poniedziałek, 28 stycznia 2013

Odżywka Joanna Naturia mak i bawełna

Na wstępie tego wpisu chcę Wam Kochani czytelnicy oznajmić, że... wróciłam!
Cieszycie się? ;3 Tęskniliście?
Obiecuję publikować notki z regularnością wcześniejszą tzn. 2-3 wpisy tygodniowo- niestety ale tylko na tyle mam czasu. Wiem, że jest spora grupa osób, które najchętniej czytałyby mnie codziennie ;*
Co do waszych @ to... nie wiem kiedy się z nich wykopię, w tej chwili na odpowiedzi czeka blisko tysiąc...;/ Także nie obiecuje kto kiedy odpowiedź otrzyma- musicie cierpliwie czekać.

A dziś recenzja odżywki bez spłukiwania z Joaśki Naturii, mak i bawełna.
Sugerowana jest włosom farbowanym. Od razu dodam, że to trafna sugestia, bo włosy po niej ślicznie błyszczą, zwłaszcza jeśli umyjemy nią włoski (bez szamponu).
Ja stosowałam ją albo jako odżywkę do mycia, albo jako wersje do spłukiwania- wszelkie produkty bez spłukiwania stosowane zgodnie z zaleceniami powodują u mnie 2 tendencje- 1- zero jakichkolwiek efektów, 2- przyklap, przetłuszczenie, posklejanie itp.(nie mówię tu o spray'ach które jedyne się u mnie sprawdzają).
W mojej opinii to bardzo lekka odżywka...nie zapobiega niestety utracie wilgoci włosków ;( czyli po dobie od zastosowania końcówki zaczynają się przesuszać...ale jeśli umyję nią włosy- to nie następuje ;) tylko po szamponie następuje powolna utrata wilgoci.
Na pewno dobra będzie dla włosów krótkich, farbowanych i naturalnych.
Ja uwielbiam ją do mycia, gdy idę na imprezę- czas zaoszczędzony a efekt powalający- miękkie, lśniące, gładkie, długo pachnące włosy ;3 kumple zwracają uwagę, że..."masz te włosy takie inne...", "ale miękkie"..."na pewno nie twoje!" itp. a potem zaczyna się dotykanie, gładzenie, przytulenia do buzi moich kudeł i szukanie miejsc "doczepów"haha ;x więc jak nie lubicie takich rzeczy, nie inwestujcie w nią sesese ;)

Dla mnie jest numerem 2 jeśli chodzi o odżywki do mycia.(o numerze 1 już niedługo).
Ocena:
- jako odżywka DO mycia: 5+/6
- jako odżywka do spłukiwania: 4/6
- jako odżywka do mycia włosów przed farbowaniem aby nie piekła farba- 6/6.
- zapach: cudo! ;3 coś jak perfumy armani code, kocham!
- konsystencja: bardzo rzadka, włosy "piją" wielkie ilości
- kolor biało-przezroczysty
- włosy dobrze się rozczesują
- 200g = 5zł, czyli cena w miarę...
- dobry skład: alkohole nawilżające, ekstrakty z maku polnego i bawełny.


Generalnie polecam, ale jeśli macie włosy suche/zniszczone i miałaby być jedynym produktem odżywkowym- to się lepiej zastanówcie nad czymś innym ;)










33 komentarze:

  1. Hurrrrra!!!!!!!!! :-**** tęskniłam MEGAŚNIE :-*

    a ja się zastanowię nad tą odżywką, chociaż włosy mam długie :-> szukam czegoś fajnego i na nic się zdecydować nie mogę, ale też chcę, aby się przytulali do moich włosów, haha :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;* ty w sumie lubisz lekkie produkty, więc moze ci pasowac ;)
      a jeszcze jak mają tulić to bierz śmiało nawet się nie zastanawiaj ;D haha

      Usuń
    2. O to ekstra! Kupię na pewno, dopisuję do listy :-)

      Usuń
  2. Świetna wiadomość:D Króliczek się odnalazł:D YUUUUUPILLLAAAA!!!
    Skoro polecasz do mycia włosów przed farbowaniem to koniecznie wypróbuję :D Joanna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś :) :* :* Mówisz, ze pachnie jak nasz ukochany Code? :) wowowow, kusisz ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dosyc podobnie moim nosem oczywiście ;) w każdym razie jak piekne, kwiatowe perfumy.( u mnie budzi skojarzenie z code)

      Usuń
  4. Super, że wróciłaś! Bardzo mnie to cieszy. Ostatnio złapałam się na tym, że zaczynam poranek od wejści na Twojego bloga z nadzięją, że pojawiła się nowa notka:)
    Ania Przystalska

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tą odżywkę :) fajnie nawilża mi włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wreszcie jesteś z powrotem!!! :-)

    Ja w końcu kupiłam tę z Fructisa, jeszcze nie użyłam ale już na mnie czeka :-) a ta Naturii raczej nie dla mnie bo moje włosiska suche są.

    OdpowiedzUsuń
  7. a tak w ogóle, to jak my się zgadzamy - dzisiaj akurat ją kupiłam Mamie :D Zapłaciłam za nią w Leclercu 3,99 zł :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam już wszystkie 3 jej poprzedniczki i właśnie się na nią szykuję :D Utwierdziłaś w przekonaniu,że warto ją kupić :D Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się Bunny że wróciłaś JUPIIII :-)Eveline

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie, że wróciłaś :) Odkąd dowiedziałam się o myciu odżywką, podchodziłam do niego kilka razy ale, niestety, okazało się, że u mnie potrzebny jest szampon. A szkoda, bo włosy po myciu niektórymi odżywkami były fantastyczne. Ja bardzo lubię zapach produktów z tej linii, dla mnie jest rewelacyjny. Pamiętam, jak kupiłam szampon, to później zawsze zanim go nałożyłam na włosy, to go wąchałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wloski masz pewnie po samej odżywce klapniete? czy dlaczego musisz miec zawsze szampon?



      milo bardzo ze się tak cieszycie z mojego powrotu, nie spodziewałam się że aż tak ;*

      Usuń
    2. Bo mi sebum nic słabszego nie domywa i mam dalej tłustą skórę i włosy :( Tak samo po słabszych szamponach.

      A tak w ogóle, będę robiła tą kąpiel, czekam tylko na rozjaśniacz :) Ale się boję :D

      No, Bunny, jasne, że się cieszymy, bo ciekawie piszesz, pomagasz innym zupełnie bezinteresownie i chociaż wiesz, że ja to mam bzika na punkcie olejów itp., to stanowisz dla mnie i dla wielu osób inspirację, piszesz o farbach jak nikt inny, szczerze wątpię, czy od kogokolwiek się dowiem tyle na temat farbowania, co od Ciebie. Dla mnie to co innego pisać o włosach wtedy, gdy jest to tylko pasja, a co innego, pisać o nich jako fryzjerka- to większa odpowiedzialność i trochę taka praca totalnie za darmo, bez żadnych "namacalnych" korzyści. Na pewno mnóstwo osób to w pełni docenia :)

      Usuń
    3. jesli skora jest tlusta, nadczynnosć gruczołow i te sprawy to fakt mycie odzywka jest bez sensu bo nie domywa, wlosy zle wygladaja, moga sie z czasem pojawic klopoty wypadania czy skorne...

      bedzie dobrze, zobaczysz ;) nie wiem jaki rozjasniacz wzielas...? ale profesjonalne nie sa straszne do kapieli.

      coz...zawstydzilam sie ;D
      dziekuje za cieple slowa ;*
      pisze o farbach, bo mnie to fascynuje, no i lubie dzielic sie z innymi wiedza, efektami i innymi.
      ale ze jestem inspiracja to pierwszy raz slysze ;)
      z odpowiedzialnoscia sie zgadzam, choc uwazam ze kazdy powinien ja czuc choc troche by wlasnie nie wypisywac niesprawdzonych glupot, nie tworzyc mitów, nie przyczyniac sie do krzywdy innych osob, ktore moze maja mniejszy rozumek od nas i potrafia sobie zrobic kuku ślepo nasladujac co wyczytaja ;) ale to tylko moje zdanie.

      Usuń
    4. Wzięłam tego Vincent Ledier :) Wiesz, ale to co innego- Ty jesteś rozliczana jako profesjonalistka, ba, nawet niektórzy się pokusili o to, by stwierdzić, że jako fryzjerka powinnaś mieć lepsze włosy.

      No tak, ja mam dosyć ciężką skórę teraz, ale lubię wiedzieć, która odżywka się nadaje do mycia, może sama kiedyś będę mogła tak myć... :)

      Usuń
    5. a to dobry wybor ;)
      coz... ja uwazam ze mam calkiem dobre wlosy i szczerze to jedyne co bym w nich zmienila to zeby byly od razu po myciu proste i gladkie jak tafla, a sa takie dopiero po 2-3 dniach od mycia- pierwszy dzien to push up i pol falujace zwierze ;D choc gladkie bo trafilam wreszcie w swoje kosmetyki ;) ale wiem tez ze nie mam na to wplywu, struktury sie nie wybiera, a keratynowe prostowanie czy inne trwale prostujace mnie nie urzadzaja ;( maniakalnie prostowac prostownica tez nie zamierzam...a jak juz skonczylam z rozjasniaczem to jestem przeszczesliwa ;D bo wlosy mam tylko tknięte farba i widzę kolosalna roznice teraz juz w pełni.

      obys kiedys mogla ;) ja uwielbiam mycie odzywka to wiele ułatwia.

      Usuń
  11. Potwierdzam bunny, jestes inspiracją ;) W walce o ladniejsze wlosy porzucilam rozjasniacz, a urzeczona Twoimi nieziemsko dlugimi paznokciami postanowilam je w koncu skutecznie zapuscic i.... zazelowalam;)) poki co niezbyt zgrabnie mi to wychodzi, ale jak z wlosami.... powolutku;) Dlatego Kroliczku wszysztkiego dobrego i "wal" tych postow ile wlezie...;)))))) ASIAK.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie dobrze, do wszystkiego dochodzi się małymi kroczkami ;*
      żelu wcale dużo nie trzeba ciapać dużo by utwardzic naturalsy ;) jak masz pytania to wal śmiało na @ to podpowiem ci jak sobie ułatwiać życie.

      Usuń
  12. Na pewno Bunny napisze, bo to frustrujace troche gdy zel odchodzi platami, a hybryda peka! Cos musze robic nie tak...ale juz nie zasmiecam;)) Kobieto wielkiego serca...ze Ty masz czas na wszystkie nasze problemy :-* AsiaK.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest wiele możliwości- od najprostszej że cos źle robisz/czegoś nie robisz po opcje że żel jest do dupy albo nie pasuje do twoich pazurków ;) ale reszta na pw jak się zgadamy ;*

      Usuń
  13. Akurat się nad tą odżywką ostatnio zastanawiałam... przy kolejnych zakupach na pewno po nią sięgnę ;)

    Mam pytanie Bunny. Masz problem z wypadającymi włosami? Stosujesz jakiekolwiek wcierki? Czy po prostu myjesz włosy, odżywiasz je i tyle...i jeśli zdarzy się dzień w którym stracisz ich trochę więcej to się nie przejmujesz ;)

    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam i nie miałam problemu z wypadającymi włosami.
      Jeśli okresowo mi wypada ciut więcej to się nie przejmuje, zwykle trwa to do 2 tygodni i mija. Dla mnie normą jest wyszczotkowanie 2 szczotek włosów w śmietnik, ale mam je gęste, więc i sporo może się wymieniać.

      Zauważyłam że wcześniej u mnie wlosy nie tyle wypadały co je wyrywałam czesząc się na mokro czy grzebieniem np.
      Odkąd szczotkuje dopiero jak są suche, to po myciu wyczesuje ze 1-2 szczotki, a kolejne dni po kilka wlosków zaledwie.

      A np. jak przejezdzasz reka po wlosach to wyciagasz w ciagu dnia pojedyncze? po kilka? Jesli nie to o żadnym wypadaniu nie ma mowy i to siedzi tylko w twojej glowie ;)

      Najskuteczniejsze na wypadanie są ampulki, wcierki i ziolowe szampony.

      Moja pielęgnacja jest prosta- i opisana na blogu.
      Mycie- co 3 dni.
      Odżywka lub maska.
      Szczotkowanie 1-2x na dobę.
      Beż żadnych cudów.

      Usuń
    2. Właśnie przejechałam ręką po włosach (z każdej strony) i nic nie wyszło. Chociaż czasami mi się zdarzy.
      Jeśli wypadają to w trakcie mycia i trochę po umyciu. Nie ma tragedii, ale parę tygodni wcześniej wypadało dosłownie po 10.

      Może to kwestia braku witamin przyswajanych z jedzenia..bo suplementy przyjmuję (chyba nic nie zastąpi solidnego pomidora ;). Paznokcie też mi się zaczęły łamać.

      Poczekam jeszcze trochę, pokupuję sobie więcej owoców i jeśli nic się nie zmieni to zainwestuję we wcierki.

      Ola

      Usuń
    3. Ola nie przejmuj się tym tak...im bardziej będziesz o tym myśleć, tym wyda ci się, że wiecej ich wypada i wpadniesz w paranoje...bez paniki. Cykl życia włosa już taki jest, że nadchodzą okresy, gdy wypada ich więcej- to tak jak zwierzeta linieją. Ale łyse nie są pozniej przeciez ;)
      Martwiłabym się gdybyś zauważyła znaczne poszerzenie się przedziałka np z normalnego 1-2cm do 5cm łaty na środku głowy...albo jakby pojawiły się przerzedzenia plackowate miejsca bez włosów...albo jakbyś przeciągając ręką no nie wiem...20 razy za każdym razem cos wyciągała ;) ważne po czesaniu/szczotkowaniu wlosów, by przejechać na koniec po nich reką jakbyś je chciala lekko pociągnac zebrane w kucyk- wtedy wyjmiesz wszystkie obluzowane czesaniem włosy- nie zawsze szczotka/grzebien wszystko zbieraja.

      To że wypadają po myciu mocniej to normalne- bo w trakcie mycia wykonujemy masaż i te obumarłe się wysuwają i stad je później wyczesujemy. One i tak by wypadły w ciągu kolejnych dni na pewno.

      Może ci brakować ciut witamin, ale jeśli pazurki się łamią to ja stawiam na jakieś braki białkowo-wapniowe. Oczywiscie warzywa owoce i wszelkie swieze soki nie zaszkodza ;)
      Jeśli przyjmujesz suplementy ogólne typu vitaral, czy centrum to odrzucam tezę że cierpisz na jakieś większe niedobory.

      Usuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*