Na pewno niejedna z Nas zastanawiała się wielokrotnie czy to jak dba o włosy jest prawidłowe- pomaga naszym włosom w ładnym i zdrowym wyglądzie czy może niekoniecznie?
Być może to nic odkrywczego ale najważniejszy jest ZŁOTY ŚRODEK.
Nie należy przesadzać ani z nadmierną pielęgnacją, ani z jej brakiem, bo w dzisiejszych czasach nie ma chyba osoby o idealnie pięknych włosach bez jakichkolwiek zabiegów wspomagających to piękno ;)
Najważniejsze zasady decydujące o wyglądzie i zdrowiu naszych włosów:
1. Pielęgnacja stosowna do włosów:
normalne, z łupieżem, suche i porowate, zniszczone, cienkie i delikatne, tłuste, farbowane, rozjaśniane, z pasemkami, po trwałej ondulacji.
Jeżeli nasze włosy podchodzą pod kilka kategorii np. są cienkie i farbowane, to dobieramy szampon do wł. cienkich by nie obciążał a maskę/odżywkę do wł. farbowanych aby chroniła i rozświetlała kolor.
2. Pełna pielęgnacja zawiera:
czesanie, szczotkowanie, podcinanie końcówek, mycie, masaż, ochronę, kondycjonowanie, regenerację, nawilżanie. Dopiero one wszystkie spełnione w choć minimalnym stopniu decydują o zdrowiu naszych włosów.
3. Czesanie i szczotkowanie:
w razie potrzeby, nie za często. Spokojnym ruchem od końców ku nasadzie włosów. Włosów przetłuszczających się nie szczotkujemy bo pogorszymy ich stan. Szczotkujemy zawsze od nasady po końce. Nie powinno stosować się szczotek plastikowych ani metalowych.
Grzebień najlepiej z szeroko rozstawionymi zębami.
4.Mycie włosów:
Zawsze myjemy włosy w razie potrzeby! Długich włosów nie powinno myć się codziennie, gdyż powoduje to ich przesuszenie.
Gdy zaczniemy wydłużać przerwy między myciami, włosy przyzwyczają się stopniowo do nowej pielęgnacji. Myślę że optymalna częstotliwość mycia to jakieś 2x w tyg.
Szampon zawsze rozcieramy z wodą w dłoniach zanim nałożymy go na skórę głowy. Nie szorujemy włosów, pozwalamy by tylko piana po nich spłynęła, masujemy tylko skórę głowy.
Szampon spłukujemy letnią wodą, ostatnie płukanie po masce/odżywce wykonujemy chłodną wodą by domknąć łuski włosa.
Włosy odciskamy w ręcznik- nie trzemy ich nim!
Osobiście jestem zwolenniczką stosowania szamponów dziecięcych- są delikatniejsze, albo bezsilikonowych- włosy na dłużej pozostają puszyste i lekkie. Nie są obciążone.
5.Suszenie włosów:
Najzdrowsze dla włosów jest schnięcie samoistne.
Jeśli musimy użyć suszarki suszmy włosy chłodnym/letnim nawiewem do 80% suchości by same doschły. Suszymy od nasady po końce strumieniem powietrza.
Nie kładziemy się spać z mokrymi włosami- ich tarcie o poduszkę powoduje uszkodzenia.
6.Odżywki/maski:
Temat rzeka. Najważniejsze to dobranie odpowiedniej do potrzeb włosów.
W świadomości ludzkiej odżywka odżywia włosy, co jest całkowicie mylnym. A wszystko przez złe tłumaczenie nazw z jęz. ang.
Odżywka kondycjonuje włosy- co znaczy tyle że ułatwia rozczesywanie, zabezpiecza je przed uszkodzeniami, maskuje uszkodzenia i poprawia wizualny wygląd. Wszystko jednak mija z kolejnym umyciem włosów. Odżywka nie odbudowuje zniszczonej struktury włosów. Ona działa tylko na powierzchni. Działa szybko i krótko. To rozwiązanie tymczasowe, które powinniśmy stosować na co dzień po myciu włosów.
Maski- regenerują włosy, są odpowiedzialne za długotrwałą poprawę stanu włosów. Ich efekt nie jest widoczny od pierwszego zastosowania, potrzeba czasu żeby zobaczyć zmiany. Stosujemy je w określonych odstępach czasu by utrzymywać dany efekt- początkowo przy zniszczonych włosach możemy przeprowadzić serie zabiegów co mycie włosów przez np. 2 tyg. a następnie co mycie używamy odżywki a raz w tyg. po myciu nakładamy maskę regenerującą na 10-15 minut. Zbyt częste stosowanie treściwych masek spowoduje depozyt we włosach, a wiec ich przeciążenie i natychmiastowe pogorszenie wyglądu- przyklapnięte, tłuste, sianowate, matowe...
Dobre maski i odżywki powinny zawierać silikony by chronić włosy, ale nie może to być składnik przeważający w ich składzie. Muszą zawierać przynajmniej kilka ekstraktów, olejków itp. wysoko w składzie aby móc liczyć na ich dobroczynne działanie.
Nie wierzmy w chwyty marketingowe i reklamy! Zawsze czytajmy skład kosmetyku przed zakupem!
7. Podcinanie końcówek:
Końcówki podcinamy w razie potrzeby-gdy zauważymy że się rozdwajają, czyli pojawia się przy końcu włosa biała kropeczka i włos zaczyna dzielić się na kilka części. Niestety takich włosów nie da się już niczym odratować, pomoże tylko podcięcie zniszczonych części.
Zwlekanie spowoduje kolejne uszkodzenia i obcięcie większej części włosa.
Jeśli kondycja włosów jest dobra, to możemy podcinać symboliczny 1-2cm raz na pól roku dla ładniejszego wyglądu i lepszego rozczesywania.
8. Nawilżanie:
Odpowiednie kosmetyki do włosów dbają również o zachowanie ich nawilżenia. Jeśli jednak mamy włosy zniszczone lub przesuszone możemy je wspomagać modnym ostatnio olejowaniem- polega na nałożeniu oleju lub oliwy np. z oliwek, winogron, makadamia itp. na włosy i przykrycie ich czepkiem i pozostawienie na noc lub co najmniej kilka godzin. Taką miksturę można na włosach podgrzewać lekko suszarką by składniki szybciej wniknęły we włos.
Po upływie czasu całość oczywiście myjemy i nakładamy odżywkę.
9. Włosy farbowane i rozjaśniane:
Wiadomo że wymagają specjalnych zabiegów ponieważ najczęściej są zniszczone.
Pamiętajmy by nie przeciągać farby na całość włosów co farbowanie- lepiej raz na kilka farbowań przemasować ją z wodą i potrzymać cieknącą jak szampon ok 10 minut.
Włosom nie służy również ciągłe zmienianie farb i koloryzacja całości- barwniki szybciej się wypłukują lub nakładają na siebie i kolor jest niezbyt satysfakcjonujący.
Warto stosować odżywki/szampony/ maski do włosów farbowanych- pięknie rozświetlą nam kolor, dodadzą mu intensywności i przedłużą jego blask.
10. Ograniczyć stosowanie prostownic, lokówek itp. urządzeń elektrycznych wytwarzających ciepło.
Potrafią bardzo zniszczyć i uszkodzić nawet najzdrowsze włosy. Jeśli już musimy ich używać pamiętajmy o kosmetyku termoochronnym np. spraye czy mleczka i jak najrzadszym stosowaniu prostownic. Zawsze na suche włosy. I najlepiej raz- tylko po myciu.
A teraz każda z nas może sobie w duchu odpowiedzieć ile z tych przykazań łamie i jak często ;)
Konsekwencji nie unikniecie.
Powiem wam tylko, że codzienne mycie i suszenie suszarką przy włosach farbowanych może doprowadzić w ciągu pół roku do wykruszania końcówek zupełnie jak po rozjaśniaczu...
Także przemyślcie sobie wszystko i wyciągnijcie wnioski.
Kolejan swietna notka :)
OdpowiedzUsuńOptymalna częstotliwość mycia włosów - 2 razy w tygodniu?!! To jakiś żart? Nie mam znacznych problemów z przetłuszczaniem, ale dwa dni bez mycia to max, nie wyobrażam sobie dłużej chodzić z nieświeżymi włosami. Raz, że zapach takich 'przechodzonych' włosów i skóry głowy jest mało przyjemny, dwa, że chyba bym się zadrapała do krwi. Skóra głowy, kiedy zdarza mi się drugi dzień z rzędu nie umyć włosów, zwyczajnie swędzi...
OdpowiedzUsuńja myje raz na tydzień.. włosy po umyciu pachną mi cały tydzień :)
UsuńWłosy, jak słusznie zauważyła autorka posta, przyzwyczajają się do częstotliwości mycia - ja kiedyś myłam 2 razy w tygodniu, potem zaczęłam myć co drugi dzień, co wcale nie poprawiało ich kondycji, więc wróciłam do mycia 2x tyg. Przez pierwsze dwa mycia włosy na 3. dzień rzeczywiście mogły sprawiać wrażenie nie do końca świeżych, ale szybko na nowo przyzwyczaiły się do rzadszego mycia
Usuńświetny posyt :)
OdpowiedzUsuńBardzo wiele przydatnych informacji :)
Pozdrowionka i buziaczki
zapraszam dos iebie mycrazyworld--blog.blogspot.com
A ja mam pytanie, widzę, że większość dziewczyn ma tu piękne zadbane blond włosy, takie lśniące, a ja mam takie sianowate, puszące :( co mam zrobić żeby ich kondycja się poprawiła - używam maski wella repair, nie stać mnie na drogie kosmetyki
OdpowiedzUsuńsama maska welli to trochę malo by wlosy odzyly... opisz swoja pielegnacje i zobaczymy jakie bledy popelniasz ;)
UsuńPaulina
OdpowiedzUsuńna noc smaruje koncowki olejkiem rycynowym i zawijam w cieplutki recznik z polaru, myje wlosy szamponem i nakladam maske, po kilkunastu min splukuje, pozniej czasem nakladam serum dove na zniszczone koncowki i to tyle, teraz zaczelam uzywac z mariona plyn do prostowania wlosow
OdpowiedzUsuńPAulina
może to wina olejku rycynowego, może szamponu- nie piszesz jakiego używasz...? ta maska jest dosyc słaba jeśli chodzi o działanie, no i dove do ochrony jako bomba silikonowa jest ok ale samo nie wystarczy jak włosy nie będą nawilżone i wygładzone innymi kosmetykami.
UsuńJeśli dodatkowo masz włoski zniszczone albo namiętnie je prostujesz to niestety ciężko będzie ci uzyskać gładkość taką jaką ma większa część moich modelek- o włosach prostych naturalnie. Dużo też zalezy od twoich naturalnych warunków.
uzywam szmpon timotei z jericho rose kokosowy, jakie kosmetyki jeszcze proponujesz?
OdpowiedzUsuńkosmetyki te ktore polecam i nie znajduja sie u mnie na blogu w zakladce przetestowane kosmetyki.
UsuńWitam! Mam pytanie dotyczące nakładania odżywki po umyciu włosów: Czy za każdym razem powinno się odżywkę zostawiać dłużej na włosach np. na około 15 min, dodatkowo nakładając czepek bądź ręcznik? Czy może w taki sposób powinno się tylko postępować z maskami do włosów? Czy takie przetrzymywanie odżywki na włosach za każdym razem może w jakiś sposób im zaszkodzić (myję włosy co drugi dzień)? W sumie na opakowaniu stoi aby po kilku nie kilkunastu minutach spłukać ... Może pytani wyda się głupie, ale nie chciałabym poprostu przedobrzyć. Z góry dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiola
odzywkę nakladamy na góra kilka minut i splukujemy. nie podgrzewamy i nie kombinujemy bo to i tak nic nie da. jeśli je przetrzymujemy i nakładamy zbyt obficie to tylko obciążamy wlosy, szybciej się tluszczą i częściej musimy myc.
Usuń