no to będę pierwsza w nowym wątku :) wzielam się za porządkowanie szaf...no ale gdzies taka gimnastyka źle dziala na brzuch- znów jest masakrycznie napięty. Kuźwa ani zakupów nie moge nosić, ani się ruszac... niedługo kolejna dawka xifaxanu... a biore ten cotroloc z meteospasmylem... tak czy siak musialabym to brać także czy wczesniej czy póxniej mogloby sie i tak coś dziać.
a meteo nie redukuje ci tych skurczy i napiecia? mnie redukowal do zera w najgorszym momencie clostri nim w ogole trafilam do szpitala- bo tak wlasnie mnie gastrolodzy leczyli ;/ objawowo ;/ chyba ciutke lepiej, zjadlam 2 skrzydelka z folii z ziemniakami- nawet szybko zjadlam, nie bylo odruchu wymiotnego, a teraz zoladek ssie jakbym musiala jesc- to naprawde chyba dwunastnica mi tak czadu daje ;/ bo jak zjem to mdlosci znikaja, za to pojawia sie zgaga...zaraz moze zjem jeszcze jedna taka porcyjke albo banana. zaparzylam siemie poki co- robie podejscie po posilku, zeby nie bylo biegunki jak wtedy na czczo...
własnie chyba nie, niezależnie czy biore czy nie to i tak w pewnym momecie brzuch się strasznie napina. No to kolejny sukces u Ciebie :) zjadlaś, możesz być dumna :) nie znam bólu dwunastnicy, ale z opisu nie wygląda to ciekawie- czy się zje czy nie zje to jakieś problemy... współczuję... a gdzieś jestem potwornie śpiąca i zmęczona jakbym ni wiem co robila...
ale malutko dzis zjadlam, teraz wypilam siemie i czekam na reakcje. wlasnie przy dwunastnicy jest tak, ze czlowiek najlepiej sie czuje tuz po jedzeniu, pozostaly czas do niczego, albo dobrze byc juz dluuugo na czczo- kilka godzin, bo wtedy mdlosci robia swoje ze nie chcesz jesc psychicznie- bo bedzie bol...bledne kolo. tez dzis tak mam, ciagle czuje ze usne na siedzaco albo zemdleje, zero sily, do tego upal, glowa mnie pobolewa ale nie biore proszka.
W tej chwili nie bardzo moge pomoc, bo musialabym brac controloc-mam przewlekly stan zapalny, teraz moze sie nadzerki zrobily ze tak boli, nie wiem. Leczy sie dieta wrzodowa-w sumie to samo co nasza, plus leki hamujace wydzielanie kwasu zoladkowego-wtedy sluzowka sie zalecza. Tylko w obliczu clostridium wole przecierpiec. Mamy podobne choroby, u mnie wrzody zoladka czy dwunastnicy-a mam ja w gorszym stanie od zoladka-moga sie zrobic w kazdej chwili, bo ten stan zapalny jest od dawna.
Rozumiem. Sama nie wiem od kiedy wlasciwie zaczal mi sie problem z zoladkiem i jelitami. Nie zwracalam kompletnie na to uwagi. Bolal to bolal, zrzucalam wine na przejedzenie... a taki swiadomy bol to odczuwam od maja no i od tego zakazenia clostri. A wcale nie czuje zeby po controlocu cokolwiek mi pomagalo.. mam taki "ciezki" brzuch, ciagle napiety, bolacy. Co za cholerstwo. Ciezko masz bo odczuwasz mlodsci... ja tego nie mam... No nic, dzieciaki spia to ja tez do spania... dobrej nocy ;*
U mnie taki moment zwrotny kiedy czulam wyraznie ze cos jest nie tak-inaczej, byl w zeszlym roku. Zaczelo sie chodzenie po gastrologach, badania...po gastroskopii juz bylo wiadomo. Leczenie ipp, controlockiem...kilka miesiecy i poprawa byla tylko dopoki je bralam, bo jak odstawialam to po kilku dniach objawy wracaly.
znów spalam po obiedzie...masakrycznie nie mam na nic siły... jescze ten straszny upał. jak już będziesz gotowa to wrocisz do IPP i będzie lepiej. jak dzis samopoczucie?
Ja znow odwrotnie-spac nie moge, ani w nocy ani w dzien, tak podsypiam tylko kilkadziesiat minut i sie wybudzam. Samopoczucie byloby ok, gdyby nie epizod na razie jednorazowej lekkiej biegunki niesamowicie piekacej-jelito pieklo mnie zywym ogniem, jakby rane kwasem kto polal i tak kilka godzin po wyproznieniu ;( troche mnie to przestraszylo... Na razie jest ok. Zjadlam dzis na probe pol banana i pozalowalam, takiej zgagi dostalam ze az renie musialam wziac. A jak u ciebie?
A próbowałaś jeść banana rozpaćkanego coś jak na koktajl? Ja po bananie też zawsze zgagę miałam ,a dziś postanowiłam go ''przemycić'' rozciapując sobie widelcem praktycznie jak na koktajl, żeby ułatwić trawienie żołądkowi, było ok potem :D Teraz robię sobie gotowane trzy pałki z kurczaka i ziemniaki. Wprowadzam podwieczorek- dziś bób :D ale malutko, żeby nie przesadzać. I na kolację znów kanapki bg z szynką. Wprowadziłam też Asamax ,jak na razie żadnych zmian, pierwszą dawkę dwóch tabletek wzięłam do śniadania, po kolacji znowu. Jak na tą chwilę 3 wizyty w toalecie. Zobaczymy co dalej, ale ogółem już w domu to lekko mi zwisa co mi jest xD Wyjazd do chłopaka był udany mimo jednego pogorszenia :) czułam się u niego bardzo swobodnie w tej kwestii mimo ,że początkowo się bałam i było bez stoperanów, węgli, smecty, bez niczego :) Też mam czasami uczucie jakby ktoś kwasem polał jelita..straszne ,może ma związek z trzustką? badałaś ją? mi gastrolog kazał zbadać trzustkę amylazę i lipazę w krwi, oraz moczu. /Scarlett
Trzustke sprawdzali mi w szpitalu i podobno ok. Nie probowalam z tym bananem, dzis sprobowalam zjesc ugotowana nektarynke i chwile pozniej jak mi sie zle zrobilo, slabo, poty mnie zalaly, mdlosci takie na wymioty, skurcz zoladka...polezalam z godzine i przeszlo, ale boje sie juz reakcji jelit. Co mnie podkusilo...
ja przy moim refluksie nie moge jesc kilku potraw ktore generalnie SA POLECANEprzez wiekszosc gastrologow jako lekkostrawne, czasem wspomagajace prace jelit. Moj lekarz prowadzacy ma troche inne podejscie i zanim do niego trafilam faszerowano mnie lekami zobojetniajace kwasy, jadlam platki owsiane, siemie lniane, kasze, chleb razowy, owoce, warzywa itp NO BO PRZECIEZ TO TAKIE ZDROWE I LEKKOSTRAWNE. Nie czulam zadnej ale to zadnej poprawy a czasem wrecz czulam sie jeszcze gorzej. Okazało sie ze nie wolno mi jesc zadnego z tych produktow i miedzy innymi nie wolno mi jesc BANANOW, gdyz wspomagaja produkcje gazow w jelitach. Tak sobie pomyslalam ze moze Ty rowniez nie powinnas?
Na mojej liscie zakazow sa takze brokuly (a przeciez takie "zdrowe, lekkie"!) , kalafior, pomidory (moge jesc ale tylko wypestkowane), wszelkie owoce z pestkami, nasiona-orzechy, slonecznik, dynia-zakaz.
Mam nadzieje ze moze zauwazysz jakas zaleznosc swego samopoczucia z wymienionymi przeze mnie pokarmami i akurat poczujesz choc lekka ulge:)
Wiesz ogólnie gotowane owoce i warzywa są wskazane, choć pewnie nie wszystkie. Ja gotuje sobie raz za czas jabłko i trę do ryżu. Podobno dzięki temu pozbywa się nici błonnika ,czy to prawda nie wiem, ale sensacji po tym nie mam. Raczej bez zmian ; ) I jak dziś u Ciebie? U mnie jak na razie jedna wizyta w łazience- ale dzień jeszcze młody. Asamax oczywiście biorę ciągle w tej dawce 2x2. A dziś zamierzam zaszaleć i wprowadzić na obiad kluski śląskie z cukrem i jagodami *.* podobno gotowane dobrze działają na jelita..ale się okaże jak będę reagować. Trochę się boję eksperymentów, ale muszę jeść żywność, gdzie jest więcej witamin.. bo te niedobory są straszne. /Scarlett
A ja Ci jeszcze tego banana polecalam.... kurcze. A moze ja nie nam takich akcji przez ten controloc i meteo... u mnie dalej brzuch boli i jest napiety. Nie wiem kiedy do pracy wroce jak to tak wyglada. Mam zwoln.do wtorku i pewnie przedluze.
Co tam u Ciebie? Jak sie czujesz? dzis wybrałam się z dziecmi nad wode. Póki co jst spokojnie, oprócz napinania i uczucia ciękżkosci brzucha- ale chyba z tym już muszę po prostu życ. Nie ma, odpukac, biegunek.
U mnie slabo. Kupe zrobilam dzis taka zielona i cala ze sluzem, czekam na biegunke jak na wyrok, bo jestem prawie pewna ze to sie nawrot szykuje ;( i slabo mi dzis bardzo, czy to przez pogode czy co?
ojej... jak zielona to niedobrze...poczekaj do jutra, jak sie powtórzy to już nie zwlekaj. Pogoda też do bani, duchota okropna, parno, nie idzie wytrzymać.
Kurcze ale ten zielony kolor kupy...nie wrozy nic dobrego. Jak tylko bedzie zielona kupa z charakterystycznym smrodem to niestety bezwzglednie szpital.
W sumie to ja nie mialam biegunek tak duzo. Kilka razy dziennie.potem 1-2dniowa przerwa. W szpitalu dopiero jak 7 razy w ciagu 10 godz to juz czulam ze cos nie tak. Iwtedy zaczely sie zielone kupy. Jedna po drugiej. Obserwuj sie-kolejna zielona=szpital. Moze dadza Ci xifaxan i w domu bedxiesz mogla byc. W niektorych szpitalach to i wankomycyne daja do domu. Trzymaj sie bunny. Co ma byc to bedzie. dobrze jakby sie uspokoilo a jesli nie to dadza Ci wieksze dawki i wybija na wieki wiekow.
Bunny a może zielona po lekach? Ja kiedyś tak miałam. U mnie z brzuchem na szczęście jest ok póki nie przedobrzam z napojami gazowanymi i wędlinami lub czymś mocno wzdymającym. Trzymaj się mocno i zdrowo!!!
Ale ja nie biore lekow co mialyby taki kolor powodowac. Chyba ze jest to efekt zaburzonej w dalszym ciagu flory jelit, czytalam ze wtedy tez moga byc zielone.
Rano pojechalismy na zakazny na izbe przyjec z probka. Powtorzono mi badanie na clostri, 4 godziny czekalam na wynik na leżance. Wynik na bakterie jest negatywny, na toksyny tez negatyw. Czyli prawdopodobnie nie mam juz jej w sobie, chyba ze test im nawalil-juz raz mialam negatywny, a tydzien pozniej pozytywny. Ale tym razem robilam tam gdzie wczesniej wyszedl im pozytywny. Skierowali mnie do gastrologa, czyli zatoczylam koleczko ;/ bo to teraz prawdopodobnie zoladek tak mi daje popalic i moze byc jakies zapalenie jelit, dlatego czuje to pieczenie/uczucie ciala obcego w pupce. A moj gastrolog jest na urlopie ;( tak wiec leze w domu i zdycham dalej... Ja juz nie mam sily na te wszystkie badania, lekarzy, procedury, leki ;(
To może trzeba się cieszyć, że nie masz już clostri? Pytalas o te zielone kupy? wiem, że trudno się cieszyć jak boli zolądek. Ale przynajmniej bakterie masz z głowy. A moga Ci powtórzyć badanie? Mnie też brzuch napier... sorry bo już nie mogę z tym swoim brzuchem. Ciagle go czuje. Może jak będę miała calosciowa kolonoskopie to będę więcej wiedzieć co mi jest. Dzis odebrałam wynik polipa- gruczolaka mam z dyspalazja malego stopnia- no ale badali mi wyłaczne mały odcinek (rektoskopia) to ciekawe co tam glebiej jest.... Do kiedy gastrolog na urlopie?
Lekarze to wysyłają nawzajem nas od jednego do drugiego..no nic ,trzeba czekać- cierpliwości, poradzisz sobie, bo jesteś silna! niejedna osoba już załamałaby się po czymś takim /Scarlett
Po pierwszze wspieram Cię... Wiem co to znaczy.. Mam problemy z żołądkiem kilka razy w miesiącu... :( Ale chciałabym Ci zadać pytanko.. Dot. mieszania farb, a wolę zadać pytanie pod bieżącym wątkiem... Wszystko przeczyałam kilka razy i zrozumiałam, dlatego mam pytanie... co sądzisz o pomieszaniu farb Joanna Naturia Naturalny blond 210 i szlachetna perła 212. Wiem, że nie można łączyć ciepłych z zimnymi, ale biorąc pod uwagę, że jest to "naturalny blond" chciałabym spróbować. Co o tym myślisz.. ? Może się udać ?
Bunny pisalam do Ciebie wyzej. Doszlo? Ide spac.. totalnie jestem wypalona i ...ach zmeczons okrutnie tym wszystkim. Dobrej nocy, zdrowiej i mysl pozytywnie. Jakos sie w koncu z tego wykaraskamy tylko podejscie musimy zmienic.
Dziewczyny jestem w szpitalu znow na zakaznym. Coraz gorzej sie czulam, nawrot mial inny przebieg niz zakazenie pierwotne. Kolejne badanie ujawnilo toksyny.
Dopoki nie ma biegunki moga testy nie wyjsc ;( wiec i moj byl zafalszowany wtedy. Znow lece na wanko ;(
O rany... współczuję Ci ogromnie... No ale wybierzesz wanko i bedzie dobrze. a teraz masz biegunki? Mialaś zielone kupy jeszcze? Objawem były te bóle brzucha? ja wczoraj skonczylam xifaxan. zobaczymy co bedzie dalej. Kupy normalne, ale brzuch dalej boli :( raz mniej raz więcej.
Dziewczyny, nie wiem, kto Wam doradzal- dietetyk czy lekarz - ale powinien sie douczyc.
Nawrot problemow z zoladkiem, dwunastnica i refluksem wiele osob zawdziecza surowym owocom i warzywom - te rzeczy osobom po wrzodach i z problemami gastrycznymi sa absolutnie ZAKAZANE! Dotyczy to takze surowych bananow (sa bardzo wiatropedne i draznia przewod pokarmowy).
Wiem, co pisze, bo sama tez to przerabialam i teraz (15 lat po chorobie wrzodowej) wciaz musze uwazac. Chociaz jem juz surowe owoce i warzywa, NIGDY JEDNAK NA PUSTY ZOLADEK. Najpierw cos, co zawiera odrobine tluszczu, mala kanapke.
Polecam za to gotowana (najlepiej az sie sama zacznie rozpadac) marchewke- bardzo pomocna, ziemniaki. Nigdy nie jemy ich jednak samych. Trzeba dodac (po zagotowaniu) lyzke tluszczu (ale go nie gotowac) wymieszac razem.
no to będę pierwsza w nowym wątku :) wzielam się za porządkowanie szaf...no ale gdzies taka gimnastyka źle dziala na brzuch- znów jest masakrycznie napięty. Kuźwa ani zakupów nie moge nosić, ani się ruszac... niedługo kolejna dawka xifaxanu...
OdpowiedzUsuńa biore ten cotroloc z meteospasmylem... tak czy siak musialabym to brać także czy wczesniej czy póxniej mogloby sie i tak coś dziać.
lepiej u Ciebie?
OdpowiedzUsuńa meteo nie redukuje ci tych skurczy i napiecia? mnie redukowal do zera w najgorszym momencie clostri nim w ogole trafilam do szpitala- bo tak wlasnie mnie gastrolodzy leczyli ;/ objawowo ;/
Usuńchyba ciutke lepiej, zjadlam 2 skrzydelka z folii z ziemniakami- nawet szybko zjadlam, nie bylo odruchu wymiotnego, a teraz zoladek ssie jakbym musiala jesc- to naprawde chyba dwunastnica mi tak czadu daje ;/ bo jak zjem to mdlosci znikaja, za to pojawia sie zgaga...zaraz moze zjem jeszcze jedna taka porcyjke albo banana.
zaparzylam siemie poki co- robie podejscie po posilku, zeby nie bylo biegunki jak wtedy na czczo...
własnie chyba nie, niezależnie czy biore czy nie to i tak w pewnym momecie brzuch się strasznie napina.
OdpowiedzUsuńNo to kolejny sukces u Ciebie :) zjadlaś, możesz być dumna :)
nie znam bólu dwunastnicy, ale z opisu nie wygląda to ciekawie- czy się zje czy nie zje to jakieś problemy... współczuję...
a gdzieś jestem potwornie śpiąca i zmęczona jakbym ni wiem co robila...
ale malutko dzis zjadlam, teraz wypilam siemie i czekam na reakcje.
Usuńwlasnie przy dwunastnicy jest tak, ze czlowiek najlepiej sie czuje tuz po jedzeniu, pozostaly czas do niczego, albo dobrze byc juz dluuugo na czczo- kilka godzin, bo wtedy mdlosci robia swoje ze nie chcesz jesc psychicznie- bo bedzie bol...bledne kolo.
tez dzis tak mam, ciagle czuje ze usne na siedzaco albo zemdleje, zero sily, do tego upal, glowa mnie pobolewa ale nie biore proszka.
A jak mozesz sobie pomoc? Jak mozna leczyc dwunastnice? Mozna z tego jjakos wyjsc?
OdpowiedzUsuńW tej chwili nie bardzo moge pomoc, bo musialabym brac controloc-mam przewlekly stan zapalny, teraz moze sie nadzerki zrobily ze tak boli, nie wiem. Leczy sie dieta wrzodowa-w sumie to samo co nasza, plus leki hamujace wydzielanie kwasu zoladkowego-wtedy sluzowka sie zalecza. Tylko w obliczu clostridium wole przecierpiec.
UsuńMamy podobne choroby, u mnie wrzody zoladka czy dwunastnicy-a mam ja w gorszym stanie od zoladka-moga sie zrobic w kazdej chwili, bo ten stan zapalny jest od dawna.
Rozumiem. Sama nie wiem od kiedy wlasciwie zaczal mi sie problem z zoladkiem i jelitami. Nie zwracalam kompletnie na to uwagi. Bolal to bolal, zrzucalam wine na przejedzenie... a taki swiadomy bol to odczuwam od maja no i od tego zakazenia clostri. A wcale nie czuje zeby po controlocu cokolwiek mi pomagalo.. mam taki "ciezki" brzuch, ciagle napiety, bolacy. Co za cholerstwo.
OdpowiedzUsuńCiezko masz bo odczuwasz mlodsci... ja tego nie mam...
No nic, dzieciaki spia to ja tez do spania... dobrej nocy ;*
U mnie taki moment zwrotny kiedy czulam wyraznie ze cos jest nie tak-inaczej, byl w zeszlym roku. Zaczelo sie chodzenie po gastrologach, badania...po gastroskopii juz bylo wiadomo. Leczenie ipp, controlockiem...kilka miesiecy i poprawa byla tylko dopoki je bralam, bo jak odstawialam to po kilku dniach objawy wracaly.
Usuńznów spalam po obiedzie...masakrycznie nie mam na nic siły... jescze ten straszny upał.
OdpowiedzUsuńjak już będziesz gotowa to wrocisz do IPP i będzie lepiej.
jak dzis samopoczucie?
Ja znow odwrotnie-spac nie moge, ani w nocy ani w dzien, tak podsypiam tylko kilkadziesiat minut i sie wybudzam.
UsuńSamopoczucie byloby ok, gdyby nie epizod na razie jednorazowej lekkiej biegunki niesamowicie piekacej-jelito pieklo mnie zywym ogniem, jakby rane kwasem kto polal i tak kilka godzin po wyproznieniu ;( troche mnie to przestraszylo... Na razie jest ok.
Zjadlam dzis na probe pol banana i pozalowalam, takiej zgagi dostalam ze az renie musialam wziac.
A jak u ciebie?
A próbowałaś jeść banana rozpaćkanego coś jak na koktajl? Ja po bananie też zawsze zgagę miałam ,a dziś postanowiłam go ''przemycić'' rozciapując sobie widelcem praktycznie jak na koktajl, żeby ułatwić trawienie żołądkowi, było ok potem :D Teraz robię sobie gotowane trzy pałki z kurczaka i ziemniaki. Wprowadzam podwieczorek- dziś bób :D ale malutko, żeby nie przesadzać. I na kolację znów kanapki bg z szynką. Wprowadziłam też Asamax ,jak na razie żadnych zmian, pierwszą dawkę dwóch tabletek wzięłam do śniadania, po kolacji znowu. Jak na tą chwilę 3 wizyty w toalecie. Zobaczymy co dalej, ale ogółem już w domu to lekko mi zwisa co mi jest xD Wyjazd do chłopaka był udany mimo jednego pogorszenia :) czułam się u niego bardzo swobodnie w tej kwestii mimo ,że początkowo się bałam i było bez stoperanów, węgli, smecty, bez niczego :) Też mam czasami uczucie jakby ktoś kwasem polał jelita..straszne ,może ma związek z trzustką? badałaś ją? mi gastrolog kazał zbadać trzustkę amylazę i lipazę w krwi, oraz moczu. /Scarlett
UsuńTrzustke sprawdzali mi w szpitalu i podobno ok.
UsuńNie probowalam z tym bananem, dzis sprobowalam zjesc ugotowana nektarynke i chwile pozniej jak mi sie zle zrobilo, slabo, poty mnie zalaly, mdlosci takie na wymioty, skurcz zoladka...polezalam z godzine i przeszlo, ale boje sie juz reakcji jelit. Co mnie podkusilo...
ja przy moim refluksie nie moge jesc kilku potraw ktore generalnie SA POLECANEprzez wiekszosc gastrologow jako lekkostrawne, czasem wspomagajace prace jelit. Moj lekarz prowadzacy ma troche inne podejscie i zanim do niego trafilam faszerowano mnie lekami zobojetniajace kwasy, jadlam platki owsiane, siemie lniane, kasze, chleb razowy, owoce, warzywa itp NO BO PRZECIEZ TO TAKIE ZDROWE I LEKKOSTRAWNE. Nie czulam zadnej ale to zadnej poprawy a czasem wrecz czulam sie jeszcze gorzej. Okazało sie ze nie wolno mi jesc zadnego z tych produktow i miedzy innymi nie wolno mi jesc BANANOW, gdyz wspomagaja produkcje gazow w jelitach. Tak sobie pomyslalam ze moze Ty rowniez nie powinnas?
UsuńNa mojej liscie zakazow sa takze brokuly (a przeciez takie "zdrowe, lekkie"!) , kalafior, pomidory (moge jesc ale tylko wypestkowane), wszelkie owoce z pestkami, nasiona-orzechy, slonecznik, dynia-zakaz.
Mam nadzieje ze moze zauwazysz jakas zaleznosc swego samopoczucia z wymienionymi przeze mnie pokarmami i akurat poczujesz choc lekka ulge:)
Kamila P.
Wiesz ogólnie gotowane owoce i warzywa są wskazane, choć pewnie nie wszystkie. Ja gotuje sobie raz za czas jabłko i trę do ryżu. Podobno dzięki temu pozbywa się nici błonnika ,czy to prawda nie wiem, ale sensacji po tym nie mam. Raczej bez zmian ; ) I jak dziś u Ciebie? U mnie jak na razie jedna wizyta w łazience- ale dzień jeszcze młody. Asamax oczywiście biorę ciągle w tej dawce 2x2. A dziś zamierzam zaszaleć i wprowadzić na obiad kluski śląskie z cukrem i jagodami *.* podobno gotowane dobrze działają na jelita..ale się okaże jak będę reagować. Trochę się boję eksperymentów, ale muszę jeść żywność, gdzie jest więcej witamin.. bo te niedobory są straszne. /Scarlett
UsuńA ja Ci jeszcze tego banana polecalam.... kurcze. A moze ja nie nam takich akcji przez ten controloc i meteo... u mnie dalej brzuch boli i jest napiety. Nie wiem kiedy do pracy wroce jak to tak wyglada. Mam zwoln.do wtorku i pewnie przedluze.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam ze wlasnie te leki ci pomagaja.
UsuńRaczej nie szykuj sie na predki powrot, zdrowie wazniejsze.
Co tam u Ciebie? Jak sie czujesz? dzis wybrałam się z dziecmi nad wode. Póki co jst spokojnie, oprócz napinania i uczucia ciękżkosci brzucha- ale chyba z tym już muszę po prostu życ. Nie ma, odpukac, biegunek.
OdpowiedzUsuńU mnie slabo. Kupe zrobilam dzis taka zielona i cala ze sluzem, czekam na biegunke jak na wyrok, bo jestem prawie pewna ze to sie nawrot szykuje ;( i slabo mi dzis bardzo, czy to przez pogode czy co?
Usuńojej... jak zielona to niedobrze...poczekaj do jutra, jak sie powtórzy to już nie zwlekaj. Pogoda też do bani, duchota okropna, parno, nie idzie wytrzymać.
OdpowiedzUsuńDo tego pali mnie zywym ogniem i zoladek i jelito ;/ siedziec nawet nie mozna.
UsuńZobacze co jutro...
bardzo Ci współczuję... jesli to jest nawrót to wiedz, że da się z tego wyjść,jak nie za pierwszym to za ktorymś razem się da. Pamietaj o tym.
OdpowiedzUsuńWlasnie nie wiem czy to nawrot, bo biegunki nie mam poki co.
UsuńDlatego tez nie wiem co robic?
Kurcze ale ten zielony kolor kupy...nie wrozy nic dobrego. Jak tylko bedzie zielona kupa z charakterystycznym smrodem to niestety bezwzglednie szpital.
UsuńW sumie to ja nie mialam biegunek tak duzo. Kilka razy dziennie.potem 1-2dniowa przerwa. W szpitalu dopiero jak 7 razy w ciagu 10 godz to juz czulam ze cos nie tak. Iwtedy zaczely sie zielone kupy. Jedna po drugiej. Obserwuj sie-kolejna zielona=szpital. Moze dadza Ci xifaxan i w domu bedxiesz mogla byc. W niektorych szpitalach to i wankomycyne daja do domu. Trzymaj sie bunny. Co ma byc to bedzie. dobrze jakby sie uspokoilo a jesli nie to dadza Ci wieksze dawki i wybija na wieki wiekow.
UsuńBunny a może zielona po lekach? Ja kiedyś tak miałam. U mnie z brzuchem na szczęście jest ok póki nie przedobrzam z napojami gazowanymi i wędlinami lub czymś mocno wzdymającym. Trzymaj się mocno i zdrowo!!!
UsuńAle ja nie biore lekow co mialyby taki kolor powodowac. Chyba ze jest to efekt zaburzonej w dalszym ciagu flory jelit, czytalam ze wtedy tez moga byc zielone.
UsuńA możliwe. Ja kiedyś bardzo się "zestrachałam" jak nażarłam się jagód i na drugi dzień zobaczyłam ciemno zielono coś :D Tak Cie pocieszam :) Buziaki!
UsuńZielone kupy też są po niektórych owocach leśnych np. jagodach ; ) ja się przekonałam wczoraj /Scarlett
UsuńJak dziś?
OdpowiedzUsuńRano pojechalismy na zakazny na izbe przyjec z probka.
UsuńPowtorzono mi badanie na clostri, 4 godziny czekalam na wynik na leżance.
Wynik na bakterie jest negatywny, na toksyny tez negatyw. Czyli prawdopodobnie nie mam juz jej w sobie, chyba ze test im nawalil-juz raz mialam negatywny, a tydzien pozniej pozytywny. Ale tym razem robilam tam gdzie wczesniej wyszedl im pozytywny.
Skierowali mnie do gastrologa, czyli zatoczylam koleczko ;/ bo to teraz prawdopodobnie zoladek tak mi daje popalic i moze byc jakies zapalenie jelit, dlatego czuje to pieczenie/uczucie ciala obcego w pupce.
A moj gastrolog jest na urlopie ;( tak wiec leze w domu i zdycham dalej...
Ja juz nie mam sily na te wszystkie badania, lekarzy, procedury, leki ;(
To może trzeba się cieszyć, że nie masz już clostri? Pytalas o te zielone kupy?
Usuńwiem, że trudno się cieszyć jak boli zolądek. Ale przynajmniej bakterie masz z głowy. A moga Ci powtórzyć badanie?
Mnie też brzuch napier... sorry bo już nie mogę z tym swoim brzuchem. Ciagle go czuje. Może jak będę miała calosciowa kolonoskopie to będę więcej wiedzieć co mi jest. Dzis odebrałam wynik polipa- gruczolaka mam z dyspalazja malego stopnia- no ale badali mi wyłaczne mały odcinek (rektoskopia) to ciekawe co tam glebiej jest....
Do kiedy gastrolog na urlopie?
Lekarze to wysyłają nawzajem nas od jednego do drugiego..no nic ,trzeba czekać- cierpliwości, poradzisz sobie, bo jesteś silna! niejedna osoba już załamałaby się po czymś takim /Scarlett
UsuńCo z Tobą ,że tak przepadłaś? Znów jakieś pogorszenie? Jak się czujesz? /Scarlett
UsuńPo pierwszze wspieram Cię... Wiem co to znaczy.. Mam problemy z żołądkiem kilka razy w miesiącu... :( Ale chciałabym Ci zadać pytanko.. Dot. mieszania farb, a wolę zadać pytanie pod bieżącym wątkiem... Wszystko przeczyałam kilka razy i zrozumiałam, dlatego mam pytanie... co sądzisz o pomieszaniu farb Joanna Naturia Naturalny blond 210 i szlachetna perła 212. Wiem, że nie można łączyć ciepłych z zimnymi, ale biorąc pod uwagę, że jest to "naturalny blond" chciałabym spróbować. Co o tym myślisz.. ? Może się udać ?
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia. Paulina
Moze sie udac, czemu nie.
UsuńBunny pisalam do Ciebie wyzej. Doszlo? Ide spac.. totalnie jestem wypalona i ...ach zmeczons okrutnie tym wszystkim. Dobrej nocy, zdrowiej i mysl pozytywnie. Jakos sie w koncu z tego wykaraskamy tylko podejscie musimy zmienic.
OdpowiedzUsuńBunny, jak się czujesz ?? martwię się :(( trzymam za Ciebie kciuki!
OdpowiedzUsuńBunny, co tam?
OdpowiedzUsuńBunny, odezwij się, martwie się...
OdpowiedzUsuńBunny, co się dzieje?
OdpowiedzUsuńHej i jak się dzisiaj czujesz.Bunny? :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny jestem w szpitalu znow na zakaznym. Coraz gorzej sie czulam, nawrot mial inny przebieg niz zakazenie pierwotne. Kolejne badanie ujawnilo toksyny.
UsuńDopoki nie ma biegunki moga testy nie wyjsc ;( wiec i moj byl zafalszowany wtedy. Znow lece na wanko ;(
O rany... współczuję Ci ogromnie... No ale wybierzesz wanko i bedzie dobrze.
OdpowiedzUsuńa teraz masz biegunki? Mialaś zielone kupy jeszcze? Objawem były te bóle brzucha? ja wczoraj skonczylam xifaxan. zobaczymy co bedzie dalej. Kupy normalne, ale brzuch dalej boli :( raz mniej raz więcej.
Teraz mam, opisze wszystko w nowym wpisie. Moze akurat komus sie przyda...
Usuńkoniecznie
OdpowiedzUsuń!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, nie wiem, kto Wam doradzal- dietetyk czy lekarz - ale powinien sie douczyc.
Nawrot problemow z zoladkiem, dwunastnica i refluksem wiele osob zawdziecza surowym owocom i warzywom - te rzeczy osobom po wrzodach i z problemami gastrycznymi sa absolutnie ZAKAZANE! Dotyczy to takze surowych bananow (sa bardzo wiatropedne i draznia przewod pokarmowy).
Wiem, co pisze, bo sama tez to przerabialam i teraz (15 lat po chorobie wrzodowej) wciaz musze uwazac. Chociaz jem juz surowe owoce i warzywa, NIGDY JEDNAK NA PUSTY ZOLADEK. Najpierw cos, co zawiera odrobine tluszczu, mala kanapke.
Polecam za to gotowana (najlepiej az sie sama zacznie rozpadac) marchewke- bardzo pomocna, ziemniaki. Nigdy nie jemy ich jednak samych. Trzeba dodac (po zagotowaniu) lyzke tluszczu (ale go nie gotowac) wymieszac razem.
Zycze zdrowia!
a jakie jesz kanapki? z czym/z czego? bo pieczywo to tez na wrzody jak plachta na byka ;/
Usuń