanie non stop rosyjskich kosmetyków bez protein lub samych nawilżaczy przy zniszczonych włosach = pytania, dlaczego moje włosy nie są zregenerowane skoro o nie tak dbam

      - nakładanie farby na oleje, na odżywki, wymienianie sobie oksydantów = pytania dlaczego kolor szybko mi się spłukuje lub nie wychodzi tak jak chce

      - nakładanie maski na naolejowane włosy = pytania dlaczego szybciej przetłuszczają mi się włosy lub mam takie przylizane

      Takie rzeczy obecnie są już wszędzie.
      Tak Bunny, to chyba musi wynikać z nudy lub ze zwykłego pójścia na łatwiznę w myśl zasady: "im więcej sobie nawalę na włosy, tym szybciej staną się cudne".
      Czy mogłabyś jeszcze kiedyś napisać więcej o normalnej pielęgnacji włosów i o tym, że naprawdę nie trzeba cudować nie wiadomo by nawet z najbardziej zniszczonych wyjść na prostą?
      Olka

      Usuń
    5. Olu wydawało mi się że o prawidłowej pielęgnacji to już mnóstwo postów naklepałam ;D ale jeśli coś ominełam to dopytujcie, zrobie dodatkowe wpisy. tylko co was konkretnie interesuje?

      Usuń
  21. Bunny, czy możesz zdradzić, ile cm mają twoje włoski? Moja mają ok 55 i chciałabym sobie porównać:)
    pozdrawiam, Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie 70cm i przy takiej długości chcę już zostać.

      Usuń
    2. jak dla mnie długość ideał, właśnie się zastanawiałam, ile jeszcze to takiej jak ty masz długości musiałabym zapuszczać. Dzięki za odpowiedź:)
      Justyna

      Usuń
    3. dla mnie też długość ideał, bo przy moim wzroście sięgają mi do kości biodrowych.

      Usuń
  22. Piękne włosy, mam nadzieję, że za pół roku moje też będą miały taką długość ;)
    Używałaś może odżywki elseve ceramidy lub z kolagenem? Ceramidowa maska ziaji bardzo mi się podoba i zastanawiam się czy elseve działa podobnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tej żółtej z L'Oreala chyba nie miałam, przynajmniej nie pamiętam...
      maski ziaji też więc nie podpowiem ci co podobnego moglabyś kupić.
      kolagenowej loreala też nie, nie mój typ, ja nie chcę mieć jeszcze więcej wlosów bo sobie i tak nie radze ;P ale słyszałam że jest dobra, klientki chwala...

      Usuń
    2. Jeslu moge sie wtracic to loreal rekonstrukcja ma jakies tam ceramidy, a Bunny ja polecala wiec moze ta? Jest dobra:)
      Z zoltego mialam szampon i nie bylam zadowolona taki nijaki byl. Moze odzywka lepsza nie wiem :)
      A ziaja dla mnie byla najlepsza fioletowa, geanatowej nie mialam jeszcze. Z odzywek mialam wszystkie i najlepsza tez fioletowa, niebieska i rozowa :)))
      Ola.

      Usuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*