Dzisiejszy post znów okaże się zapewne kontrowersyjny- w końcu hejterzy, poplecznicy wielkiej A. (haha tak na marginesie) nie odpuszczą takiej okazji żeby się wyżyć ;) Niemniej, mam ich gdzieś i żal po prostu ściska cztery litery, bo myślą, że są tak niesamowicie sprytni i nie odróżnię ich od zwykłych anonimów itp.;P
A jak blogsfera szeroka i długa tak każdy z blogerów ma zwolenników i przeciwników, więc nie należy zbytnio przejmować się negatywami ;) i robić nadal swoje.
Powoli chcę wrócić do głównej tematyki bloga- czyli farby fryzjerskie <ślini się>, jednak ciężko mi się coś zebrać, materiał na poczcie dalej leży odłogiem, a ja wedle obietnic zasypałam Was w ostatnim czasie recenzjami kosmetyków- z tym na razie będzie koniec, albo będzie jedna co jakiś czas.
Tyle z planów.
Dziś włosowo wracam z moimi fotkami, chcę pokazać Wam co zmieniło się we włosach Bunny w ostatnich miesiącach, z czego jestem dumna i co jeszcze spędza mi sen z powiek, ale miejmy nadzieję, że już niedługo ;)
Miłej zabawy!
Ps. Kto niezainteresowany niech lepiej opuści tę stronę już teraz ;P
Z wstępu do zdjęć- pielęgnacja jak zawsze- czyli szampon dziecięcy Garnier zielone jabłko i do tego odżywka Mrs. Potters lotos nadająca objętość na 5 minut i spłukana. Zero stylizatorów ani b/s.
Włosy wyschły samoistnie (jakieś 8 godzin), rozczesane i wyszczotkowane dopiero na sucho.
W tym tygodniu podcinałam końcówki o 2cm. Obecna długość- jakieś 62cm. Rozjaśniane stale mieszanką farb Schwarzkopf Palette 219 + a10.
Tutaj mamy rzut boczny. Włosy sięgają mi prawie do talii- brakuje może kilku cm...
Tutaj włosy zarzucone celowo na ramię, po spaniu w warkoczu układają się w takie nieregularne fale, przy okazji widzicie, że mam ich sporo ;P
Rzut na strukturę moich włosów- od góry, korona do mniej więcej połowy głowy włosy proste, gładkie, czasem falujące. Od spodu, kark, do wysokości uszu- włosy kręcone w loczki dosłownie i pierścionki, więc po rozczesaniu czy szczotkowaniu puch, zazdroszczę wszystkim którzy posiadają strukturę jednolitą ;/
Tu też real kolor. Jak widzicie- całość koloru tworzą pasemka popielate, jednak w zależności od struktury pojedynczych włosów tworzących pasma, kolor jest wielowymiarowy, a nie jednolity jak na modelce z pudełka farby. Zapomnijcie, że kiedykolwiek uzyskacie jednolity, idealnie jak hełm kolor- czegoś takiego nie ma, no może na czarnych włosach wszelkie różnice są mało widoczne.
Na koniec odrost kilka dni od farbowania, a już go skubańca widać ;P
Do następnego Kochani, mam nadzieję, że nie zanudziłam ;*
ale dłuuugie włosy!
OdpowiedzUsuńdlugie , dlugie :) cala twoja ozdoba :)
OdpowiedzUsuńTeż bym się nie odważyła od razu ścinać, metodą małych kroczków najlepiej:)) Bardzo ładnie się układają i jest duuużo!:))
OdpowiedzUsuńPiękne, długie i zadbane włoski, tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńwedług mnie bez różnicy czy negatywnie wypowiada się osoba anonimowa czy też zalogowana , bo przecież tak czy siak tej osoby nie znamy.
OdpowiedzUsuńodkąd tu zaglądam nigdy nie podobały mi się Twoje włosy, widać,że zniszczone, kolor sprawia ,że wyglądasz jakbyś miała perukę. To moja opinia , nie musisz się od razu unosić :) Tobie ma się podobać to najważniejsze!
owszem poniekąd taka osobe znamy ;)
Usuńnp. jest w kolku adoracji osoby ktorej nie znosimy wiec logiczne ze co by nie zobaczyla to przyjdzie i tak napisac cos negatywnego ;)
ot taka dziecinada ludzi w wieku szkolnym jeszcze ;) i studia w to sie rowniez wliczaja. bo osoby ktore sa juz dorosle, pracujace itp zaluja czasu po to by tylko napisac cos zlosliwego jako np anonim czy dlatego ze bronia innej blogerki- kilka blogerek opisywalo podtypy czytelnikow blogow- wspaniale artykuly i jakiez prawdziwe z psychologicznego punktu widzenia. polecam lekture.
no a anonimowe hejty na moim blogu nie sa publikowane, ja tchorzostwa nie wspieram i nie karmie. tyle.
masz oczywiscie prawo miec swoje zdanie jak ja swoje. jak kazdy na swiecie zreszta.
A ja scielam wlosy, zupelnie na krotko i o wiele bardziej lepiej czuje sie w blond fryzurze na chlopczyce :). Ciebie jednak nie wyobrazam sobie w krotkich wlosach, szczegolnie przy takiej gestosci jaka posiadasz na glowie ;). Naprawde imponujace.
OdpowiedzUsuńnosiłam jako dziecko pazia w różnych modyfikacjach i nigdy więcej ;P
UsuńNa 3 zdjęciu bardzo mi się podobają, widać połysk i miękkość :)
OdpowiedzUsuńCi, którzy piszą, że masz zniszczone włosy prawdopodobnie nie zdają sobie sprawy, że przy takiej strukturze włosów (trochę loczków, trochę fal, trochę prostych) choćby nie wiem co będą gdzieś jakiś pojedyncze kosmyki odstawały i sprawiały takie wrażenie, pomimo tego, że włosy są mocne i zdrowe.
bardzo sliczne wlosy, marzę o takiej dlugosci:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy wpis:)
piekne zadbane włosy ,pozdr ;)
OdpowiedzUsuńWow super wloski!Ja tez schodze z rozjasniacza,ale u mnie to jeszcze dluga droga.
OdpowiedzUsuńAaaa jakie długie <3
OdpowiedzUsuńbardzo ładna długość. sama do takiej dążę :)
OdpowiedzUsuńKurcze usunął mi się jeden z waszych komentarzy, niemniej poruszał ciekawa sprawę wiec napisze.
OdpowiedzUsuńSama właściwą pielęgnacja nie wystarczy by naprawić uszkodzenia włosa spowodowane rozjasniaczem czy farba mocno rozjaśniająca.
Niestety włos rozjasniony na blond nie będzie nigdy tak zdrowy jak naturalny niefarbowany czy barwiony henna albo ciemna tonujaca farba. Czego byśmy nie stosowali to pewnych uszkodzeń nie naprawimy,choćby tego ze włos nie ma juz pełnego pigmentu i wnętrze zostało uszkodzone by wprowadzony został pigment sztuczny.
Oczywiście warto dbać, by uzyskać jak najlepsza kondycje czy wymarzona długość, nagroda może być też mniej kłopotów na co dzień z zabiegami przeprowadzanymi na włosach.
Strasznie fajny masz ten kolor :) Mam wrażenie, że mamy podobną fakturę włosów, chociaż moje się od paru miesięcy prawie w ogóle nie chcą kręcić, ale przy czesaniu- puch ;)Jak dla mnie, one nie wyglądają na zniszczone, tylko na rozczesane fale ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ze mamy podobne włoski takie ni to proste ni kręcone.
UsuńWidziałam ze ty chyba poszukujesz swojego koloru? Moje się kreca za każdym razem po spłukaniu szamponu jak głupie ale bezlitośnie je szczotkuje i podają się na w miarę proste.nie stosuje prostujacych kosmetyków bo zbytnio obciążają,ogółem zaakceptowalam ich urok :). Lepszych sposobów na nie nie znalazłam póki co, a nie będę prostować co mycie...
Mnie się włosy rozprostowały przez hormony, nic z nimi nie robię i są rozprostowane (ale nie zupełnie proste ;) ). Co do koloru- wracam do naturalnego, zobaczymy, ile wytrzymam ;)I jedyne, na czym mi teraz zależy, to żeby odrost nie rzucał się w oczy. Ale przez cały czas będę się zachwycać jasnymi blondami :)
UsuńTak czy inaczej, mnie się bardzo podobały Twoje włosy jak ich nie szczotkowałaś i nosiłaś fale (pewnie dlatego, że mnie teraz takich fal, lwiej grzywy, brakuje), ale teraz Twoje włosy podobają mi się równie mocno.
no to trzymam kciuki zebys wytrzymala i doczekala naturalnych wloskow ;*
Usuńmnie fal nie brakuje moze dlatego, ze i prostych wlosow mam za duzo ;P nie odczuwam zbytniej roznicy, procz komfortu szczotkowania ich co rano ;)
dziekuje ;*
Mam wrażenie, że niektóre osoby nie wiedzą czasami co mówią... To, że włosy nie są gładkie jak tafla, nie oznacza, że są zniszczone czy zaniedbane :|
OdpowiedzUsuńPiękne, gęste włosy i na pewno z odpowiednio wypielęgnowane :)
wow ale lśnią! ;-) to jest właśnie niepodważalny dowód dla wszystkich niedowiarków na to że blond włosy mogą wyglądać świetnie!
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem jak rozczesze wlosy u gory piekne, blyszczace a nizej pofalowany puch :|
OdpowiedzUsuńPiekne wloski :*
agatka89
czasem nie jest to zalezne od nas, że włosy falują i trzeba pokochac je takie, jakimi są ;) lepsze takie, niż byś miała mieć proste np całe ale za to ulizane czy 3 włosy na krzyż ;/
UsuńStrasznie podoba mi się przedostatnie zdjęcie, dobre światło i od razu widać jak zdrowe są :) A że potrafią wyglądać na zniszczone, cóż, taki urok kręconych/falowanych - sama ostatnio usłyszałam od koleżanki, która w przeciągu pół roku rozjaśniła do białego pod toner, zafarbowała na ciemny fiolet, znów rozjaśniła do bieli i w końcu przyciemniła do średniego blondu, że ma zdrowsze włosy ode mnie. A prawda jest taka, że są proste i faktycznie wyglądem mogą ujść za zdrowe, ale jak się dotknie to jak szczotka..
OdpowiedzUsuńnie przejmuj sie ;*
Usuńja zawsze mówie, ze od wlosow mozemy wymagac pieknego wygladu pod wplywem pielegnacji dopiero wtedy, gdy odnajdziemy nasza jedyna i najlepsza farbe (w sensie chodzi mi o wlosy poddawane koloryzacjom)i przestaniemy je katowac co rusz kolejna testowana farba ;/
bo one nie maja czasu wypiekniec jesli ciagle sa podniszczane i wysuszane chemia.
proste wlosy zawsze wygladaja na zdrowsze- wlasnie dlatego ze lepiej odbijaja światlo i wolniej oddaja wilgoc niz krecone. no i sa mniej podatne na uszkodzenia chemiczne... i jeszcze wiele innych powodow.
moglybysmy maskowac uszkodzenia prostujac wlosy, nakladajac tony stylizatorow ale po co? roboty sobie dokladac? a to i tak bedzie tylko zdrowiej wygladac, bo struktura i tak i tak bedzie zniszczona...umycie wlosow i tak obnazy wszelka niedoskonalosc.
poza tym, wlasnie po miekkosci i tym czy wlosy sie ukladaja naturalnie same czy nie, widac kondycje wlosow ;)
fryzjer gdy wchodzi klient do salonu najpierw ocenia wlosy wzrokowo wlasnie pod katem- ukladaja sie czy nie? bardzo suche i zniszczone czy wygladaja miekko? dopiero pozniej dochodzi test dotykowy- znow czy sa miekkie i elastyczne, czy suche i łamliwe? czy sie krusza?
to sa glowne wyznaczniki.
dlatego nie ruszaja mnie komentarze, ze mam zniszczone siano, bo wiem, ze jedyne co moge moim wlosom zarzucic uwzgledniajac ich naturalne warunki wlosow falujacych i porowatych to to, ze konce po rozjasniaczu sa faktycznie w srednim stanie.
wlosy mam blyszczace, mieciutkie jak plusz, ukladaja sie jak widac same- bez stylizatorow, bez ingerencji roznych narzedzi, bez specjalnego strzyżenia jak cieniowanie by sie ukladaly, nie kruszyly sie nigdy, nie są łamliwe, nie rozdwajają sie od dawna...
czego chcieć więcej?
jedyne co im doskwiera to czasem, choć nie zawsze suche końcówki- ale to również składam na karb rozjaśniacza.
i taka cala filozofia.
ty sporo farbowałaś ostatnio, więc mogą być suche, ale "dać im pić" i wróca do normy ;*
Farbowałam prawie 4 tygodnie temu i mniej-więcej taką przerwę staram się im zapewnić, podejrzewam, że ciągłe zmienianie farb im nie służy. Co dziwne zauważyłam, że zaraz po farbowaniu są najczęściej w najlepszym stanie - wyglądają zdrowo i są przyjemne w dotyku, ale w miarę jak tracą barwnik wyglądają coraz gorzej, mniej się kręcą i są bardziej szorstkie... Trochę to przeczy mojej logice, ale już któreś z kolei farbowanie tak mam.. Zdarzają się też gorsze dni zaraz po farbowaniu i bardzo dobre jak się farba wypłucze, ale obserwując je zauważyłam jednak taką zależność.
UsuńCo do ukrywania stanu prostownicą - wpadłam w to błędne koło i katowałam włosy codziennie przez kilka lat. Jak odstawiłam prostownicę to po ok 3 miesiącach włosy były w fantastycznym stanie - pojawiały się coraz ładniejsze skręty, były mięciutkie i końcówki się nie rozdwajały i przestały kruszyć. Ale zrobiłam im coś bardzo złego - kąpiele rozjaśniające żeby wyrównać kolor wcześniej farbowanych czym się da z 5-6cm odrostem farbowanym ze 2 razy tylko czerwienią. Po pierwsze za mało przeczytałam, a sama nazwa kąpiel rozjaśniająca brzmiała nieszkodliwie i przyjaźnie, a po drugie nabrałam zbytniej pewności: skoro udało mi się doprowadzić do porządku włosy po latach prostowania na max temperaturze to uda się i po tym.. Początkowo nie było źle, przez jakiś czas nawet coraz ładniej falowały, ale przy zafarbowaniu palette miały skok w dół i od tamtej pory mają coraz większe kaprysy. Do tego tak jak już wiesz, farba z rozjaśnianych partii wypłukuje się zupełnie w dość krótkim czasie.
Oczywiście nie mogę powiedzieć, że są zupełnie zdrowe, ale test dotykowy wychodzi przeróżnie każdego dnia.. Np. teraz są miękkie i sprężyste, końcówki tylko szorstkie, ale tak reagują na niby-nawilżający krem do stylizacji. Za to wczoraj były strasznie szorstkie i strasznie ciężko było je rozczesać - i to przy tych samych produktach O.o Pogubiona jestem, bo już nie wiem czy ten lepszy czy gorszy stan jest ich faktycznym, a może coś po środku. Nawet sam szampon oczyszczający czasami daje efekt puszystych miłych włosków, a czasami wychodzą bezkształtne strąki..
Jak na razie mam w planach zafarbowanie resztką farby- ciemniejsza różowawa czerwień. Ciężki tydzień przede mną i potrzebuję wyglądać dobrze ;) Ale później tylko odświeżanie i pielęgnacja, a w akcie desperacji dopuszczę zafarbowanie na rudo żeby nie było tak widocznej różnicy pomiędzy zdrowszymi i rozjaśnianymi.
Jeśli chodzi o negatywne komentarze na temat Twoich włosów to tylko znak, że Twój blog jest znany i są ludzie, którzy poświęcą te parę minut na napisanie czegoś - gdzieś czytałam, że jeśli nie masz 'hejterów' to nie liczysz się w blogosferze :P Przyjmuj te komentarze jako komplementy ;)
bo po farbie to wlosy zwykle są ładne ;) są wypelnione, potem z czasem farbe oddaja i zaczyna sie siankowanie.
Usuńdlatego wazne jest stosowanie kosmetykow w wypadku wlosow farbowanych- do wlosow farbowanych np szampon, odzywka nawilzajaca i maseczka regenerujaca- to taka podst. pielegnacja jesli chce sie miec ladne farbowane wlosy.
mysle ze z twoimi wlosami nie jest tak zle jak czasem ci sie zdaje... a od czego zalezy jak wlosy reaguja na ten sam kosmetyk- od temp otoczenia, pogody, wilgotnosci i wielu innych.
dlatego ja uzywam na zmiane 2 szamponow- jednego bardzo zmiekczajacego drugiego zwyklego i jak widze ze wlosy robia sie suchsze od razu reaguje- sprobuj wsluchac sie w to, co ci wloski mowia...
masz wiedze to dasz sobie rade ;)
tak wlasnie traktuje te komentarze ;]
Dziękuję, już myślałam, że zupełnie zwariowałam z tymi włosami ;) Kiedyś jeszcze za czasów codziennego prostowania właśnie miałam odwrotnie - po farbowaniu był większy puszek. Szamponu staram się używać rzadko - jak widzę, że włosy zaczynają być oklapnięte to wtedy dopiero szampon musi wkroczyć do akcji ;) Dobrze się u mnie sprawdza mycie odżywką, ale zabrali mi z Rossmanna Isanę z Babassu i jestem na etapie ponownego szukania ideału ;) Maski pojawiają się u mnie mniej-więcej co 2 mycia, zdarza się częściej lub rzadziej, zależy od czasu i potrzeb. Od niedawna wiem na pewno, że rezygnacja z silikonów nie jest dla mnie i że na pewno nie zrezygnuję z dodawania keratyny do pielęgnacji ;)
UsuńNa dodawana keratynke to uważaj ;) bo jak się przesadzi, to włosy będą w miarę ok po myciu, ale juz dobę później suche konce i struktura sianka.
UsuńIm więcej się naczytasz wlosomaniaczych wątków tym bardziej będziesz wariować, bo zauważyłam,ze tam się laski nawzajem nakręcają :P
Będę ostrożna :) Na początku bałam się używać bo naczytałam się o tym jak straszne jest przeproteinowanie.. Porównywalne pod względem szkodliwości do silikonów i suszarki ;) Pomalutku zaczęłam kombinować i kiedy okazało się, że nie robi krzywdy w płukance, psikadełku po myciu itp. to zaczęłam odważniej, ale taką mocniejszą kurację powtórzyłam dopiero po 3 może nawet 4 tygodniach. Porządnego nakręcania się doświadczyłam najbardziej na wątku dla czerwonowłosych - tam każda czerwień jest 'eeee ale ciemna wyszła' :P
UsuńBunny ja Twoje wloski bym chciala i jeszcze bym Ci za nie doplacila aby moje wygladaly choc troche jak Twoje:-P :-).Na prawde az dziw mnie bierze jaki bardzo jasny blond mozna uzyskac tylko farba rozjasniajaca,trzymasz 50 min na odroscie??.Fryzjerzy zawsze mi mowili,ze zadna farba nie uzyskam ladnego blondu.No i dlatego zawsze rozjasniacz na wlosy:(pozdrawiam Kaska
OdpowiedzUsuńtak, zawsze trzymam na odroście 50 minut od skończenia nakładania.
Usuńkoloru nie odświeżam, ani nie malaksuję najczęściej- robię to raz na kilka miesięcy jak mi coś strzeli że kolor zżółkł czy mniej błyszczy. nie stosuje płukanek ani fioletowych szamponów.
fryzjerzy często idą na łatwiznę i nie zadają sobie trudu by dobrać idealne farby klientom. na każde włosy jest jakiś sposób tylko trzeba cierpliwości by go odkryć.
Bunny czy twój e-mail podany tutaj na blogu jest aktualny? Wysłałam Ci e-maila z prośbą o poradę, ale nie wiem czy doszedł, bo wyskoczył mi jakiś błąd wysyłania :(
OdpowiedzUsuńtak, jak najbardziej ten mail jest aktualny. wyslij jeszcze raz.
UsuńWŁOSKI REWELACJA-PRZEPIEKNE!!!a loczki to sam seksapil;P bądz dumna że je masz-nie warto walczyć z naturą:-)pozdrawiam serdecznie-Joanna.
OdpowiedzUsuńwiem wiem ;)
Usuńtylko ja po prostu bardziej kocham proste gładkie włoski ;*
Bunny - piękne włosy i kolor :)
OdpowiedzUsuńA nie korci Cię, żeby ściachać te kilkanaście centymetrów po rozjaśniaczu? ;) Ja bym na bank już ścięła, bo bardzo lubię zmiany, ale rozumiem, że szkoda Ci tej długości, którą już osiągnęłaś ;]
Odrost moim zdaniem wygląda bardzo chłodno, jak na ciemne naturalne włosy, zazdroszczę :)
Aga
korci i nie korci ;)
Usuńczasem mam dzien ze scięłabym od ręki, a czasem myślę że nigdy w życiu... bo do ślubu chciałabym mieć jednak długie wlosy do talii ;)
Pięknie wyglądasz bez krótkiej grzywki :) Zupełnie innna twarz:)
OdpowiedzUsuńWłosy cudownie długie, kolor śliczny - tylko zazdrościć :)
Pozdrawiam, Asia.
widzę że wielu osobom podobam się bez mojej ukochanej grzywki, a do tej powoli sie przyzwyczajam ;*
Usuńdzięki za opinię!
Ślicznie i bez grzywki i w grzywce pieknie :)
UsuńKochane dziękuję Wam wszystkim za opinie i komentarze ;***
OdpowiedzUsuńBardzo piękne włosy,i właśnie tym postem mi pomogłaś;)nie wiedziałam jakiej farby użyc na odrost,czy może rozjasniacza-bezpieczniej...i teraz juz mój dylemat się skończył;))Schwarzkopf Palette 219+a10. Tylko mam pytanie,te dwie farby rozrobić na raz z dwóch opakowań? wodę utlenioną dać od producentra czy jakąś mocniejszą zakupić we fryzjerskim,żeby napewno złapało dobrze na biało,nie na żółto odrost?
OdpowiedzUsuńzawsze farbe bezpieczniej kłaść niz rozjaśniacz.
Usuńzalezy co chcesz nimi ufarbować- bo jak sam odrost- to mi starcza pól tubki jednej i pol tubki drugiej i 2 saszetki utleniacza z obojetnie ktorej wezmiesz, bo utleniacze maja takie same 12%.
i zostaje ci jeszcze na drugi odrost w tubkach i 2 saszetki utleniacza.
Ale masz piekne włosy;) teraz już wiem czym ufarbować odrosty,tym postem bardzo mi pomogłaś. ;)Schwrzkopf Palette 219+A10. Dziękuję;) i mam pytanie dotyczące wody utlenionej.Rozrabiasz tą od producenta czy też kupujesz jakąs inną we fryzjerskim?jesli tak to ilu procentową? AGATA
OdpowiedzUsuńdo tych odcieni palette nie trzeba podmieniać czy dokupywac utleniacza- maja 12% więc są dla kazdego ;)
Usuńco najwyzej to mozna rozcienczyc jak sie tonuje nimi.
proszę zdradz mi sekret tak pieknego blondu! mi niestety strasznie... rudzieje!! od spodu są całkiem rude, psikam je płukanką srebrna, myje srebrnymi szamponami, używam farby luo color 10,01, na wodzie 7,5% powinnam zmienic farbe? wode do farbowania? moj kolor robi sie straszny...pomocy!!:)
OdpowiedzUsuńluo to nie jest farba dobrze rozjasniajaca, blondy sa bardzo slabe.
Usuńoksy 7 % tez nie jest do blondow- blondy robimy na 9-12%.
szukaj innej farby ;)
taki też mam teraz zamiar:) pomyślę o jakimś matrixie, zresztą sama nie wiem czy lepsze sa farby typu matrix, czy moze te sklepowe? proszę o porade:)
Usuńzależy wszystko od tego jaki kolor i efekt chcesz osiagnac...
UsuńTeż szkoda mi obciąć zniszczoną partię włosów i sukcesywnie podcinam kilka centymetrów. Z góry są zdrowe i piękne, a końce się puszą i często są nieprzyjemne w dotyku, zwłaszcza dzień po umyciu. Eh, te uroki kręconych włosów..
OdpowiedzUsuńA co do wojny z maniaczkami to w sumie całkiem zabawne. Wiele z nich same ma włosy w gorszej kondycji, a mimo tego między sobą się zachwycają choć czasami zupełnie nie wiem czym. Hipokryzja. Pozdrawiam i obserwuję. : >
wychodze z zalozenia, ze po co od razu obcinać duza partie- u mnie np koło 10-15cm, skoro można podcinać po 2cm co kilka miesięcy i w ciągu roku np zejsc ze zniszczonej partii. i nie przeżywac szoku że łyso z tyłu czy coś ;)
Usuńdokładnie się zgadzam- hipokryzja przez wielkie H ;]
cieszę sie z nowej czytelniczki ;*
moze dlatego wlasnie nie jestem włosomaniaczką? albo inaczej- jestem, tylko nie wpisuję sie w grono włosomaniaczek, bo mam po prostu inną definicje tego pojęcia.
Moje włosy mają identyczną strukturę :) ani kręcone ani proste każde pasemko inne... Nie prstuję bo naturalne włosy są piękne! Bunny masz bardzo zdrowe piękne włosy. Ja też mogę się w końcu pochwalic zdrowymi włosami od kiedy odstawiłam rozjaśniacz (ponad rok temu) ale nie udało mi się uzyskac takiej długości bo na początku zaryzykowałam i ściełam je bardzo krótko ( jak dla mnie to tak do ramion) później regularnie ścinałam końcówki a teraz jestem na etapie zapuszczania bo cały rozjaśniacz już usunięty... Szukam idealnego koloru dla mnie i boję się że znowu je zniszcze ciagłym farbowaniem :( Bunny jesteś wzorem do naśladowania! Emila
OdpowiedzUsuńzazdroszcze tego, że pozbyłaś się juz rozjaśniacza ;)
Usuńdziękuję za komplementy!
na pewno znajdziesz swój kolor, tylko rób to z glową!
ale jestem dumny z Ciebie! :* już tak mało zostało tego rozjaśniacza! :D
OdpowiedzUsuńi masz dłuższą grzywkę! OMG :D
haha miło ;3
UsuńBunny, a jakich farb używasz? bo kolor cudo!!!
OdpowiedzUsuńAldona.
Już doczytałam, że to palettki ;-))
OdpowiedzUsuńAldona.
Bunny, a ta palette 219 to zwykły blond czy rozjaśniający jakiś? bo oksy chyba 9%? a nie wiem, czy sugerować się modelką na opakowaniu???
OdpowiedzUsuńIda O.
oksy 12%.
Usuńto jest odcien superrozjasniajacy. ale takie biale wlosy jak na pudelku ci nie wyjda ;)
Witam, mam pytanie obecnie mam na włosach pasemka blond i średni/ciemny brąz + odrost taki jasny mysi brąz i moje pytanie brzmi czy jak bym nałożyła te farby z palett to czy by mi na tych ciemnych pasemkach i odrostach nie wyszły rude włosy? Dominika.
OdpowiedzUsuńna odroscie powinno wyjsc bezowo ale te ciemne pasemka zrobia sie rude...albo karmelowe.
UsuńTak właśnie myślałam więc jeszcze troche poczekam aż się ten ciemny kolor zmyje. pozdrawiam
UsuńNa pewno słyszałaś to nie raz-ale to najpiękniejsze włosy jakie w życiu widziałam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wszystkie blondynki-brunetka:)
dziękuję za tak miły komplement ;*
UsuńNo piękne włosy. A ja głupia chciałam mieć hełm z włosów w jednolitym odcieniu :)
OdpowiedzUsuńnie moge patrzeć na te Wasze blond czupryny:) jestem taaaaka meeeega zazdrosna:)a o długości nie wspomne..
OdpowiedzUsuńa mnie podoba się z grzywką
OdpowiedzUsuńz tego co zauważyłam to masz dość ciemne brwi, a to nie pasuje za bardzo do białych blondow. myslalas kiedys nad ich rozjasnieniem jak sablewska np?:D nie myslalas tez zeby pzyciemnic wlosy do poziomu 9? tez sa jasne a o wiele naturalniejesze:) ogolnie masz sliczne wlosy a jeszcze ladniejsze bylyby idealnie proste, uzywasz czasem prostownicy?:) pokaż Twoje wlosy obecnie bo chyba dawno nie wrzucalas:) pewnie sporo urosly?:) moglabys zrobic zdj wlosow z lampa zwykle takie wlosy wygladaja wtedy o wiele piekniej bo maja polysk a tak to sa matowe. pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńnie podobaja mi sie rozjasnione rudo- żolte brwi, dla mnie to wiocha troszkę ;) lubię ciemne brwi przy jasnych blondach, dzięki temu nie muszę malować ich kredką czy cieniem do powiek ;) moje włosy mają obecnie poziom 9 z pasemkami 10tego.
Usuńbardzo rzadko używam prostownicy czy prostuje na suszarce i szczotce. na jakieś wielkie wyjścia.
niedługo postaram się wrzucić nowe fotki włosów- urosły sporo od tamtego czasu, ale też je podcięłam o 10cm więc dużej różnicy na zdjęciach nie będzie.
dziękuję ;*
Przepiękne masz włoski Bunny. Marzę od kilku lat o takiej długości ale zawsze fryzjerki mówią, że rozjaśniane, poniszczone i że trzeba skrócić :( Ale od pół roku wszystko robię sama - wtedy też odkryłam Twój Blog. Testuję różne farby - ostatnio moja ulubiona to Palette DeLuxe 318 (Diamentowy blond), a swoje włoski mam dość ciemne - na pewno nie blond - mimo to farba daje radę - nie ma rudzizny :). Muszę przyznać że ta farba ładnie je wyrównała i nie poniszczyła zupełnie. Końce też podcinam sama o 0,5cm. co miesiąc - no może co dwa miesiące a nie jak zawsze u fryzjera "10 - 15 cm. minimum" ... :p Uwielbiam mój blond, jednak przyznam że ostatnio zaczęło mnie kusić na ciemne brązy, ale jak się nie spodoba... No właśnie - Farbować, czy nie farbować - oto jest pytanie... ;P Pozdrawiam gorąco. Justyna
OdpowiedzUsuńo to pochwal sie fotkami diamentowego <3 na mojego maila..
Usuńblond górą! ;)
Aha,i mnie się kontrast brwi w stosunku do włosów bardzo podoba. Taki trik w stylu Marylin Monroe ;) Pięknie. Nic nie zmieniać po mojemu... :) Justyna
OdpowiedzUsuńdzieki ;*
UsuńWiem, że post już nieco nieaktualny, ale po prostu muszę to napisać. Dlaczego ludzie jak widzą Twój typ włosa czyli z tendencją do falowania, od razu piszą że zniszczone? Ja mam taki sam ty włosów i powiem szczerze, że kiedy w ogóle nie farbowałam i onie dbałam wyglądały prawie tak samo jak farbowane:) No to w takim razie co z tymi, którzy mają naturalne afro? Wg. takiej logiki to potwornie zniszczone włosy przecież! Nie każdy ma ten sam typ włosa ludzie! Bunny, masz przepiękne naturalne i zadbane włosy(chociaż końcówka faktycznie nieco podniszczona). Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńdziękuje ;*
Usuńteraz są juz doskonałe <3