poniedziałek, 13 lipca 2015

Bruzdowanie paznokci.

Bruzdowanie paznokci to nic innego, jak pojawianie się na płytce paznokci pionowych lub poziomych "krech"(bruzd). Najczęściej informuje nas to o tym, że w naszym organizmie dzieje się coś bardzo złego, albo może świadczyć o starzeniu organizmu (u ludzi starszych jest to normalna zmiana płytki).
Pewnie zastanawiacie się dlaczego akurat o tym piszę...
Niestety choroby jakie mam już za sobą (ukł.pokarmowy, krążenia), pozostawiły mi ten przykry ślad, którego ze względu na wykonywany zawód trochę się wstydzę. Oczywiście mogłabym to zamaskować w dalszym ciągu pokrywając płytkę żelem uv, jednak mam świadomość, że problem nie zniknie z mojej głowy nawet wtedy, gdy wszyscy wokół nie będą mieć pojęcia, że mnie dotyczy.
Zawsze byłam osobą, która raczej nie ucieka przed problemem lecz "bierze byka za rogi".
Pamiętacie moją ostatnią złość na wychwalany lakier w blogosferze, który bardzo mnie zawiódł? Następny post będzie jego recenzją. Ale moja złość właśnie dlatego była tak duża, bo nie pogodziłam się z pazurkami, które niepomalowane/pomalowane słabej jakości lakierem przypominają bardziej szlif kryształu swarovskiego niż taflę lustra ;/
Pewnie i tak powinnam się cieszyć, że pomimo tego, jestem w stanie zapuścić paznokcie tak długie jak zechcę, bo bruzdy u mnie nie mają wpływu na łamliwość czy kruchość płytki, a stanowią jedynie mankament estetyczny.
Jak z tym walczę?
- stosuje lakier podkładowy, najczęściej jest to utwardzacz do paznokci
- muszę używać lakierów dobrej jakości, te stosowane dawniej obecnie już się nie sprawdzają chyba że...
- pokrywam paznokcie polakierowane kolorem, topem z drobinkami, brokatem, piegami itp.
- wszelkie lakiery strukturalne/piaski to moja nowa miłość <3
- mogłabym przed malowaniem dość mocno wypolerować płytki, jednak niesie to ze sobą osłabienie ich i narażenie na łatwiejsze złamania, dlatego tego nie robię.
Notkę napisałam, bo może są wśród Was osoby z tym problemem, a do końca nie wiedza jak sobie radzić.
Ja już sobie radzę. Tym mocniej, że znalazłam lakier-ideał, którego cenę mogę przeboleć ze względu, że mogę malować nim już 1 warstwę i trzyma się ponad tydzień ;)
I foteczka jak dobrze mogą wyglądać moje pazurki <3 Tylko utwardzacz i 1 warstwa lakieru.



30 komentarzy:

  1. Piękne pazurki! Sama już od dwóch lat męczę się z pionowymi bruzdami, na kciukach widoczne są nawet z kilkoma warstwami lakieru i przysłowiowo już mi "ręce opadają". Denerwuje mnie to, że żaden lekarz nie potrafił mi wytłumaczyć przyczyn tego bruzdowania :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam na wszystkich palcach ;( po pierwszej poważnej chorobie miałam tylko na kciukach...
      Niestety zostanie nam to juz na zawsze. Nie można jednoznacznie powiedzieć skąd masz dana bruzdę, dlatego lekarz może ci nie odpowiedzieć. Przyczyn jest wiele: choroby ukl.pokarmowego, krążenia, nerek, zakaźne. Ale tez urazy mechaniczne ( za mocne wycinanie skorek), wiek.

      Usuń
  2. zaciekawił mnie post choć i tak nie wiem jak te bruzdy wyglądają :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość dobrze oddaje problem to zdjęcie:
      http://www.stylistka.pl/img/artykul/424/gdy-paznokcie-same-zmieniaja-kolor_3710_11.jpg

      Usuń
  3. Masz piekne paznokcie! :)
    Ech...wiem o czym mowisz, sama mam cale zbruzdowane paznokcie :<
    Dlatego zle sie czuje jak mam je niepomalowane :D /Scarlett Alice

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo :D gdybym akurat zmyla lakier a musiała szybko wyjść z domu cos załatwić to chybabym nie poszła haha

      Usuń
  4. Bardzo ładnie wyglądają w tym momencie! :)
    Też mam z tym problem - podczas choroby skóry dłoni cofnęły mi się skórki i paznokcie zaczęły rosnąć z mocnymi bruzdami. Po kilku latach jest już lepiej - da się je wreszcie pomalować lakierem. Nie tracę nadziei, że wrócą do w miarę estetycznego wyglądu, bo jest coraz lepiej! A jedyne, co robię, to dbam o skórę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A cóż to za super lakier, tylko jedna warstwa? ja muszę zawsze dwie nałożyć i jeszcze top na koniec. Bez topu po jednym dniu, już mi lakier odpryskuje. Ja lubię lakiery essie, ale szukam w promocji, bo ceny mają zabójcze ;-) ada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze kochałam kosmetyki Astora, a ostatnio skusiłam się na lakier, bo malinowy kolor mi się mega spodobal...i cudeńko odkryłam ;) seria quick&shine jest naprawdę godna polecenia.

      Usuń
  6. Jak udaje ci sie utrzymac takie dlugie juz bez zazelowania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic konkretnego nie robię. Nawet zmywam i sprzatam ostatnio bez rękawic...

      Usuń
    2. U mnie problemu z zapuszczeniem takich też nigdy nie było, ale właśnie problem z utrzymaniem bez rezygnowania z robienia normalnych domowych rzeczy, zawsze któryś się zadrze lub nadłamie :(

      Usuń
    3. Na pewno pomaga tez kształt migdałek/szpic, jak miałam kwadraty to dużo częściej nadłamywaly się na bokach w ciele ;/

      Usuń
  7. ja mam takie bruzdki od zawsze .napisz co to za lakier ideał?

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie Bunny Twoje pazurki są bardzo ładne.Ja mogę tylko pomarzyć o takiej długośći bo moje paznokcie strasznie mi się łamią:(.Bunny a tak z innej beczki mogę użyć oksydantu który leży po pierwszym otwarciu pół roku?Czy muszę zaopatrzyć się w nowy?Eveline1000

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym używała nowego, chyba ze do tonowania koloru.

      Usuń
  9. Wybacz Bunny nie wiem czy mogę tu polecić konkretną odżywkę do paznokci, ale mi ona jako jedyna pomogła, a wypróbowałam już odżywki chyba z wszystkich możliwych firm i nic. Moje paznokcie zawsze były słabe, szybko się łamały i rozdwajały a odkąd używam odżywki z Pierre Rene Natural Repair (taka zielona) paznokcie już się nie łamią, są mocne i ogólnie jakieś takie ładniejsze. Co prawda bruzdy mi nie poznikały po niej, ale stan paznokci po 3 zużytych buteleczkach na pewno sie poprawił. Jedyny minus to zielonkawy odcień jaki daje ta odżywka. Wiem że na pewno jest dostępna w Naturze. Skoro mi pomogła to innym dziewczynom prawdopodobnie też pomoże.
    PS. Pięknie wyglądasz na tym zdjęciu z tatą, pozdrawiam :) Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przecież ona ma mocne paznokcie, ta odzwka nie będzie jej potrzebna :)

      Usuń
    2. "Innym dziewczynom" kolezanka wyraznie poleca ta odzywke wszystkim, nam czytelniczkom np...
      ola .

      Usuń
  10. Jak ja się cieszę, że z Tobą wszystko w porządku. Ostatnio nie zaglądałam na "blogosferę" a jak już weszłam to większość ma dzieci, wyszła za mąż, wyzdrowiała albo co przykre odeszła (Maddinka) :( A u Ciebie widzę się dzieje! Strasznie się cieszę, że wyzdrowiałaś! Oczywiście już przez Ciebie muszę kupić nową maskę do włosów. Ja ciągle mam blond robiony u fryzjerki, ale na końce zaszalałam i na wakacje zrobiłam fioletową pianką ala ombre. Zmyła się teraz do jasno-niebiesko-zielonego :/ Mam nadzieję, że ta Venita się wymyje. A co do paznokci to ja też mam takie pionowe kreski. Ciężko je zakryć lakierem. Witaminami/suplementami albo odżywkami nie da się tego chociażby lekko poprawić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana! Zauwazylam ze zniknelas, ale to chyba w życiu każdego blogera przychodzi taki moment, ze życie realne jest ważniejsze niż wirtualne, a doba zbyt krótka na oba ;) A jaki blond teraz nosisz? Pianka powinna się wymyc, ale one SA dość trwale, także bądź cierpliwa. Niestety na bruzdy nie pomogą suplementy ;( Trzeba zaakceptować, bo to na zawsze...

      Usuń
    2. Zniknęłam, bo na serio nie miałam weny do pisania i udzielania się na forach. Potem znalazłam pracę i tak po całym dniu na komputerze w pracy mam dość komputera w domu :) Włoski cały czas taki jakby platynowy odcień po balejażu na rozjaśniaczu bez amoniaku. Myślę nad farbami bo jednak rozjaśniacz to rozjaśniacz, ale boje się kładzenia farby na skórę głowy. Nie boję się samej farby, bo fryzjerka robi na Alfaparf, ale boję się reakcji skóry :/ Zobaczę co zrobię we wrześniu. Wtedy czas na kolejny balejaż i zobaczę czy kolor z pianki się wymyje. Ja jeśli chodzi o paznokcie i lakiery to uwielbiam Rimmel 60 sekund. Kupuje tylko w promocji (tak za 5zł) i uwielbiam to szybkie wysychanie. Jakość taka sobie ale kolory boskie. Po dwóch warstwach nawet te bruzdy niewidoczne. Pozdrawiam Cię gorąco i zmykam na allegro zamówić maskę Kallosa :D

      Usuń
    3. Polecisz jakie kolorki z rimmela lubisz?

      Usuń
    4. Jestem oczarowana 498 Rain Rain Go Away idelany kolor na pochmurne dni :) Do tego lubię 860 Bestival Blue, żarówiasty 430 Coralicious (chyba stara wersja), mój letni ulubieniec 415 Instyle Coral, jest jeszcze 878 Roll in the Grass. Jak pisałaś już pod nowym postem pastele robią smugi straszne, ale odcienie zawsze mnie skuszą a potem narzekam :P Mam ich jeszcze więcej, ale te co podałam, to ostatnio namiętnie przeze mnie używane.

      Usuń
    5. ja się więcej nie skuszę, bo smugi i bąblowanie to u mnie nie do wybaczenia ;(

      Usuń
  11. Piekne paznokcie!
    Ja kurcze juz mialam takie ładne i dupa. Zaczely sie rozdwajac, łamać. Cos sie chyba dzieje bo w tym samym czasie zaczęły mi też wypadać wlosy. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z włosami to i ja mam problem. Chyba wychodzą skutki choroby zeszlorocznej, bo na wysokości uszu mam szopę, ze strach ;/

      Usuń
  12. Znalazlam cos takiego, przy okazji zakupow przez internet, moze sie komus przyda;
    Peggy Sage Refiler- wypelniacz brudd w paznokciach. 11 ml kosztuje 29 zl
    ( nazwy sklepu nie podaje bo nie chodzi o reklame, sama produktu nie testowalam )
    Pozdrowienia Aga

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja mam bruzdy na paznokciach całe życie i chyba taka już moja uroda ;) Mam też paznokcie dosyć słabe, mimo że smaruje je olejkami (od roku), kremami i maścią z wit. A cały czas się rozdwajają i już nie mam pomysłu co by im pomogło. Karola

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, wyświetlą się po mojej akceptacji.
Nie udzielam porad fryzjerskich!
Będzie mi miło, jeśli się podpiszesz.

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny ;*