środa, 22 stycznia 2014

Dlaczego farby do włosów mają różne proporcje?

Wpis z serii na życzenie czytelników.

Każdy, kto choć kilka razy w życiu poddawał swoje włosy koloryzacji, na pewno zauważył, że zależnie od marki produktu, poziomu trwałości, poziomu kolorystycznego itp. różne farby mają różny stosunek kremu koloryzującego do utleniacza.
Dlaczego tak jest?
Dlaczego jedne farby mają konsystencję żelową, inne kremową, jeszcze inne są grudkowate? Są rzadkie jak woda albo gęste jak ubita śmietana? Jaki ma to wpływ na efekt koloryzacji?
I czy proporcje mają wpływ na zniszczenia włosów?
Postaram się Wam krótko odpowiedzieć, bo wiem, że wiele/u z Was bardzo nurtują powyższe pytania ;)

Najczęstszą spotykaną proporcją kremu koloryzującego do utleniacza jest 1:1. Oznacza to tyle, że należy do sporządzenia mieszanki wykorzystać tyle samo ml/g farby co oksydantu. Taka proporcja występuje najczęściej w farbach trwałych o podstawowych odcieniach od czerni do bardzo jasnego blondu (poziomy 1-9 lub 1-10).
W farbach superrozjaśniających występuje już proporcja 1:1.5 lub 1:2. Wszystko dlatego, gdyż do uzyskania maksymalnie jasnego koloru nie wystarczy rozjaśniająca formuła farby, do tego potrzeba też większej dawki tlenu w procesie jaki zachodzi na włosach i dostarczamy go poprzez większą ilość utleniacza. Czy niszczy to bardziej włosy? Raczej nie, nie wiązałabym tego z ilością oksydantu, co różnicą w zachodzących procesach zwykłego farbowania a farbowania rozjaśniającego (farbami rozjaśniającymi). Ma to związek bardziej z % użytego oksydantu niż jego ilości.
Proporcje są różne w zależności od producenta farby- to on poprzez wiele testów opracował proporcje tak, by efekty koloryzacji były jak najlepsze. Nie uważam, by farba superrozjaśniająca 1:2 niszczyła bardziej niż taka 1:1 (np. sklepowa Palette). To ta 1:1 jest dużo mocniejsza w formule! Bo nie potrzebuje nadmiaru tlenu do wywołania rozjaśnienia, co jest procesem naturalnym.
Dodatkowym argumentem może być to, że farby tonujące, bezamoniakowe, touche rozrabiamy zazwyczaj 1:1.5 lub 1:2, a przecież po nich nie zauważamy zniszczeń, a wręcz pielęgnację na naszych włosach.

Od czego zależy konsystencja farby? Głównie od fantazji producenta ;) Nie ma to wpływu na efekty koloryzacji, natomiast ma na komfort pracy z produktem. Tak jak różne są konsystencje mieszanek, tak różne preferencje konsumentów np. Palette jest farbą typowo kremową (ICC, NCC), Londa bywa grudkowata, a jej oksydant przypomina w buteleczce wodę...Ja osobiście wolę pracować na farbach kremowych, klasycznie rozrabianych w miseczce, nic mi wtedy nie spływa ;)
Nie przepadam za rzadkimi farbami w buteleczce z aplikatorem ;/ Ale wiele osób je chwali za łatwość i szybkość stosowania ;)
Konsystencja nie ma wpływu na to, czy dana farba niszczy nam włosy bardziej lub mniej.

Podsumowując, każde włosy są inne. Mnie pasuje sklepowa stara jak świat Paleta, inni oskarżają ją o kosmiczne zniszczenie włosów ;) Jedni kochają Londę, a inni Wella Koleston (zwłaszcza blondynki <3) Ja wielbię Alfaparf, ale L'Oreal też jest niczego sobie ;) Mogę wyliczać i wyliczać...Zawsze starajmy się odnaleźć farbę pasującą naszym włosom (nie niszczacą ich nadmiernie) i dającą efekt kolorystyczny zbliżony do naszego ideału.
Nie sugerujmy się opiniami ludzi, jak to dana farba im spaliła włosy, bo każdy ma inne włosy, co innego przeszły, inaczej o nie dba/lub nie, inaczej przeprowadza sam zabieg koloryzacji!
Podstawowe wnioski są niezmienne:
- farby rozjaśniające bardziej niszczą włosy niż zwykłe odcienie i jest to spowodowane innym procesem jaki zachodzi na włosach (mamy utlenienie własnego pigmentu, wywołanie sztucznego i wprowadzenie go)
- farby rozjaśniające mniej niszczą włosy niż rozjaśniacz, bo włos nie pozostaje pusty!
- przy bardzo ciemnych włosach lepiej jest lekko pojaśnić je rozjaśniaczem na niskim % i stonować docelową farbą również na niskim %, niż katować włosy kilka razy blondem na 12% ;/
- farba z dosypanym rozjaśniaczem proszkowym to totalna pomyłka! kto nie wierzy zapraszam do wpisu o np. Palette 100- po moich włosach zobaczycie różnicę ;)
- najdelikatniejszymi farbami są kremy koloryzujące typu touche, tonują jedynie nasz naturalny kolor i uważam, że są świetnym wyjściem gdy chcemy podrasować nasz naturalny kolor albo gdy włosy są już mocno uwrażliwione
- włos poddany koloryzacji nigdy nie będzie w identycznej kondycji i strukturze co włos naturalny, już najniższy oksydant podrywa lekko łuski włosa i zmienia ich wewnętrzną strukturę.
- jeśli znaleźliśmy już naszą farbę idealną to nie katujmy długości włosów bez potrzeby co miesięcznym odświeżaniem koloru, farbujmy same odrosty, raz na jakiś czas wykonujmy malaks czy krótkie odświeżenie koloru
- zanim poddamy włosy kolejnej koloryzacji...dobrze przemyślmy za i przeciw i nigdy nie farbujmy włosów pod wpływem chwili, bo później się tego gorzko żałuje. Włosy szybko się tylko niszczy!

Mam nadzieję, że wpis się podobał ;)
Także Kochani! Albo włosy farbujemy/rozjaśniamy i nie narzekamy jak to je zniszczyliśmy, albo zostawiamy je naturze i...wzdychamy nad wymarzonym kolorem tych, którzy się zniszczeń nie boją ;D
Buziaki!

Tak więc ALBO...



ALBO...

                                                                    zdjęcia- internet

117 komentarzy:

  1. Witaj Bunny! Ostatnio pisałam do Ciebie w sprawie położonej prze ze mnie farby Alfa 11.30. Doszłam do wniosku, że wolę ciut chłodniejszy efekt jednak nie chciałabym typowego popielu. Myślałam nad 11.21 z Alfy i powiedz mi czy mogę położyć ten kolor na to złoto tak gdzieś za 4 tygodnie? Czy to w ogóle dobry pomysł? Przepraszam, że marudzę ale nikt mi nie potrafi doradzić :( Żadna fryzjerka nie chce mi pomóc albo po prostu nie potrafi. No jedna mi powiedziała, żebym położyła na odrost 10.31. Proszę doradź mi :(
    Ewelina M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mozesz polozyc zimnego odcienia na cieply.
      co mozesz zrobic masz na blogu, wystarczy poczytac.

      Usuń
    2. Droga Bunny masz rację. Wystarczyło poczytać. Śmierdzący leń ze mnie...wstyd! Dziękuję za odpowiedź.Szanuję Twój czas i zanim następnym razem zapytam postaram się przeczytać. No chyba, że moja blond czupryna czegoś nie zrozumie lub zapomni. To ostatnie bardzo często mi się zdarza z powodu choroby :) Pozdrawiam Cię serdecznie! :* Ewelina M.

      Usuń
    3. w razie czego dopytuj, to podpowiem gdzie znalezc albo czy bylo w ogole na blogu.

      Usuń
    4. Dziękuję! Jesteś bardzo kochana :*:*:*:*:*:*:* Całuski! Ewelina M.

      Usuń
  2. Super post!!! Wielokrotnie sie zastanawiałam czy farba superrozjasniajaca np loreal ultrablond gdzie oksydant 1:2 mocniej rozjaśnia niz np palette 1:1.moja siostra stwierdziła ze 1:2 jest mocniejsze bo wody jest wiecej i 2*9% =18 a 1*12 to tylko 12!!!! Az wstyd sie przyznać ze sama nad tym myslalam:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no to totalnie głupie wyliczenia ;)
      tak samo jak to, ze niektorzy liczą stosunek farby do mocy oksydantu i wychodzi im stężenie mieszanki?!

      Usuń
    2. Bunny używałaś kiedyś farby loreal inoa ultra blond? Jakieś opinie?

      Usuń
    3. o boże 18% ;D ciekawe czy były kiedyś w ogóle dostępne w sklepach takie farby.

      Usuń
    4. o inoa pisalam gdzies w komentarzach.

      byla oksy 18% i to jeszcze pare lat temu tak samo popularna i dostepna jak dzis 12%.

      Usuń
    5. ja wiem, że była i nadal jest bo na internecie sie spotykam z dostępnością 18 , albo i nawet wyższej! widziałem i dotykałem wlosy po 18 nawet. chodziło mi raczej o to, czy kiedykolwiek takie stężenie wody było w jakiejś farbie sklepowej :o

      Usuń
  3. Bardzo fajny wpisik i dużo wyjaśnia choć sama nigdy się nie zastanawiałam nad proporcjami farby i utleniacza:-) Eveline1000

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Bunny:)
    na wstępie gratuluje kolejnego udanego wpisu. Uwielbiam Cię czytać :) Mam nadzieje, ze to co napiszę nie kwalifikuje się pod poradę bo nie mam tego na myśli :) mam pytanie otwarte do wszystkich, ale oczywiście Bunny chciałabym znać Twoje zdanie również :) Zacznę od początku....Nie wiem co mnie podkusiło do tak drastycznej zmiany koloru włosów, znajomi się śmieją że mam kryzys heheh no cóż 30 lat niedawno skończyłam także wszystko możliwe:)Generalnie mój typ urody to taka ciut bladsza i z ciut jaśniejszymi włosami Salma Hayek :) i tu mam dylemat jestem na etapie wyboru farby do włosów.....rozjaśniłam kłaczki i nie wiem w jakim kierunku iść: chłodne odcienie , ciepłe czy raczej neutralne?? osobiście szaleje na punkcie chłodnych jaśniutkich blondów ale wydaje mi się że wyglądałabym bardzo nienaturalnie jednocześnie nie interesuje mnie blond na poziomie 8:) czytam sobie artykuły różniaste i w jednych że jak chłodny typ urody to ciepłe odcienie w innym artykule zupełnie odwrotnie prawią a wolałabym od razu wstrzelić się w odpowiednią barwę bo przechodzenie z ciepłych do chłodnych i odwrotnie to już wyższa szkoła jazdy :) tak myślałam o jakimś piaskowym blondzie poziom 9/10 myślicie, że będzie pasować do śniadej cery i ciemno brązowych oczu?? i jeszcze jedno pytanko Bunny jak mi kiedyś się zachce na chwilkę moich ciemnych kłaczków to czy jak nałożę szamponetkę np. jakiś ciemny brąz na te moje blond włosy to ona się zmyje ??? czy tylko się kolor spierze? i już mój blond szlag trafi całkiem?? Mam nadzieje, że nie zanudziłam nie narobiłam błędów i nie za bardzo namieszałam :) Pozdrawiam cieplutko w ten superowy śnieżny dzionek :) Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesteś urodową zimą, więc trochę wskazówek znajdziesz u mnie w dziale stylizacja.
      cieple kolory nie pasują do śniadej cery- mam ten sam problem, tylko że ja jestem mieszanką lata i zimy.
      przy ciemno brązowych oczach odpadaja ci platynowe blondy bo bedziesz wygladac nienaturalnie.
      wszelkie piaski, beze, natury są bezpieczne ale lepiej te chlodne niz cieple.

      z szamponetkami roznie, bywa ze nie chca zejsc do zera i wtedy jasniutki blond szlag trafil...

      Usuń
    2. Dzięki Kochana za odpowiedź:) będę próbowała nie zrobić z siebie karykatury ;) no i chyba jeszcze będę musiała coś zrobić z brwiami bo mam czarniuteńkie..... czy można rozjaśnić je czymś w domu ?? masz jakieś doświadczenie w tej kwestii?? czy lepiej iść do kosmetyczki?? czy w ogóle zostawić je takie jakie są??? Pozdrawiam Sylwia

      Usuń
    3. Zimy w rozjasnionych brwiach wygladaja tragicznie :D
      Odradzam! Zostaw jakie sa.

      Usuń
    4. Tak jest Panie Generale :P Sylwia

      Usuń
  5. popieram przedmówczynię. Wpis bardzo rzeczowy i przydatny :) wiele wyjaśnił ;).
    a moje pytanie będzie nie związane z farbowaniem. Wcześniej pytałam Cię o keratynowe prostowanie włosów z którego ostatecznie zrezygnowałam po wypróbowaniu keratynowej ampułki regenerującej, ale teraz chodzi mi po głowie laminowanie włosów. Może będzie to kolejny pomysł na post? Takie Twoje za i przeciw, opinia co do domowych sposobów? Chce usłyszeć Twoje zdanie/opinie, bo zawsze masz rację z tym co radzisz ;)
    pozdrawiam. Gabi :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nie, o tym nie bede pisala na pewno ;/

      Usuń
    2. Gabi, Marion wprowadzil terez takie saszetki. Nazywa sie to chyba "Zabieg Laminowania czy jakos tak". W skladzie duzo protein, keratyny, chyba jakies nawilzacze czy olejki. Zapowiada sie ciekawie. Jak trafie to chce to wyprobowac bo jestem ciekawa efektu :)
      Ola.

      Usuń
    3. Szkoda Bunny aj szkoda , bo koniecznie chciałam poznać Twój pogląd. Ale chyba właśnie dostrzegłam, że uważasz to za negatywny zabieg :)
      fajnie wiedzieć, że istnieją takie saszetki. Może i ja się pokuszę :) Gabi.

      Usuń
    4. Gabi, z tego co ja zdazylam zauwazyc, to Bunny chyba ogolnie jest na nie w stosunku do domowych czy naturalnych sposobow, jakies babcine maski i tym podobne eksperymenty. Moze sie myle ale tak wywnioskowalam kiedys gdzies tam. :)
      Aga.

      Usuń
    5. jestem na tak dla tych sposobow naturalnych czy babcinych, ktore daja rezultat i wiemy po co je stosujemy.

      Usuń
    6. To dlaczego o tym nigdy nie pisalas? Chetnie bym poczytala twoje sposoby itd. Myslalam ze ogolnie jestes nanie, bo kiedys wkomentarzach zapytana czy napszesz onaturalnych metodach, napisalas stanowcze nie... Wiec zaskoczona teraz jestem :) Tylko juz nie pamietam pod ktorym wpisem to widzialam, ale bylo.
      Aga.

      Usuń
    7. Nie przypominam sobie, raczej pisalam ze ja nie bede o tym pisala.
      I wciaz podtrzymuje.

      Usuń
  6. Bunny ja pojasniam wstepnie wlosy rozjasniaczem z 6%,a pozniej klade farbe na niskim utleniaczu 3%- 4,5%max.Do stonowania rozjasniaczowego koloru zawsze uzywam Alfaparf CD odcien 9.Producent zaleca proporcje do tego odcienia 1:1,5,z tym ze ja mam juz wstepnie rozjasnione.Myslisz,ze moglabym uzyc tej farby w proporcji 1:1??czy lepiej nie kombinowac??Kaska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, robisz 1:1.5 normalnie. zawsze robimy tak jak ulotka mówi ;)

      Usuń
  7. Ciekawy wpis dla mnie jako osoby co co miesiąc/dwa farbuje włosy. Ja mam wrażenie, że po farbowaniu moje włosy są fajniejsze niż naturalne. Złudne to wrażenie, ale łatwiej mi się te włosy układa, nie są oklapnięte i fryzura dłużej wytrzymuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo czesto obserwuje się na włosach pofarbowanych/po rozjasnieniu taki stan rzeczy.
      po prostu wlosy lekko uszkodzone duzo lepiej trzymaja kształt i stają sie podatniejsze ;)

      Usuń
  8. Co ile polecasz robić malaks?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze wg potrzeb.
      wszystko zalezy od wlosow i jak trzymaja kolor.
      ja np. robie ostatnio 2-3x w roku ;)

      Usuń
  9. Dzięki za zdanie o tym, że lepiej pojaśnić włosy na małym oksy i stonować farbą niż katować je wodą 12, bo dzisiaj o tym gadałam ze swoją fryzjerką i trochę jej w to nie wierzyłam. A powiedz mi Bunny, bo też dotyczy to moich włosów - mam dość ciemną naturę, po kilku zabiegach, poprawkach itd. dzisiaj zabieg w 100% się udał, fryzjerka zrobiła mi refleksy rozjaśniaczem na wodzie 3%, a resztę odrostu pokryła farbą na poziomie 10 na wodzie 9%. Efekt mi się podoba. Na koniec malaks (ale dosłownie na mniej niż 5 min). Czy to brzmi bardzo 'niszcząco'? ;p Mam wrażenie, że mniej destrukcyjnie niż pojaśnianie całego odrostu rozjaśniaczem i kładzenie farby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ekhem...lepiej farba z 12% niż rozjasniacz.
      ale jesli mialaby byc kilka razy farba z 12% na ten sam odcinek wlosa to juz lepiej rozjasniacz a pozniej tonowanie farba.

      to jest mniej destrukcyjne o ile kolor po farbie ci sie podoba, a refleksy maja tylko ożywić calosc a nie zaslonic to ze farba wyszla rudo ;/

      Usuń
    2. To nie wiem, co robić, bo sprawa wygląda tak, że refleksów jest baaaardzo dużo, praktycznie całą głowę miałam w folii, gęste pasemka. Fryzjerka podpowiedziała mi, że z czasem możemy ich robić mniej i mniej, a coraz więcej farby (jednocześnie powiedziała, że ona blondu na 12% mi nie zrobi, max 9%, bo 12 popali mi włosy). Czyli wychodzi na to, że muszę znaleźć innego fryzjera, spróbować z nim zrobić farbę na 12%, jeśli to mi się spodoba, to przy tym pozostać, a jeśli to nie wyjdzie, to nie próbować już wody 12, tylko rozjaśniać rozjaśniaczem i tonować farbą. Jezu, ile mecyjów, chyba łatwiej wrócić do ciemnych:(

      Usuń
    3. na 12% robilaby ci sam odrost wiec nie rozumiem dlaczego mialaby popalic ci wlosy???

      Usuń
    4. Nie wiem, to jej słowa. Robi mi farbę na 9%, zawsze "ryzykujemy", teraz jestem zadowolona, ale pewnie to zasługa refleksów rozjaśniaczowych, jest ich dużo więc nie mam jak zobaczyć na większym obszarze, jak konkretnie wyszła ta farba. Kiedy zapytałam, czy nie możemy spróbować farby na 12%, ona do mnie: "chce pani popalić włosy?!"

      Usuń
    5. moze z zasady nie rozjasnia 12tką, a może boi się, że jesli byś nie była zadowolona z koloru mimo 12% ( bo np. źle by dobrała farbę), to później gdyby zrobiła refleksy rozjasniaczem to już wlosy by się powyłamywały.

      Usuń
    6. Nie wiem, czy dodał się mój koment, piszę jeszcze raz.
      Mam wrażenie, że ona z zasady nie rozjaśnia 12tką, wspominała wielokrotnie mimochodem np. "robie na 9%, JAK KAŻDY BLOND", zrozumialam, ze 12 sie u nich nie uzywa. Szkoda mi zmieniac fryzjera tzn. obawiam sie nowego, bo ta juz troche ze mna przeszla, zna moje wlosy, tylko nie moze zrozumiec ze zalezy mi na kompletnym zejsciu z rozjasniacza i dzialania tylko farba, nie umie mi w tym pomoc. :(

      Usuń
    7. Jeszcze jedna kwestia - teraz robila mi te refleksy, jak skonczyla, polozyla farbe na pozostale odrosty. Pozniej odczekalam jakies 30min. Mysle, ze to troche krotko jak na farbe 10 przy wodzie 9% i to jeszcze na wlosach, ktore (podobno) trudno sie rozjasniaja farba. Z tego co Ty piszesz, moznaby trzymac farbe spokojnie 45-50min. Tylko jak ona mi kladzie najpierw refleksy rozjasniaczem to gdybysmy poczekaly z farba 50min, to wczesniej nalozony rozjasniacz bylby na glowie lacznie ok. 1h 20min takze podejrzewam, ze z tego wzgledu ta farba jest krotko trzymana i moze stad niezadowalajacy efekt? ;/

      Usuń
    8. no to juz wiadomo ze boi sie uzyc 12%, bo faktycznie ze swoja technika na skroty to spalilaby ci wlosy ;]
      powinna dluzej trzymac ci farbe na odroscie, ale wtedy balaby sie ze popali refleksy ;D
      robic na raty za duzo czasu, za maly zarobek ;)
      zrezygnuj z refleksow- popros o robienie samego odrostu farba i odswiezenie koloru po calosci- dzieki temu refleksy beda widoczne- ciut jasniejsze ale w kolorze reszty wlosow.
      bo ta fryzjerka nie zrobi ci tego co bys chciala.
      i popros o trzymanie farby 50 minut. i wtedy zobaczysz, moze sie okazac ze farba na 9% ci spokojnie wystarczy co obstawiam.

      Usuń
    9. chyba tak zrobie, mam z nia kontakt wiec zapytam, co sadzi o takim pomysle. jestem juz nawet gotowa przyciemnic troche wlosy na rzecz przejscia na sama farbe. :)

      Usuń
  10. Mam zamiar zostać fryzjerką i bardzo Ci dziękuję, takimi wpisami przygotowujesz trochę już na start, i na pewno pomożesz w przyszłości ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny blog, tematyka i porady. Trafiłam tu przypadkiem, bo właśnie przymierzam się do zrobienia sobie ombre, a u Ciebie znalazłam ciekawy wpis o ich różnych rodzajach. Wiem już jakie wybiorę, a jakich będę unikać :) Dodaję do obserwowanych i czekam na kolejną notkę :)

    _______________________________________
    Pozdrawiam,
    http://ettelienne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozjaśniacz to morderca.Sama się o tym przekonałam.Teraz mam blond na poziomie 8/9 z refleksami popielatymi i włosy w takiej kondycji że mogę zapuszczac :D Jak odstawiłam to paskudztwo to moje włosy odzyły,zaczęły rosnąć-zresztą juz nie pasuja mi mocno jasne odcienie-używam farbek z oxy 6 max 9 i jest dobrze :D
    I prawda jest że Palette nie niszczy pasm nawet ta na wodzie 12%-wszystko zalezy od ich kondycji.A ta trwałość farbki...super!
    Joanna.

    OdpowiedzUsuń
  13. to teraz sie droga Bunny zastanawiam nad moja koloryzacja poniewaz kupilam sobie farbe perfect mousse 1200 a piszesz ze farby z dodatkiem rozjasniacza sa zle a ta farba jest chyba z dosypka rozjasniacza przynajmniej tak mi sie wydaje i nie wiem czy nie zniszczy mi wlosow:( co ty o niej sadzisz? Ewelina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko zalezy od tego jakie masz wlosy ile razy je koloryzowalas, czy robisz tylko odrost czy cale itp.
      z tych pianek podobalo mi sie 950 i 1000.
      z 1200 nie mialam do czynienia.

      Usuń
    2. wlosy rozjasniam dobrych pare lat poczawszy od rozjasniacza ale juz ze 3 lata robie farby ale tylko na odrost ostatnio uzywalam alwavesa 11.0 ale caly czas wychodzi mi rudy:( swoje wlosy mam koloru mysi blond. Ewelina

      Usuń
    3. masz źle dobraną farbe, oksydant albo źle przeprowadzasz zabieg koloryzacji- więcej na blogu.

      Usuń
    4. a jaka bys mi radzila farbke z kolestonu zeby nie wyszly mi niebieskie albo siwe wlosy? bede farbowac tym perfect moussem to dam ci znac jak wychodzi albo jak bys chciala to moglabym podeslac ci zdjecia bo czytam twoj blog od poł roku 10 razy dziennie chyba sie uzaleznilam juz kilka farb przetestowalam ktore sa tutaj opisane ale dalej szukam swojego idealnego blondu;)))

      Usuń
    5. nie widzac wlosow nie dobiore ci farby.
      zrob ta pianka, pokaz mi po tym wlosy i zobaczymy co sie da zrobic.
      w tytule wiadomosci wpisz nazwe tej pianki zebym skojarzyla o co chodzilo.

      Usuń
  14. Bunny, czy sazmpon koloryzujący Joico to to samo co krem koloryzujący ? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Droga Bunny, która z tych dwóch farb da chłodniejszy odcień koleston 10/16 czy martix 10av? Moje odrosty ostatnio nie wyszły najlepiej, ciemniej, cieplej, bardziej rudawo, mimo ,ze był to odcień popielato-perłowy. Zawsze robiłam na 9% i było ok, może za krótko trzymałam ??, no nic stało się i muszę się jakoś ratować przy kolejnym farbowaniu. Moja długość też już prosi o odświeżenie i przetonowanie :-), a pisałaś wcześniej, że lepiej nie używać do tego farb rozjaśniających.
    Czy idę w dobrym kierunku? ;-), jak nie to nasza ekspertko kubeł zimnej wody poproszę ;-).
    Pozdrawiam ze zmrożonej Warmii i Mazur :)
    marti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. one dosyc podobnie wychodza...
      ale chyba wole osobiscie koleston ;) wiec jego sobie wez.
      odrosty trzymamy 45-50 minut przy blondzie!

      pozdrawiam z zamrożonego lbn-a ;*
      ps. czy ktoś jeszcze wyciął kanara kilka dni temu na lodzie? ;/
      ja się mało nie zabiłam ;(

      Usuń
    2. Czyli podążam w dobrą stronę :-). Farba już zakupiona Koleston tylko zawahałam się nad oxy. Dawać dalej 9% czy 12. Malaksować też będę.
      U nas lodu nie było ale mrozi niemiłosiernie jak na Alasce.
      marti

      Usuń
    3. Jesli do tej pory bylo dobrze to na 9%.

      Usuń
    4. w Małopolsce też mrozik trzyma:) ja o mały włos nie leżałabym:-/ na szczęście dzieciaki już w sankach siedziały a nie u mnie na rękach ;) ale w sumie to się cieszę, że wreszcie jest śnieg bo już od listopada mam ciągłe pytanie " kiedy ulepimy bałwana??? no mamo zrób coś żeby był śnieg" pozdrawiam i już się nie wywracaj! Marta

      Usuń
  16. Droga Bunny...
    W zeszłym roku pofarbowałam sój ciemny blond na jasny - obecnie kładłam garnier 111. Doszłam jednak do wniosku, że chciałabym ciemny blond, ale popielaty, ponieważ mam jasną karnację i jakoś lepiej się w takim czuje. Niestety w ogóle nie potrafię ocenić jaka farba ogłaby mi przyciemnić blond bez efektu rudości. Przejrzałam Twojego bloga, ale przyciemniane były tylko włosy platynowe, albo o innym odcieniu. Czy mogłabym liczyć na Twoją pomoc? Marta A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wg ciebie garnier 111 to jaki kolor? ;)
      przyciemnia sie jak kazdy inny jasny.

      Usuń
    2. garnier jest popielaty, ale wypłukuje mi się i robi się żółty. I tutaj pojawia się problem - co nałożyć, żeby nie skończyć z ciemnym brązem na głowie... :(

      Dziękuję za odp :) Marta A.

      Usuń
    3. Nie ma znaczenia na jaki sie splukuje przyciemniasz normalnie.

      Usuń
  17. Ja wreszcie zmądrzałam i od września nie nakładam farby na całość tylko na odrosty raz na miesiąc lub rzadziej :) Za to odświeżam kolor tonerami, piankami itp bo malaks u mnie akurat efektu nie daje zadowalającego. Po pewnym czasie zauważyłam ogromną różnicę i żałuję, że wcześniej nie zmieniłam podejścia. Z rozjaśniaczem też miałam przeboje i po Twoim wpisie już wiem dlaczego tak było :) Na pewno więcej go nie tknę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bunny jak bedziesz miala czas napisz post o kapieli rozjasniajacej :) Ana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest wpis o kapieli i uważam ze wystarczy na jej temat.

      Usuń
  19. Witaj Bunny! Jak ja Ci dziękuję za realizację tego wpisu, napisałaś bardzo obszernie co i jak, bardzo mi pomogłaś zrozumieć ten temat, człowiek cały czas się uczy ;-)
    Jesteś wspaniała, pozdrawiam serdecznie, Joanna

    OdpowiedzUsuń
  20. Super wpis duzo sie nauczylam!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Bunny napisz, jakie modelki ze zdjęć nr 1 i nr3 mają odcienie (kolory) włosów ;)
    aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lodowy blond 9.21 i popielaty blond 8.1.

      Usuń
    2. Dzięki Bunny bo byłam ciekawa - śliczne odcienie ;)
      aga

      Usuń
    3. Kochana Bunny! Czy dałoby radę uzyskać ten kolorek 8.1 jakąś farbą bez amoniaku? Farbowałam włosy a10 wodami pół na pół 9 i 12% i efekt dla mnie był świetny ale jestem w ciąży i chyba dla "świętego spokoju" wolę farby bez amoniaku i do takiej 8-ki mogłabym przyciemnić (mam naturę ciemny blond z poz.8 tak ją określiłaś bo doradzałaś mi na maila). Jakby coś nasunęło Ci się na myśl to daj znać :*
      aga

      Usuń
    4. daloby rade.
      jesli masz ciemny blond to poziom 6...
      jesli poziom 8 to naturalny blond.
      tylko najpierw poloz sama 8, zeby wlosy nie byly zielonkawe bo jednak sporo przyciemniasz.

      Usuń
    5. No tak pomyliłam,bo ja wtedy farbowałam poz.8 z alfy a mój kolor to 6. A nie rzuciła Ci się żadna farba bez amoniaku w tym odcieniu (tzn. 8.1) bo nawet nie wiem gdzie szukać?
      Pozdrawiam! aga

      Usuń
    6. ja nie pracuje na bezamoniakowych ale spojrz na color sync matrixa, dia richesse loreal, inoa loreal, luo color loreal... cos wybierzesz.

      Usuń
    7. O dzięki Kochana :) nawet natknęłam się na Chi ale coś pomyślę. Chcę poczekać do 2iego trymestru (jeszcze 4tyg) ale nie wiem czy dam radę i po mału coś tam szukam..
      Dziękuję jeszcze raz :*
      aga

      Usuń
  22. świetna notka!
    Ja odkąd rozjaśniam po całości, ,,pozbyłam" się (na szczescie) loków a grzywkę udaje mi się wyprostowac za pomocą samej suszarki czy choćby przejechaniu po niej grzebieniem ;D tak więc nawet jakieś plusy się znajdą xD

    OdpowiedzUsuń
  23. Albo farbujemy włosy - albo tęsknimy do wymarzonego koloru? Jak dla mnie jest jeszcze trzecia opcja: podkreślamy swój kolor i cieszymy się nim, jaki jest piękny. Nigdy bym swojego naturalnego czekoladowego brązu nie ufarbowała na żaden inny, nigdy :)

    Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisalam o podkresleniu swojego koloru ale to tez koloryzacja.
      Czekoladowy braz nie wystepuje w naturze ;>

      Usuń
    2. Oj Bunny, spotkałam się z fryzjerkami które widząc moje włosy wmawiały mi, że mam farbowane, i upierały się przy tym, jakby co najmniej same mnie farbowały... ale żeby tak na odległość przez Internet mówić, że mój kolor nie istnieje?

      Owszem istnieje, ponieważ moje niefarbowane włosy istnieją. I mówię tu o prawdziwym kolorze gorzkiej, bardzo ciemnej czekolady, a nie o kolorze farby, którą producenci jednej czy drugiej farby nazwali "czekoladowy". Taki może nie istnieje, ale sztucznej czekolady, to ja nie lubię, ani jeść, ani na głowie nosić :D

      Pozdrawiam, Kinga

      Usuń
    3. Czekoladowy braz to odcien o refleksie zlota i fioletu. Gorzka czekolada to dodatkowo pigment popielaty.
      Fiolet tak jak i niebieski w naturze nie wystepuja.
      Jak dla mnie to ty mozesz kazda szatynke okreslac jako osobe o wlosach czekoladowych, kasztanowych itp.
      Wszak lepsze to niz okreslenie wlosy brazowe, a sam braz jest kolorem uzyskiwanym z mieszanki pigmentow i w teorii barw okreslanym jako brudny, mieszany, bez charakterystycznego refleksu, bury i zaleznym od barw otoczenia.

      Takze wiesz, fajnie mowic "mam czekoladowe wlosy" zamiast bure wlosy ;> Niestety wprawne oko np. Fryzjera czy osoby znajacej sie na barwach i refleksach wychwyci roznice.
      Twoje wlosy skoro sa naturalne zawieraja zgaszone refleksy pomaranczu i zolci nie jest wiec to prawdziwie czekoladowy kolor.

      Usuń
    4. Moje włosy zawierają głownie intensywne refleksy czerwone, tak dokładnie czerwone - nie widziałam takich chyba u nikogo, i czasami srebrne - mam chłodny typ urody. Na pewno nie ma w nich refleksów pomarańczowych... Burymi na pewno bym ich nie nazwała - mają na to zbyt mocny kolor. Nie bez powodu chyba fryzjerki o "wprawnych oczach" twierdzą, że mam włosy, jak farbowane. Pewnie napiszesz, że fryzjerki były do bani, ale nie sądzę, żeby wszyscy oprócz Ciebie nie znali się nagle na kolorach.


      Owszem jest dużo szatynek o włosach w odcieniu popielatym, ale to nie jest mój kolor. :)


      Kinga

      Usuń
    5. Wiec twoje wlosy sa mahoniowe lub miedziane, a na pewno nie czekoladowe, bo czekoladowe czerwieni nie zawieraja ;>

      Usuń
    6. Bunny, czy Ty jadłaś kiedyś gorzką czekoladę? Czy Twoim zdaniem gorzka czekolada ma kolor mahoniowy lub miedziany? Mam czerwone refleksy w słońcu, ale litości moje włosy czerwone nie są :) Są brązowe ciemno, ciemno brązowe. Chyba Ci normalnie zdjęcie wyślę :D

      K.

      Usuń
    7. BB, pomyślałam sobie, że chyba do porozumienia nie dojdziemy, a to dlatego, że nasza dyskusja ma dwa poziomy semantyczne.

      Ja opisuję moje włosy w kolorach, które znam z otoczenia. Czekoladowy, to dla mnie po prostu bardzo ciemny i głęboki nasycony brąz - taki jak gorzka czekolada. Mahoń jest czerwony, miedź pomarańczowa z dodatkiem czerwieni - mają niewiele z brązem wspólnego.

      Natomiast Ty używasz określeń, które są terminami w koloryzacji włosów. Gdybyś porównała kolor moich włosów do próbek w katalogach z farbami, pewnie masz rację i wcale nie wyszłoby, że mój kolor jest czekoladowy. Z tym, że ja włosów nie farbuję, więc opisywanie ich nazwami farb jest moim zdaniem błędem.

      Gdybym poszła do fryzjerki i poprosiła o kolor czekoladowy, a ona mi zrobiła fioletowe refleksy, to chyba bym je przyniosła czekoladę, żeby zobaczyła jaki to kolor :D

      K.

      Usuń
    8. Gorzka czekolada nie ma polysku czerwonego w sloncu tylko srebrzysty :-)
      Jesli nie umiesz nazywac kolorow to tego nie rob bo sie osmieszasz troszke.
      Po prostu masz braz z mahoniowym polyskiem, a nie mahoniowy blond- to co nazywasz czerwonymi wlosami to mahoniowe blondy profesjonalnie, nie ma czegos takiego jak wlosy czerwone czy rude dla fryzjera, to zwykli ludzie tak kolory nazywaja.
      Miedziany jest specyfika czekolady mlecznej.
      Stad kolor widzimy jako braz tylko polysk wlasnie w sloncu zdradza jego specyfike.

      To tak samo jak wiekszosc ludzi mowi czarne wlosy, a fryzjer zobaczy w nich bardzo ciemny braz, hebanowa czern, granatowa czern, tropikalna czern, czy ostatnio modna czerwona-mahoniowa.
      I co, czern mahoniowa to tez dla ciebie czerwone wlosy? Nie, one tylko swieca czerwienia w sloncu.

      Gorzka czekolada zawiera zimne tony i jest ciemniejsza od mlecznej czy klasycznej czekolady.

      Twoje zdjecia mnie nie interesuja.

      Usuń
    9. Gdybys u fryzjera poprosila o palete farb to okazaloby sie ze twoje wlosy oddaje tak jak mowie ciemny braz mahoniowy.
      To ze ty go tak nazywasz nie znaczy ze robisz to poprawnie.
      Konkretne nazwy barw odnosza sie nie tylko do farb do wlosow, ale do kolorow farb do malowania scian, tkanin, lakierow itp.

      Mleczna czekolada zawsze bedzie zawierac miedziany ton i zloty.
      Klasyczna czekolada bedzie ton ciemniejsza z refleksem zlota i fioletu.
      Gorzka czekolada jest najciemniejsza i ma zimny poblask srebra.

      Im ciemniejszy braz tym mocniej nasycony to normalne, bo pochlania swiatlo bardziej niz odbija.
      Po prostu masz nasycony ciemny braz o mahoniowym polysku i dla kazdego kto zajmuje sie teoria barw nie bedzie on czekolada.

      Z ciekawostek do dzis pamietam jak na stylizacji mielismy opisac kolor wody...kazdy sie nacinal i opisywal niebieska, blekitna, morska itp. A tak naprawde woda ma taki kolor jaki przejmuje od otoczenia, nie da sie jej sklasyfikowac, wszystko zalezne jest od czulosci oka ludzkiego i ilosci znanych odcieni jakie mozemy nazwac.

      Usuń
    10. Słuchaj Bunny, chciałam tylko, żebyś doceniła urok niefarbowanych włosów, ale wydaje mi się, że dla Ciebie bóstwem są chemikalia i Cię nie przekonam. Nazwy których używasz są nazwami producentów, nie ważne, czy kolorów farb do włosów, czy farb do ścian. Producenci myślą, że kiedy nazwą farbę "łany pszenicy", załapią więcej klientek niż na nazwę "ciepły żółty". Jak widać na Twoim przykładzie, dużo osób ślepo w te nazwy wierzy. Wiedzą jaki to jest mahoniowy, a w życiu mahoniu nie widziały. Tak się składa, że trochę interesuję się teorią barw i wiem na czym to polega. Ja hołduję prostocie i dla mnie wymyślna nazwa nie czyni koloru.

      Ale jeśli już tak bardzo chcesz się trzymać, tego czego nauczyli Cię w szkole, to zauważ, że zaprzeczasz sama sobie: piszesz, że "ciemna czekolada" ma poblask srebra, a moje włosy nie są według Ciebie czekoladowe, choć napisałam wyżej, że mają czerwone i SREBRNE refleksy. Nie chcesz widzieć mojego zdjęcia, bo nie chcesz, żeby się okazało, że jednak mam rację, czy jak?


      Masz rację, że niekoniecznie muszę nazywać swoje włosy poprawnie, ale Ty tym bardziej nie musisz. Zwróć uwagę, że ja ja widzę od ponad 20 lat w różnych warunkach oświetlenia, a Ty ich nie widziałaś i nawet nie chcesz zobaczyć, więc upieranie się przy swoim jest tutaj niestosowne. To nie ja się w tym momencie ośmieszam.

      Przejrzałam kilka notek i blog zapowiadał się ciekawie, ale chyba na tym poprzestanę, bo niestety poczytałam też komentarze. Nie lubię takiego apodyktycznego i "wszystkowiedzęcego" tonu, którym zwracasz się właściwie do wszystkich czytelniczek, kiedy ośmielą się mieć inne zdanie.

      Pozdrawiam.

      K.

      Usuń
    11. Po pierwsze mowilam o gorzkiej czekoladzie a nie ciemnej czekoladzie.
      Gorzka ma tony srebra ale nie wystepuje w niej czerwien. Amen.
      Czerwien wystepuje w naturalnym brazie albo mahoniowym.
      Co tlumaczy to ze masz wlosy naturalne, niefarbowane ale nie czekoladowe choc bardzo takie chcialabys miec :-)
      Na twoj daltonizm nic nie poradze, widocznie masz za maly dobor slow by opisac barwe i tyle.
      Nie ubostwiam chemii jak to nazywasz, po prostu umiem genialnie korzystac z jej dobra. To dar, jak widac nie kazdemu dany czy to czlowiekowi czy fryzjerowi.
      Jesli dla ciebie kolor pszenicy to cieply zolty to wspolczuje gdyz klosy sa zloto-srebrzyste :-) twoje oczy sa bardzo malo czule na detal albo tez slowa nie umieja nazwac tego co widzisz.

      O teorii barw jak widac nie wiesz nic, co pokazalas :-) to nie sa nazwy producentow tylko obiegowe nazwy branzowe.

      Nie nabralam sie na prowokacje wiec sobie daruj dalsze dyskusje.
      Z mojej strony to koniec. Dopoki chcialam to ciagnelam ta gierke, juz sie znudzilam, nie zakrztuscie sie swoim jadem wszechwiedzace paniusie. Reklamy wam nie zrobie.
      Rowniez pozdrawiam!

      Usuń
    12. Też pierwsze słysze o czekoladowym brązie w naturze.. Zresztą, barwy to jedno a to jak sami nazwiemy nasz kolor to drugie.

      I kto niby nie docenia naturalnego piękna włosów? Na litość boską jak się już nie ma do czego doczepić to się wyszukuje co się da.

      Każdy patrzy swoim okiem, każdy ma inne spojrzenie na barwy, ktoś nazywa to czekoladowym, inny sinopapuziastym i co za różnica? Ładne są dla ciebie twoje włosy? Podobają ci sie? Jesteś z nich dumna? To po cholere wykłócanie że masz czekoladowy brąz? Wykłócaj się że masz piękne włosy i tyle.

      Dajcie sobie baby spokój z prowokowaniem, najeżdżaniem. Czas dorosnąć. Świat jest piękny wokół, po co zatruwać się tak od środka?

      A o Bunny i jej charakterze można powiedzieć dużo, pewnie, że nie każdemu jej sposób bycia odpowiada, ale czy ktoś komuś każe to czytać? Czy ktoś każe ją lubić? Nie.
      Ale ma wiedze, wie jak poradzić, i jest na to wiele przykładów.

      Usuń
  24. Droga bunny wysłałam ci wczoraj fotki po ul-m matrix. Mam nadzieje ze bedzie cos widać bo kiepski ze mnie fotograf

    OdpowiedzUsuń
  25. bunny jak wyrownac cieple odrosty z resztą zimna?? dlaczego nie publikujesz wszystkich komentarzy..? aśka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poniewaz wyraznie swieci na blogu, ze nie ma porad kolorystycznych!
      A nie zamierzam z bloga zrobic smietnika z miliardem pytan bez odpowiedzi. No ale jak widac nie rozumiecie...

      Usuń
    2. Eh, a Ty nie umiesz zrozumieć, że dziewczyny przychodzą do Ciebie zapytać o radę i są miłe, a Ty na nie w taki sposób najeżdżasz? "ale jak widac nie rozumiecie" - masz swoich czytelników za idiotów? Poza tym dziewczyna nie pyta Cie konkretnie jaki ma sobie zrobić kolor tylko jak ochłodzić, to całkiem co innego. Jakoś o płukance niwelującej żółć na włosach pisałaś...
      Xenia

      Usuń
    3. Tak sie sklada ze to moj blog, prowadze go tak jak uwazam za stosowne, ty mnie pouczala nie bedziesz, wybacz.
      Nie najezdzam na czytelnikow. Ja szanuje ich, oni szanuja moj czas i to miejsce.

      Xenia przeczytaj jej pytanie jeszcze raz, chodzi o kolejna koloryzacje, inaczej tego nie wyrowna.

      Aha i jesli wydaje wam sie ze jestescie sprytne to przykro mi.
      Widze adresy przekierowan, takze prowokacje mozecie sobie w buty wsadzic.
      Ignoruje, chyba za stara na to jestem.

      Usuń
  26. Bunny a wiesz cos na temam farb alvawes o numerach 1000, 2000, 1001, 1517,1007 ? na palecie fajnie wygladaja Ewelina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One sa raczej tonerami niz superblondami, nadaja glebi kolorowi.

      Usuń
  27. Z pewnością masz wiele tego typu pytań, ale prosiłabym żebyś mnie trochę pokierowała, bo nie mam pojęcia co teraz mam zrobić.
    Moje naturalne włosy są koloru ciemnego brązu, gęste i jako że szybko mi rosną - długie. Zafarbowałam raz włosy na czarno, kolor się zmył, jednak włosy już cały czas były ciemniejsze. Po jakimś czasie zakupiłam dekoloryzator z Loreala (LOREAL ECLAIR CLAIR CREME), gdyż chciałam mieć blond włosy. Dekoloryzator nałożyłam najpierw na sam spód, wyszło ładnie - jasny brąz, troche rudy. Po jakiś 3 tygodniach dekoloryzator nałożyłam na górę włosów, wyszło tak, że byłam cała ruda, gdzieniegdzie z blond refleksami, ale sie tego spodziewałam. I potem nie wiedziałam co robić - wiec wczoraj nałożyłam na całe włosy piankę rozjaśniającą (Schwarzkopf, Perfect Mousse 1200) i efekt jest taki, że włosy na górze są żółte, a na dole pomarańczowe. Nie mogę tak chodzić, dlatego mam pytanie - czego mogę teraz użyć? Znowu rozjaśniacza, jakiejś farby rozjaśniającej, płukanek? Proszę o pomoc. Włosy nie są w strasznym stanie, tylko trochę ich wypadło.
    Maxa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyciemnic do poziomu jaki jest w stanie wyrownac kolor, bo predzej zniszczysz wlosy calkiem niz uzyskasz kasny rowny czysty kolor.

      Usuń
  28. Cześc Bunny, przepraszam, że zadaję pytanie w tym miejscu, ale w sumie zaczynam dopiero przeglądac bloga i nie bardzo wiedziałam gdzie się wcisnąc :)
    Dobrze znasz się na blondach, a ja potrzebuję porady.
    Z natury jestem blondynką taką średnio-ciemną o naturalnych i złotych refleksach. Zrobiłam z siebie rudzielca i przez ostatnie 2 lata tak chodzę. Jednak mój Luby ostatnio zapragnął zobaczyc mnie znowu w blondzie. Możesz mi doradzic, czy mam i jesli tak to jaką możliwosc osiągnąc w domu z włosów 7/8.4 blond 8.0 lub. 8.3? Bez żadnych ostrych zabiegów, bo włoski mam cieniutkie. Pozdrawiam, Izabela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla twoich wlosow najlepsze byloby stopniowe zmienianie koloru.
      A wiec poczekac az rudy splowieje a zafarbowac naturalnym czy zlotym, tyle ze ze zlotego wyjdzie ci miodowy blond.
      Najlepiej byloby zafarbowac 7 z 8 teraz naturalnymi blondami na pol.

      Usuń
    2. Dziękuję za szybką odpowiedź :) a czy warto zastosowac trick z położeniem farby popielatej, czyli np. 8.1, gdyż dostałam kiedys taką radę, ale nie ukrywam, że się boję. Czy to da naturę, czy może zzielenieje? Izabela

      Usuń
    3. Nie mozesz polozyc teraz popielu bo wyjdzie albo ciut zielony kolor albo brudny-blotnisty bo kolory sie zneutralizuja wzajemnie.
      Dobre opcje ci opisalam.Popiel mozesz polozyc dopiero po zafarbowaniu naturami.

      Usuń
  29. Pięknie dziękuję za rady :) mam jeszcze opakowanie rudej farby, więc dziś wykorzystam, a jak zblednie zacznę operację "back to blond" :D. Spróbuję porobic ładne zdjęcia, może się przydadzą. Izabela

    OdpowiedzUsuń
  30. że niby Bunny ma apodyktyczny i wszechwiedzący ton? to chyba jakiś żart... to nie jest blog pod tytułem milion razy odpowiem na to samo pytanie.. to jest po prostu żenujące.. Beatusia10

    OdpowiedzUsuń
  31. Pozdrowienia dla pań które nie potrafią rozróżnić farby od rozjaśniacza :-) Czytanie ze zrozumieniem nie jest chyba Waszą mocną stroną. Zamiast szukać kolejnych cudów włosowych wróćcie do szkoły i popracujcie nad czymś co Wam się w życiu bardziej przyda aniżeli oddziaływanie olei czy kozieradki na włosy :-) I polecam wyjść nieraz na dwór- mózg się dotleni i może Wasze włosy też skorzystają, jak poczują trochę wiatru ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Witaj Bunny, widzę duży odzew odnośnie tematu :) A ja tym razem w innej sprawie piszę- nie wiesz co to za farby Imajs Creattiva? Używają ich w salonach Lovely look, a ja nie mogę kompletnie nic znaleźć na ich temat w internecie, nawet palety kolorów...Pani w salonie powiedziała mi, że używają co najwyżej oksy 9%, dodałam, że ja wcześniej robiłam włosy na 12% (odrost) to pani oczy wyszły na wierzch... więc zapytałam (bo przyciemniłam górę u nich nr 7) czy kolejnym razem z odrostu na poz.5 da się tą 7 zrobić lub ciut jaśniej a ona miała minę jakby chciała powiedzieć mi, że nie...(dodam, że odrosty by jasne były robią drobnymi pasemkami, żeby "rozmyć"..hmm.. kurcze to jak to, nie da się? Dodam, że na moich rozjaśnionych gdzieniegdzie jest jakiś rudawy po tej farbie a farbowałam u nich kilka dni po rozjaśnieniu alfa 11.21- lepiej mi w ciemniejszych chyba :) ale nie chce już bardzo ciemnych. Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znam tych farb.
      nie do końca rozumiem o co zapytałaś fryzjerkę... w sensie chcesz zostac na pozioie 7 i robic same odrosty?

      Usuń
  33. O rany!
    Czy możesz podać jakiej farby użyto do wlosów modelki z 3 zdjęcia? Marzy mi się właśnie taki odcień blondu.
    Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  34. Moja fryzjerka od zawsze rozjaśniała mi włosy rozjaśniaczem, a następnie kładla szampon. Moja obecna fryzjerka namawia mnie na farbę twierdząc, że kolor będzie identyczny jak przy użyciu rozjaśniacza (bardzo jasny blond), a włosy mniej się zniszczą. Czy to możliwe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesli masz latwo rozjasniajace sie wlosy albo siwe to tak bedzie.

      Usuń
  35. Czy profesjonalną farbę można pomieszać z wodą utlenioną nie z tej samej firmy? :)


    Mam farbę CECE (http://allegro.pl/ce-ce-creme-farba-utleniacz-cala-paleta-ursynow-i5881867323.html) i czy mogę do niej użyć uleniacza np WODA UTLENIONA W KREMIE PROFESSIONAL PROFI CLASSIC 1000 ML (http://www.wszystkodowlosow.pl/index.php?p1030,woda-utleniona-w-kremie-professional-profi-classic-1000-ml) ?


    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiscie ;)tylko dobierz odpowiedni %.

      Usuń
    2. Ojej jak super! Dziękuję Kochana za radę! :)

      Usuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*